Skocz do zawartości
  • 0

Gwizdek - Marynarski wojskowy czy wyrób cywilny


Landszaft

Pytanie

Napisano

Mam pytanie . Kiedyś znalazłem oto taki gwizdek na terenach walk I i II wojennych . Gwizdek nie jest kompletny bo brak ustnika . Długość gwizdka to 19,5 cm - doliczając do tego ustnik to będzie ponad 23 -24 cm. Jak widać na zdjęciu część gwizdająca jest zrobiona z mosiądzu do tego rurka cienkościenna ocynkowana . W rurce wypełnienie po obwodzie albo cynkiem albo ołowiem aby gwizdek w dłoni miał równą wagę a nie przeważała część mosiężna . Waga gwizdka w tej postaci to około 28 deko. czyli ponad ćwierć kilograma co na gwizdek to dość duża waga . Ustnik prawdopodobnie albo był mosiężny i wypadł albo drewniany i zgnił. Po wyczyszczeniu ma piękny gwizd z dźwiękiem jak w filmach słychać gwizdki marynarskie  lub morskie . Głowica gwizdka ma też otwór przez który było przełożone oczko z drut stalowego do zawieszenia gwizdka , ale drut był tak  zardzewiały że się rozpadł . Pytanie do osób mających styczność z takimi fantami , czy to gwizdek marynarski, wojskowy czy cywilna samoróbka . Jak marynarski czy wojskowy to kto takich gwizdków używał i dlaczego taki wielki i taki ciężki. Takim gwizdkiem jak ktoś kogoś gwizdnął w łeb to na pewno albo guzy albo do cucenia gość ;o)" . Do noszenia taki gwizdek niewygodny po za tym strasznie ciężki no chyba że gdzieś zawieszony przy pasie na portkach. 

CIMG5069.JPG

CIMG5070.JPG

3 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Bardzo, bardzo podobny do gwizdków myśliwskich, tyle że ma mniej podtoczeń. Sam mam do moich psów bardzo podobny jeśli chodzi o średnicę, długość i materiał - to nie to, co teraz sprzedają w sklepach. Dokładnie taka, jak na zdjęciu była koncepcja gwizdków myśliwskich od zakończenia wojny gdzieś mniej więcej do lat 90. Tandeta albo jakieś „wysoce designerskie” gwizdki zaczęły się po tej dacie. A kiedyś były właśnie takie jak Twój i mój. Mój jest z roku 1994 i z największego ówcześnie stołecznego sklepu myśliwskiego przy ul. Kruczej.

Napisano

Dziękuję za info , znaleziony z 20 m od gajówki więc jak najbardziej sensowne potwierdzenie użytkownika tego gwizdka . Widać gajowy zabalował z psem i go zgubił .

Napisano

A tak BTW to jeśli są na forum kolekcjonerzy gwizdków wojskowych to ktoś z nich może mógłby założyć wątek na taki temat? Ja mam wprawdzie tylko jeden gwizdek - z 1944 r. - ale gdyby taki wątek istniał to chętnie go pokażę.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie