bassista Napisano 8 Marzec 2016 Autor Napisano 8 Marzec 2016 Czasami sa prowadzone roboty budowlane w punktach ochrony archeologicznej (np. sieci wod-kan). Zdarza sie, ze archeolog prowadzacy nadzor nad takimi pracami stwierdza brak znalezisk a z braku spelnienia przez grunt rodzimy wymagan techniczno-budowlanych jest on wymieniany na inny. Tu mam pytanie: jak traktowac taki usuniety grunt z wykopu aby nie narobil nam kuku WKZ? Nadal powienien byc traktowany jako zabytek czy juz jako odpad budowlany? Jesli zostaje on wywieziony poza punkt ochrony archeologicznej to czy mozna w nim szukac zabytkow bez uzyskiwania zgody? Ktos przerabial ten temat juz?
hipolit-O4 Napisano 8 Marzec 2016 Napisano 8 Marzec 2016 Myslę ze najprościej bedzie poszukiwać w tej hałdzie tego co zgubili robotnicy.Nie wymaga to żadnego zezwolenia.
Gniewkos Napisano 9 Marzec 2016 Napisano 9 Marzec 2016 Akurat jestem na etapie między innymi przeszukiwania ziemi z wykopów (z korytowania terenu) pod nadzorem archeologów, wychodzi jeszcze sporo ciekawych rzeczy.Co do samej ziemi z reguły jak już trafia ciężarówkami na zrzutowisko traktowana jest jako odpad, najczęściej taka ziemia zabierana jest przez kogoś do równania terenu, wywożona jest na pola itd...Wystarczy dowiedzieć się, gdzie taka ziemia trafia zapytać właściciela o pozwolenie i gotowe. Pozdro!
bassista Napisano 10 Marzec 2016 Autor Napisano 10 Marzec 2016 Ehh, czytalem ten watek z forum archeologiczne. Jak zwykle bicie piany. Jak zwykle sie to okazuje nasze kochane prawo jest tak precyzyjne ze mozna je interpretowac na wiele sposobow...W kazdym razie sa tam ciekawe rozwazania miejscowego cepa ws. takiego szukania. Pozwole sobie ja zacytowac na dobry poczatek dnia:(...) Mnie zawsze zastanawia mentalna postawa ścierwa, którego cała "pasja, jest niczym więcej niż zwykłą kradzieżą. Przecież oni pójdą do piachu prędzej czy później i po ich ścierwiej działalności nie zostanie nawet wzmianka w historii. Ot - byli tacy tępi złodzieje, przybłędy antyintelektualne, które zamiast się rozwijać i zajmować uczciwą pracą okradali stanowiska archeologiczne od starożytności po II wojnę światową. Narobili szkód, nakradli i poszli w piach jak każde kolejne pokolenia. Co z tego przyszło dla kraju nad Wisłą? Kraść ma zawsze kto, a objąć ochroną zabytki militarne, twierdze, pola walk, pielęgnować, budować turystykę historyczną i patriotyczną to nie ma komu, bo lepiej kraść. I marnują czas na kradzież ścierwie dusze, bo na nic więcej ich nie stać"
traper6 Napisano 10 Marzec 2016 Napisano 10 Marzec 2016 Po przeczytaniu wypowiedzi tego Filimiera jestem zdziwiony że jeszcze nie wyłapał porządnego oklepu na grzbiet, ale kiedyś trafi na swojego konwersanta / rozmówcę".Nie mam lat 15-u, czy 30-u (a chcałbym mieć), ale z doświadczenia życiowego wiem jedno. Ten który najwięcej kradnie, krzyczy najgłośniej - ŁAPAĆ ZŁODZIEJA!!!
hotrodrumble Napisano 18 Marzec 2016 Napisano 18 Marzec 2016 Chory, sfrustrowany i bardzo niezczęśliwy człowiek.
IdeL Napisano 29 Marzec 2016 Napisano 29 Marzec 2016 Tak, pokazałem wypowiedzi ni(e)jakiego Filimera znajomemu - doktorowi nauk medycznych z zakresu psychiatrii - ten facet ma, w jego ocenie poważne objawy psychozy maniakalnej, które mogą być spowodowane niewłaściwym traktowaniem w dzieciństwie. Czasem, jednak tego typu psychopatyczne jednostki mają o" w genach - zazwyczaj kończą w zamkniętych oddziałach klinik psychiatrycznych. To ponoć ma ZAWSZE charakter rozwojowy.Cóż zrobić? Z takimi przyszło nam współdzielić Błękitny Glob.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.