Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s Poniżej jest fotografia zamieszczona na forum przez kolegę @formoza58 w wątku o czworonożnych towarzyszach życia żołnierzy WP. Przy okazji znakomicie widać u żołnierzy amerykańskie buty dla kawalerii. Cytuj
formoza58 Napisano %s o %s Napisano %s o %s Rekonstrukcja szwoleżera 201 Ochotniczego Pułku Szwoleżerów, w 1920 roku. Czy to inny typ amerykańskich butów kawaleryjskich, czy pobozne zyczenia rekonstruktora ?... Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s (edytowane) Tak, to inny typ. Wprawdzie mam wrażenie, że te buty to repliki, ale uważam, że kosherne, jak to się mawia w rekonstrukcjach. Te amerykańskie buty kawaleryjskie zwały się „three-buckle boots”, czyli trzyklamerkowce. Fajnie chłopak jest zrobiony i dobrze doinwestowany Dzięki za fajny post! Edytowane %s o %s przez Jedburgh_Ops Cytuj
formoza58 Napisano %s o %s Napisano %s o %s Wybrałem go, bo należy do elitarnej " Cytadeli" , a tam się nie bawią w przebieranki bez głowy. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s (edytowane) Tak, zgadza się. Wszyscy moi koledzy-rekonstruktorzy, którzy portretują i Wrzesień, i PSZ, mówią, że „Cytadela” to klasa sama dla siebie, nieomal poza skalą. Mam nadzieję, że to nowe podforum przyda się także „Cytadeli”. Edytowane %s o %s przez Jedburgh_Ops Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s Uwaga ogólna, myślę, że szczególnie przydatna dla rekonstruktorów WP okresu międzywojnia. Ogólny problem z butami kawaleryjskimi U.S. Army jest taki, jak z całą U.S. Army czasu I i II wojny światowej. Problem taki mianowicie, że sporo rzeczy na żołnierzach pochodziło z (mówiąc po amerykańsku) civvie street albo z wojskowych sklepów PX (Post Exchange), gdzie cywilni handlowcy oferowali masę rzeczy produkowanych poza kontraktami wojskowymi, które jednak były à la rzeczy wojskowe. Było to tak, że jeśli szef U.S. Army Quartermaster Corps w danej jednostce nie dawał rady zgromadzić czegoś dla żołnierzy i/lub oficerów z oficjalnych zamówień rządowych, wówczas dawał żołnierzom i/lub oficerom pieniądze na zakup tego czegoś na rynku komercyjnym - na tej „civvie street”, czyli na „cywilnej ulicy”. Wiadomo było, którzy krawcy, kaletnicy lub szewcy robią takie rzeczy i tam właśnie się szło ze starannie wydzieloną sumą USD na zakup tego, czego brakowało w jednostce. Nikt tego nie gonił w ramach dyscypliny formalnej tak podczas I, jak i II wojny. Wielu żołnierzy chodziło ubranych jak chciało pod względem czapek, koszul, butów i galanterii skórzanej. Względne wzory kroju i koloru musiały jedynie trzymać spodnie i kurtki mundurowe. Stąd też mogły się zdarzać także i takie buty kawaleryjskie, jak poniżej i gdyby któryś z polskich rekonstruktorów historycznych zdobył takie buty czy to jako oryginały, czy repliki to szefostwo danej grupy rekonstrukcyjnej nie powinno mieć o to pretensji. Poniżej jest kawalerzysta por. George S. Patton w roku 1916. Tak, TEN George S. Patton. Jak widzimy ma buty jeszcze inne, niż pokazane powyżej. Cytuj
