Skocz do zawartości

W kontekście nadchodzących zmian prawnych...


Rekomendowane odpowiedzi

W związku z podpisaniem przez prezydenta noweli ustawy o ochronie zabytków niby jak już się ogarną z przepisami wykonawczymi, opracowaniem aplikacji itp itd mam takie pytanie, które pojawiło się po obejrzeniu wiadomości PZE. Niby po zmianie przepisów każde chodzenie z wykrywaczem a bez zgloszenia tego przez aplikację będzie traktowane jako przestępstwo. Czy ustawodawca traktuje każde chodzenie z wykrywaczem (nawet po polu czy lesie) jako poszukiwanie zabytków? Jeżeli param się zbieraniem guzików i ich poszukuję  czy też muszę się rejestrować i zgłaszać? Tak się zastanawiam czy nawet jak będę chciał pochodzić po plaży w wakacje z dzieciakami (chociaż nigdy tego nie robiłem, a byłem niejednokrotnie świadkiem takiej sytuacji) będę musiał to zgłaszać w aplikacji po zarejestrowaniu?

Tak na chłopski rozum...

Pozdrawiam z góry dziękując za wszelkie uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bialawy napisał:

Jeżeli param się zbieraniem guzików i ich poszukuję  czy też muszę się rejestrować i zgłaszać?

Żyjesz w kraju, gdzie zabytkami są połamane widelce z PRL, łuski i kapsle od wódki itp. Jeszcze masz jakieś pytania? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że ktoś w tym całym gąszczu przepisów i ich interpretacji wrzuci jakiś zapis, którym się będzie można posiłkować w razie durnego pytania "A co Pan tu robi? Czy wie Pan z czego Pan korzysta?" Osobiście uważam, że rejestrowanie się gdziekolwiek, to zbieranie na siebie "dowodów" o bzdurne i bezpodstawne łamanie prawa jakkolwiek byłoby ono niejasne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dalej nie rozumiem podstawowej kwestii... co ma chodzenie z wykrywaczem w poszukiwaniu złomu wszelakiej maści (w celu zapewnienia swojemu umysłowi odpoczynku po tygodniu zapierdalania na darmozjadów) do poszukiwania zabytków, które trzeba zgłaszać i rejestrować... Moim zdaniem trzeba to wyraźnie rozdzielać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, możesz albo wstąpić do jakiegoś stowarzyszenia i brać udział w akcjach, które są licznie organizowane - pozwoleń wydawane jest sporo. Nierzadko stowarzyszenia mają parcie na szkło, którego nie rozumiem, no i chwalą się znaleziskami nie tylko na FB, ale i trafiają do mediów. Jest teraz moda na takie podejście -jestem w stowarzyszeniu, działam bardzo legalnie, w terenie noszę odblaskową kamizelkę... Zupełnie nie moja bajka, ale niektórym to odpowiada. Jeśli chciałbyś na serio zająć się poszukiwaniami, to chyba jedyna metoda - z kompromisem jaki sam wyczuwasz: Stajesz się znany. Aczkolwiek, działając w stowarzyszeniu, postępujesz wg określonych zasad i przecież nie zamierzasz ich łamać. Obawa o wystawienie się służbom to mimo wszystko delikatna paranoja.

Potem masz takie przypadki - ostrze kordzika z PRL trafi do zasobów muzeum...
https://www.kronikatygodnia.pl/artykul/39649,gmina-miaczyn-ciekawe-odkrycie-archeologiczne-3-grosze-sprzed-4-wiekow

Ale z drugiej strony są ludzie, którzy mają gen indywidualizmu, nie czują klimatu stowarzyszeń, prezesów, frakcji, statutów - chcą po prostu raz na tydzień-dwa wyjść pomachać kijem. I oby żaden autentyczny zabytek spod niego nie wyskoczył - zresztą o to jest niełatwo. Jeśli do takich się zaliczasz (jak i ja), to po prostu musisz nieco zaryzykować. I nie pchać się z tym kijem na bezczela na widok ludziom, tylko pójść od odludnego lasu, albo w niewidoczne miejsce gdzieś wśród pól. Nie wystawiać się. No chyba że ktoś już cię zobaczył, to wówczas zachować się na luzie i z pewnością siebie dalej robić swoje, spokojnie się oddalając - a jeśli wychodzi to nienaturalnie, to zamachać, podejść, pogadać.

Warto zapoznać się z archeologiczną mapą Polski i nie pakować się w pobliże stanowisk.

[quote]w celu zapewnienia swojemu umysłowi odpoczynku po tygodniu zapierdalania na darmozjadów[/quote]
Like ❤️
Aczkolwiek dla mnie, pracującego na czterech literach, wyjście z wykrywaczem to odpoczynek dla ciała. A umysł - cóż, nie odpoczywa w tym czasie, ale przynajmniej przetwarza zupełnie inne informacje. Przede wszystkim tworzy świadomość sytuacyjną :)


M.

Edytowane przez beaviso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą to człowiek jeszcze niedawno przez dziwną nagonkę czuł się dziwnie łażąc po lasach czy nieużytkach zlokalizowanych na zadupiach, za wzniesieniami żeby tylko nie rzucać się w oczy postronnym osobom. Ale kiedy z czasem przyszła świadomość, że nic złego nie robi, ten sam człowiek stał się odważniejszy, do takiego nawet stopnia, że chodził z miotłą przy drogach gminnych czy powiatowych. Zdarzało się, że musiał rozmawiać ze służbami mundurowymi wszelkiej maści... ale i tak wszystko kończyło się grzecznie, kulturalnie i bezproblemowo...

Nie zmienia to postaci rzeczy, że kolejna zmiana nie wiem tak na dobrą sprawę jaki wywoła efekt i zmuszanie kogoś do rejestrowania się (przeznaczonego tak naprawdę dla zupełnie kogoś innego tzn dla poszukiwaczy zabytków) jest dla mnie bez sensu i grożenie sankcjami jak za przestępstwo do mnie nie przemawia. To tak jakby każdego, kto lubi obserwować ptaki zmuszali do rejestrowania się do towarzystw ornitologicznych, bo inaczej podglądając ptaki bez zgłaszania tego faktu będą karać jak za przestępstwo...

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie