bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 http://worldnewsdailyreport.com/remains-of-nazi-officer-discovered-inside-100-year-old-giant-catfish/Taka sytuacja...
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Ja tam niszt szprechen po anglińskamu ale rozumiem ze w sumie siedział elektryk. Tak? I tak kolo go wyjął z tego suma bez walki? Poddał się ten mieniec czy jak? Nie kumam. Teraz czekam na wielkiegoryba z cołkiem :DPozdrawiam
bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 Ta, o węgorzach elektrycznych to słyszałem, ale żeby sum?
toska Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Komentarz pod artykułem.. Szkoda że tylko jednego oXXXXXXXXXa.. RullezToska,wklejanie wulgarnych słów,choćby były tylko cytatem będzie tak samo tępione na forum... Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 21:13 16-04-2015
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 To i węgorze do służby wcielili? 4 Panzerdivisjon SS Węgorzen?Pozdrawiam
bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 Pod koniec wojny brali co leciało, nawet węgorze.
snajper-s1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Może by tak porobić przynęty z odznak jak takie branie?:)Wahadłówka z nahkampfszpangi :DObrotówa z tej za rany..
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Fakt , ale wychodzi że sum nie był czystej rasy. Znaczy mógł wcześniej skonsumować np starszego brata w wierze i go do elektryków nie przyjeli. To się wziunął i wkur... znaczy zdenerwował i zemścił. Trzeba tresować rybki i inną zwierzęcinę na przejazd tych wołków z rassiji.Pozdrawiam
bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 Ta Jaro, pomysł na przynęty przedni. A nęcić prochem, albo trotylem.
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 A jaka przynęta na wielkiegoryba z tygrysem wew środku?Pozdrawiam
szpachelka12 Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 I,że niby 70 lat w tym brzuszku ta odznaka tkwiła?Czy może brzeg się usunął i dobrze zakonserwowane zwłoki sumik pochłonął niedawno?
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Taką mam idee :D kopie cołka na nielegalu , przywoże se do domu , wystawiam na alezło a jakby co to mam kartę wędkarską i se suma złowiłem. O niech ce Piotruś pisze pisemka. :D I nikt mi nic nie zrobi. Ale Bjar , jak założysz minę to cołka będziesz zbierał po okolicy. Musi być inszy sposób.Pozdrawiam
bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 Może na gąsienicę? Tak ze 20-30 ogniw z pantery powinno styknąć.
predi888 Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 To otwiera nowy rozdział w poszukiwaniach :DCiekawe czy jakbym złowił rybę która połknęła sztabkę złota nazistów to czy by to podchodziło pod ustawę...
szpachelka12 Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 A gdzie guziki? O hełmie nie spomne.
Lipek Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Bjar,W moich rejonach ęcenie" trotylem jak i agregatem jest na porządku dziennym ;)
bjar_1 Napisano 16 Kwiecień 2015 Autor Napisano 16 Kwiecień 2015 No patrz, a mówią że Świętokrzyskie jest najlepiej uzbrojone ;)
szpachelka12 Napisano 16 Kwiecień 2015 Napisano 16 Kwiecień 2015 Szkoda tylko, że takiego wiekowego suma(dziadka)Ubili.Miast wypuścić do wody.Teraz pewnie jego wielka głowa zawiśnie nad kominkiem.
Tomasz70 Napisano 17 Kwiecień 2015 Napisano 17 Kwiecień 2015 Z politowaniem powiem, ze nic, kurna nie wiecie o konspiracji.Zresztą operacja tak tajna, że faktycznie mało kto dzisiaj o tym wie. Jedna z komórek KEDYW-u w 1942 r. przeprowadziła wstępne analizy, a potem przystosowała do prowadzenia akcji dywersyjnych trzy sumy w średnim wieku (inspiracja pochodziła od wojskowego zastosowania psów - Armia Czerwona, US Army, Niemcy i gołębi). Po intensywnym szkoleniu, na początku 1944 r. wpuszczono każde z osobna do Bugu, Wisły i Odry.Ten z rzeki Bug został zdradziecko pojmany i zjedzony przez wyzwolicieli" w 1944 (jedyny pozytywny aspekt postawy oprawców, to wstępny toast wzniesiony za zakąskę).Sum z Wisły przepadł. Prawdopodobnie zginął w czasie walk u schyłku lata i na początku jesieni 1944 r. Barbarzyńcy w mundurach feldgrau walili wtedy do wszystkiego co się rusza - człowiek, pies, krowa, jak leci. W końcu w strefie frontowej (a zwłaszcza na froncie wschodnim), nikt się nie cackał z zasadami humanitaryzmu. Zasada bowiem obowiązywała jedna - Albo on, albo ja".A sum z Odry, jak widać spełnił swoje zadanie. No, bo jak się kretyn z Wehrmachtu kąpał w czapce, to jego błąd. Dobrze wyszkolony sum rozpoznał cel (właśnie dzięki oficerskiej czapce), zaatakował i medal powinien dostać. Za zasługi. Chociaż po co sumowi medal? Wystarczy, że nie trafi na patelnię i już będzie dobrze. Ale czytając o reakcji szczęśliwych" wędkarzy, to chyba stracili apetyt bezpowrotnie.P.S. Skuteczność bojowa sumów nie została ostatecznie potwierdzona. Dlatego postawiono na delfiny. Ale to już nie nasi (tylko USA i Rosja), bo u nas z delfinami krucho.P.S.2. Z d...py informacja, to i legenda z tego samego źródła ;)
bjar_1 Napisano 17 Kwiecień 2015 Autor Napisano 17 Kwiecień 2015 Dzięki za wyjaśnienie. To faktycznie mógł być jeden z tych trzech sumów tresowanych w Kedywie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.