formoza58 Napisano %s o %s Napisano %s o %s Kolejne sznurowane, w 201 Ochotniczym Pułku Szwoleżerów, w 1920 roku. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s Świetne zdjęcie dobrze pokazujące to, co napisałem w poście z Pattonem. Mamy już w tym wątku buty na 8 tych amerykańskich haczyków (a potem następują nity oczkowe), na 10 haczyków (+ nity oczkowe) i na 14 haczyków + nity oczkowe. A więc nie ma cudów - któreś z tych butów były w pełni akceptowalne przez U.S. Army, ale nie każde pochodziły z zamówienia dla wojska, tylko były wyprodukowane przez cywilnych szewców albo do wojskowych sklepów PX, albo po prostu do własnych sklepów i potem takie buty nazywało się „civvie street”, albo „private purchase”, ale to wszystko było normalne w U.S. Army. Dla rekonstruktorów historycznych to są bardzo dobre wiadomości, ponieważ na amerykańskim eBay ludzie nierzadko nie wiedzą, co sprzedają i zawsze jest to dobrą okazją do kupna czegoś eks-wojskowego za minimalne pieniądze. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s 17 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał: Uwaga ogólna, myślę, że szczególnie przydatna dla rekonstruktorów WP okresu międzywojnia. Ogólny problem z butami kawaleryjskimi U.S. Army jest taki, jak z całą U.S. Army czasu I i II wojny światowej. Problem taki mianowicie, że sporo rzeczy na żołnierzach pochodziło z (mówiąc po amerykańsku) civvie street albo z wojskowych sklepów PX (Post Exchange), gdzie cywilni handlowcy oferowali masę rzeczy produkowanych poza kontraktami wojskowymi, które jednak były à la rzeczy wojskowe. Było to tak, że jeśli szef U.S. Army Quartermaster Corps w danej jednostce nie dawał rady zgromadzić czegoś dla żołnierzy i/lub oficerów z oficjalnych zamówień rządowych, wówczas dawał żołnierzom i/lub oficerom pieniądze na zakup tego czegoś na rynku komercyjnym - na tej „civvie street”, czyli na „cywilnej ulicy”. Wiadomo było, którzy krawcy, kaletnicy lub szewcy robią takie rzeczy i tam właśnie się szło ze starannie wydzieloną sumą USD na zakup tego, czego brakowało w jednostce. Nikt tego nie gonił w ramach dyscypliny formalnej tak podczas I, jak i II wojny. Wielu żołnierzy chodziło ubranych jak chciało pod względem czapek, koszul, butów i galanterii skórzanej. Względne wzory kroju i koloru musiały jedynie trzymać spodnie i kurtki mundurowe. Stąd też mogły się zdarzać także i takie buty kawaleryjskie, jak poniżej i gdyby któryś z polskich rekonstruktorów historycznych zdobył takie buty czy to jako oryginały, czy repliki to szefostwo danej grupy rekonstrukcyjnej nie powinno mieć o to pretensji. Poniżej jest kawalerzysta por. George S. Patton w roku 1916. Tak, TEN George S. Patton. Jak widzimy ma buty jeszcze inne, niż pokazane powyżej. Właśnie trwa aukcja na buty identyczne, albo prawie identyczne, jakie powyżej nosi Patton, i jakie z bardzo dużym prawdopodobieństwem mogły trafiać także do Wojska Polskiego tuż po I w.ś. Ponieważ aukcja się skończy i zdjęcia przepadną to uratujmy najważniejsze z nich. Cytuj
Sedco Express Napisano %s o %s Napisano %s o %s (edytowane) Chyba też kawaleryjskie USA. Na zdj. por.pil. Artur Jurkiewicz szef lotnictwa 1. Armii i dca IV Dywizjonu Lotniczego - 1920 r. a Edytowane %s o %s przez Sedco Express Cytuj
formoza58 Napisano %s o %s Napisano %s o %s Pewnie Lotnicy zdominują Kawalerzystów, bowiem u tych drugich nie występowały zbyt często. Dotyczylo to głównie kawaleryjskich pułków ochotniczych, tam amerykańskie elementy umundurowania i ekwipunku się zdarzały. Po wojnie najczęściej znikały. Lotnicy te sznurowane buty kawaleryjskie przywozili z Francji, może nawet z ochotnikami z USA. Egzemplarzowo nosili te buty Lotnicy od Dowbora. Cytuj
