Skocz do zawartości

Kasiarz potrzebny


bobi10

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, opowiem...

Rok 1995, plądrujemy z Kapralem posowieckie opuszczone koszary. Gabinet dowódcy pułku, czerwone zgniłe już nieco dywany, ebonitowy telefon (jakaś menda przed nami rozbiła).
Sejf!! Otwarty... Pusty....
Ale kluczyk jest :)
Kapral nas...ł do środka, zakluczył, klucz wyrzucił przez okno, i podsumował No co się patrzysz? Będą dwa dni piłowali, palnikowali, i ... gówno znajdą!"

Ech, młodość chmurna i durna....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie