Grendel Napisano 7 Kwiecień 2004 Napisano 7 Kwiecień 2004 Jotes,Ja wiem jedynie o planach wyposazenia wz.1897 w celowniki Boforsa.Ale artyleria nigdy mnie za bardzo nie interesowala-ot tak pobocznie.G.
jotes Napisano 7 Kwiecień 2004 Autor Napisano 7 Kwiecień 2004 To właśnie te 8 sztuk. Sprawdzono i na tym poprzestano.
polsmol Napisano 9 Kwiecień 2004 Napisano 9 Kwiecień 2004 Nie znam dokładnych ilości zmodernizowanych schneiderów. Przy okazji poszukam w źródłach bo nie pamiętam już gdzie o tym czytałem. Jeśli chodzi niemieckie czołgi. Dla nich śmiertelnym zagrożeniem był kb. p.panc. UR a więc armata 75 mm czym by nie strzelała była poprostu najgorszym koszmarem niemieckiego czołgisty. Jak pisał Grendel schneidery stosowano raczej dorywczo w roli p.panc. (w Wawie było inaczej) ale musiało dochodzić do tego dość często choćby ze względu na dużą ilość tych dział w polskim posiadaniu. W tej chwili pamiętam dwa przykłady skuteczenego zwalaczania czołgów przez te działa. Jeden już podałem. Drugi pochodzi z książki Aby dochować wierności" czyli wspomnień dowódcy 11 Karpackiej DP Prugara-Ketlinga. Chyba przpadkiem jeden działon znlazł się na drodze natarcia czołgów. Zadając im bardzo dotkliwe straty powstrzymał natarcie. O ile pamiętam załoga działonu została zdziesiątkowana w tym starciu.
Gość Napisano 9 Kwiecień 2004 Napisano 9 Kwiecień 2004 To ciekawe z czego oberwał ten :http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?t=42446Pawel
Grendel Napisano 9 Kwiecień 2004 Napisano 9 Kwiecień 2004 M_Alice,Jesli masz na mysli szczatki tej czworki" - to zalatwila ja eksplozja wlasnej aminicji.A co ja wywolalo?Tego sie juz nie dowiemy, a moglo to byc wszsystko.Moze nawet ow odwaznik w wiezy koscielnej?Wesolych!Grendel
Grendel Napisano 9 Kwiecień 2004 Napisano 9 Kwiecień 2004 Polsmol,Wiesz dlaczego uwazam, ze Schnieder'y nie nadawaly sie na bron przeciwpancerna?Jedyna mozliwoscia celowania w plaszczyznie poziomej bylo manewrowanie lozem.Armata wazyla 1.2 tony.Ilu ludzi trzeba bylo , by zrobic to sprawnie?Czy mozliwe bylo to w tempie wystarczajacym do razenia ruchomych celow?Czy bylo to praktyczne?Odpowiedz narzuca sie sama.Dlatego twierdze, ze stosowano je do zwalczania czolgow wylacznie w sytuacjach ostatecznych.A i nawet wtedy zadko, bo byly to walki nieledwie samobojcze, co tez wynika z cytowanego przez Ciebie fragmentu.Wesolych!Grendel
polsmol Napisano 10 Kwiecień 2004 Napisano 10 Kwiecień 2004 Nie znam szczegółów technicznych schneidera, ale musisz się mylić bo 75 były skuteczną bronią przeciwpancerną. Problem polegał zapewne na tym, że 75 miał mniesze w stosunku do boforsa mozliwości obrotu lufy w poziomie.
Grendel Napisano 10 Kwiecień 2004 Napisano 10 Kwiecień 2004 Polsmol,Wlasnie o tym pisalem;o)Trzeba bylo manewrowac cala 1.2 tonowa armata.Grendel
polsmol Napisano 10 Kwiecień 2004 Napisano 10 Kwiecień 2004 boforsem też ;-) w określonych okolicznościach (np. niemiec z tyłu) Schnieder miał mniejsze pole ostrzału na krótszym dystansie.
Grendel Napisano 11 Kwiecień 2004 Napisano 11 Kwiecień 2004 Polsmol,37mm mial pole ostrzalu w plaszcyznie poziomej o ile sie nie myle, 50 stopni.I wazyl niecale 400kg - nie mam pod reka zadnej ksiazki by sprawdzic (380 kg?).Schneider:ZERO stopni i 1200 kg.Wesolych!Grendel
Mi.Der Napisano 14 Kwiecień 2004 Napisano 14 Kwiecień 2004 Schneider miał 6 stopni (chyba razem, czyli +/-3)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.