Lebel1886 Napisano 13 Lipiec 2020 Napisano 13 Lipiec 2020 Cześć, ostatnio podczas wypadu nad morze znalazłem w jednym miejscu ok 80 łusek od pepeszy, 6 od mausera, i 4 od StG 44? Czy front na pomorzu zachodnim w 1945 roku mógł aż tak gwałtownie się zmieniać, czy może tych łusek było tak dużo, że pakowano je łopatami na ciężarówki i wywożono na złom, a to co znalazłem to pozostałość po podobnych działaniach? Miejscówka na skrzyżowaniu dróg leśnych, podobno 40 lat temu wystarczyło odgarnąć darń, i można było znaleźć karabiny. Nawet w dzisiejszych czasach okucia od niemieckich granatów, pociski( czubki ), łyżki od granatów F1 leżą ot tak sobie obok drogi. Czemu tak jest? Z góry dziękuję za odpowiedzi
Czlowieksniegu Napisano 13 Lipiec 2020 Napisano 13 Lipiec 2020 A może, po prostu, w danym momencie wykorzystywano to, co pod ręką było. Na większą skalę mało bezpieczne, ale każde strzela podobnie. Dwa- skrzyżowanie dróg, to dość newralgiczne miejsce.
Lebel1886 Napisano 13 Lipiec 2020 Autor Napisano 13 Lipiec 2020 A, no przecież. Są zdjęcia, na których widać niemców z ppszami, tetetkami i innym radzieckim uzbrojeniem.
Lebel1886 Napisano 13 Lipiec 2020 Autor Napisano 13 Lipiec 2020 Może było właśnie tak.... Chyba jest to najbardziej prawdopodobne, bo znalazłem ok 500 m dalej zamek do Lebela. Kurde, ci Niemcy to naprawę strzelali z tego, co akurat mieli.
Czlowieksniegu Napisano 13 Lipiec 2020 Napisano 13 Lipiec 2020 Niemce, jak Niemce- Volksturm miał od Sasa do Lasa wyposażenie.
Lebel1886 Napisano 13 Lipiec 2020 Autor Napisano 13 Lipiec 2020 Haha, no racja. Strzelali z wsystkiego, co mogło pomóc Das Reich dłużej konać....
cizmkowy Napisano 4 Sierpień 2020 Napisano 4 Sierpień 2020 Raz, że Niemcy wykorzystywali każdą broń, tak samo amerykanie i rosjanie. W zasadzie nie było żołnierzy w trakcie II wojny, którzy nie korzystali ze zdobycznego sprzętu. Także nic dziwnego, że znajdujesz tyle łusk w jednym miejscu
Erih Napisano 4 Sierpień 2020 Napisano 4 Sierpień 2020 80 łusek od PPSz to jest ledwo ciut więcej niż jeden magazynek.
hipolit-O4 Napisano 5 Sierpień 2020 Napisano 5 Sierpień 2020 Na rosyjskich przeprawach przez Odrę 100 łusek 7,62x25 w jednym miejscu to nic dziwnego.Okopy niemieckie to już mieszanka.Mauser jeszcze czarnoprochowy,lebel,303 British,kilka modeli mannlicherów,krag,ACP-45,mas,myśliwskie a nawet Lefaucheux.
Erih Napisano 5 Sierpień 2020 Napisano 5 Sierpień 2020 15 godzin temu, hipolit-O4 napisał: Na rosyjskich przeprawach przez Odrę 100 łusek 7,62x25 w jednym miejscu to nic dziwnego.Okopy niemieckie to już mieszanka.Mauser jeszcze czarnoprochowy,lebel,303 British,kilka modeli mannlicherów,krag,ACP-45,mas,myśliwskie a nawet Lefaucheux. Zaopatrzenie tego kogla-mogla choćby w minimum amunicji to musiał być kompletny koszmar.
hipolit-O4 Napisano 5 Sierpień 2020 Napisano 5 Sierpień 2020 Wodzowie dali wyraźny rozkaz: wystrzelać co macie i zginąć.Sztaby w tym czasie wycofywły się na nowe miejsce by wydać podobne rozkazy świeżym fanatykom z uzupełnień. Kogel-mogel to uzbrojenie Powstańców Warszawskich
morek Napisano 6 Sierpień 2020 Napisano 6 Sierpień 2020 Strzelali czym popadnie . Ja raz znalazłem odcinek taśmy niemieckiej, z powkładanymi nabojami produkcji polskiej,czeskiej,niemieckiej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.