dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Napisano 2 Listopad 2020 Witam serdecznie zwracam się z prośba o pomoc w identyfikacji znalezionej na strychu torby /chlebaka.
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 43 minuty temu, Tomasz70 napisał: Jakby nie patrzeć to przerabiany niemiecki chlebak Brotbeutel 31, z doszytymi akcesoriami (np. zewnętrzna kieszeń na manierkę, wewnętrzna skórzana kieszeń na niewiadomo co, pasek do zapinania w środku itd.). Raczej powojenna modyfikacja, może przeróbka jeńca wojennego, który miał szczęście trafić do alianckiej niewoli (np. amerykańskiej, na co może wskazywać klamerka od tzw. Overshoes, widoczna przy kieszeni manierki). Gdzie znaleziony? W Polsce? Witam znaleziony na Lubelszczyźnie. Wszystkie doszycia wyglądają na maszynowe. Odnośnie jeńca mój wujek był w kilku obozach i mieszkał później w tym domu gdzie znalazłem ten chlebak. Dziękuje za odpowiedz
Tomasz70 Napisano 2 Listopad 2020 Napisano 2 Listopad 2020 Rozumiem, że Twój wujek był jeńcem w niewoli niemieckiej (od 1939 r.?). Tak więc to jest najbardziej prawdopodobne - już po wyzwoleniu przez aliantów, przygotował sobie ten chlebak na powrót do domu. Fajna pamiątka.
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 13 minut temu, Tomasz70 napisał: Rozumiem, że Twój wujek był jeńcem w niewoli niemieckiej (od 1939 r.?). Tak więc to jest najbardziej prawdopodobne - już po wyzwoleniu przez aliantów, przygotował sobie ten chlebak na powrót do domu. Fajna pamiątka. Dokładnie tak ostatnim jego obozem był Majdanek. Dziwią mnie tylko szwy tych doszyć są z tego samego materiału taka sama nic i ta podłużna skórzana wstawka jest wszyta w szew oryginalny chlebaka
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 Na strychu były jeszcze obok tego chlebaka z takiego samego materiału dwa spore plecaki/ worki ... jak będę ponownie u rodziców zrobię im zdjęcie i wstawię być może tez ma to związek z wojną
BF.Cieszyniok Napisano 2 Listopad 2020 Napisano 2 Listopad 2020 Byc moze to wlasnie jest kluczem do rozwiazania zagadki. Przy obozie w Majdanku, zreszta jak przy wielu innych obozach koncentracyjnych, nazisci utworzyli sporo fabryk. W Lublinie glownie powstawaly fabryki produkujace na cele wojenne, rowniez mundury i czesci oporzadzenia. Istnieje wiec mozliwosc, ze wujek trafil do komanda, ktore pracowalo w fabrycew ktorej szyto chlebaki itd. i moze mial szanse uszyc cos dla siebie. Moze warto zapytac w archiwum Muzeum na Majdanku, i znajdziesz jakis dokument z jego nazwiskiem, ktory udzieli dodatkowych informacji o przodku.
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 20 minut temu, BF.Cieszyniok napisał: Byc moze to wlasnie jest kluczem do rozwiazania zagadki. Przy obozie w Majdanku, zreszta jak przy wielu innych obozach koncentracyjnych, nazisci utworzyli sporo fabryk. W Lublinie glownie powstawaly fabryki produkujace na cele wojenne, rowniez mundury i czesci oporzadzenia. Istnieje wiec mozliwosc, ze wujek trafil do komanda, ktore pracowalo w fabrycew ktorej szyto chlebaki itd. i moze mial szanse uszyc cos dla siebie. Moze warto zapytac w archiwum Muzeum na Majdanku, i znajdziesz jakis dokument z jego nazwiskiem, ktory udzieli dodatkowych informacji o przodku. Wszystkie te informacje z Majdanku i innych obozów ma jego żyjący syn i do niego zapewne powędruje chlebak . Dziękuje za pomoc
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 53 minuty temu, BF.Cieszyniok napisał: Byc moze to wlasnie jest kluczem do rozwiazania zagadki. Przy obozie w Majdanku, zreszta jak przy wielu innych obozach koncentracyjnych, nazisci utworzyli sporo fabryk. W Lublinie glownie powstawaly fabryki produkujace na cele wojenne, rowniez mundury i czesci oporzadzenia. Istnieje wiec mozliwosc, ze wujek trafil do komanda, ktore pracowalo w fabrycew ktorej szyto chlebaki itd. i moze mial szanse uszyc cos dla siebie. Moze warto zapytac w archiwum Muzeum na Majdanku, i znajdziesz jakis dokument z jego nazwiskiem, ktory udzieli dodatkowych informacji o przodku. W kwestii sprostowania Majdanek był pierwszym obozem w którym przebywał wujek natomiast 4 i ostatnim był KL Leitmeritz wyzwolony przez aliantów
BF.Cieszyniok Napisano 2 Listopad 2020 Napisano 2 Listopad 2020 To przemawia raczej za tym, ze przerobka powstala po wyzwoleniu. Czesto po wyzwoleniu polacy przebywali w obozach dla DP (Displaced Persons=dipis), ostatnie z nich na terenie RFN zamknieto w 1961 roku. W obozach dipisowskich powstawaly rozne produkty. Z pomoca aliantow tworzono w nich warsztaty w ktorych fachowcy produkowali rozne produkty. https://www.porta-polonica.de/pl/atlas-miejsc-pamięci/dipisi Produkty polskich fachowcow cieszyly sie popularnoscia wsrod aliantow i ludnosci niemieckiej. Byly nawet organizowane wystawy produktow robionych przez Polakow w Niemczech. Najwieksza byla w 1947 w Monachium. Z jej okazji poczta niemiecka wydala nawet stempel okolicznosciowy https://archiwum.allegro.pl/oferta/monachium-1947-praca-polska-na-obczyznie-kartka-i7282488643.html
dzikusek Napisano 2 Listopad 2020 Autor Napisano 2 Listopad 2020 Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam
Tomasz70 Napisano 2 Listopad 2020 Napisano 2 Listopad 2020 Jakby nie patrzeć to przerabiany niemiecki chlebak Brotbeutel 31, z doszytymi akcesoriami (np. zewnętrzna kieszeń na manierkę, wewnętrzna skórzana kieszeń na niewiadomo co, pasek do zapinania w środku itd.). Raczej powojenna modyfikacja, może przeróbka jeńca wojennego, który miał szczęście trafić do alianckiej niewoli (np. amerykańskiej, na co może wskazywać klamerka od tzw. Overshoes, widoczna przy kieszeni manierki). Gdzie znaleziony? W Polsce?
Pytanie
dzikusek
Witam serdecznie zwracam się z prośba o pomoc w identyfikacji znalezionej na strychu torby /chlebaka.
10 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.