formoza58 Napisano wczoraj o 09:30 Napisano wczoraj o 09:30 W dniu 28.07.2025 o 16:35, formoza58 napisał: Rekonstrukcja szwoleżera 201 Ochotniczego Pułku Szwoleżerów, w 1920 roku. Czy to inny typ amerykańskich butów kawaleryjskich, czy pobozne zyczenia rekonstruktora ?... Uzupełnienie do ww butów reko , w orginale... Cytuj
formoza58 Napisano wczoraj o 12:47 Napisano wczoraj o 12:47 Jeden z przykładów noszenia sznurowanych butów kawaleryjskich przez Lotników z Armii Hallera. W tym przypadku Rayski... Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 11 godzin temu Autor Napisano 11 godzin temu W dniu 29.07.2025 o 16:19, Sedco Express napisał: Chyba też kawaleryjskie USA. Na zdj. por.pil. Artur Jurkiewicz szef lotnictwa 1. Armii i dca IV Dywizjonu Lotniczego - 1920 r. a Należy Ci się wieniec laurowy - dzierżysz rekord Pokazałeś amerykańskie buty kawaleryjskie na co najmniej 15 haczyków oraz licho wie ile nitów oczkowych na podbiciu. Dotąd rekord w tym wątku to były 14-haczykowce. Czyli pokazałeś te bardzo klasyczne buty kawalerii U.S. Army, jakie zagnieździły się w niej na dekady - buty w tym stylu, jak u poniższego amerykańskiego kawalerzysty z międzywojnia. Skąd te różnice w liczbie haczyków i nitów oczkowych wytłumaczę później, bo temat jest olbrzymi, aczkolwiek dobrze znany. Razem z Formozą poruszyliście w Waszych ostatnich czterech postach olbrzymi i bardzo ciekawy temat, a dla mnie bardzo czasochłonny, bo muszę masę rzeczy posprawdzać w moim archiwum, m.in. w moich amerykańskich czasopismach lotniczych z lat 20. Ale napiszę Wam obu grubszy post, tylko to chwilę potrwa. Razem może dojdziemy do interesujących wniosków, tylko musicie też przyłożyć się z Waszą olbrzymią wiedzą o polskim wojskowym międzywojniu, bo ja jestem za cienki w takim akurat zakresie tematycznym. Ale myślę, że razem rozkminimy fajny temat kompletnie nieistniejący w jakichkolwiek publikacjach. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 10 godzin temu Autor Napisano 10 godzin temu W dniu 30.07.2025 o 11:30, formoza58 napisał: Uzupełnienie do ww butów reko , w orginale... Dziękuję za uzupełnienie. Gość jest w randze First Sergeant i nosi szewrony zatwierdzone w roku 1904 tylko dla kawalerii. Że ma czterdziestkę piątkę to widać, ale tego sprzętu chyba WP nie pozyskiwało? (sprostowanie mile widziane). Ważniejsze, że ma szablę kawaleryjską U.S. Army M1913 (tzw. szablę Pattona). Był to ostatni wzór amerykańskiej szabli kawaleryjskiej. I tu dopiero jest pytanie, czy WP nie pozyskało także takich szabel? Gdyby ktoś widział na zdjęciach polskich kawalerzystów taki wzór szabli, jak powyżej, to otworzymy tutaj wątek broni białej U.S. Army w WP. Jest na forum guru od takich spraw plus kilku wybitnych speców, więc myślę, że nieźle wątek by się potoczył. Cytuj
Sedco Express Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu kpt.pil.bal. Marian Trawiński (w latach 30 - tych w MDLot) Cytuj
formoza58 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 1 godzinę temu, Sedco Express napisał: kpt.pil.bal. Marian Trawiński (w latach 30 - tych w MDLot) Uzupełnienie do sylwetki kpt. Mariana Trawińskiego. Cytuj
formoza58 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Oficerowie 1 batalionu Aeronautycznego, w 1920 roku. Wśród różnorodności obuwia znalazł się jeden w sznurowanych ;-). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.