Nieśmiertelniki łotewskie

[kribmw]

Witam proszę o identyfikację 3 blaszek łotewskich.
Lett.BtL 279 nr żołnierza38

1 STAB./J.R.5
LeTt.ss-Frw.Div nr żołnierza44

STABSKP.I.R.3.
Lett.ss Freiw.Diw.
na odwrocie
No-146 Blytgruppe

[viator01]

pierwsza prawdopodobnie należy do żołnierza Lettische Polizei Bataillon 279
Dwie następne to kompanie sztabowe 3 i 5 Infanterie Regiment
Na odwrocie trzeciej słowo oznacza grupa krwi" - więc powinna gdzieś być.
Szkoda, że nie dałeś fotek

[kribmw]

Pierwszy.

[kribmw]

pomyłkowo wpisałem 279 zamiast 272.

[kribmw]

Dziękuje za odpowiedz abcd mam jeszcze jedno pytanie czy da się coś więcej powiedzieć na temat tego ostatniego nieśmiertelnika?

[kribmw]

nr2

[kribmw]

nr3

[kribmw]

tył.

[abcd]

Lett. Btl. 272 http://pl.wikipedia.org/wiki/272_%C5%81otewski_Batalion_Schutzmannschaft_Daugavgrivas

[viator01]

Brak grupy krwi wskazuje, że ten nieśmiertelnik mógł być nie wydany.
Historia dywizji łotewskiej w skrócie jest tutaj http://www.dws-xip.pl/reich/waffen/15dgren.html

[kribmw]

I jeszcze jedno pytanie czy jeśli na moich nieśmiertelnikach nie ma grup krwi to znaczy że nie zostały one wydane?Czytałem kiedyś że nie zawsze to było praktykowane.Posiadam sporo nieśmiertelników łotewskich i wszystkie nie mają wybitej grupy krwi.

[viator01]

Brak grupy krwi może, ale nie musi oznaczać, że nie był nadany. Niemcy tej zasady przestrzegali (chociaż w trakcie uzupełnień stanów w trakcie walki mogło być różnie). Co do Łotyszy nie mam doświadczeń, bo żadnej takiej blaszki nie znalazłem.

[kribmw]

Dzięki viator01.Powiem tak swojego czasu kolega trafił sporą ilość blach łotewskich i o dziwo wszystkie nie miały wyrytej grupy krwi,a według materiałów które ostatnio męczę właśnie o letsach blaszki które trafił kolega wybite były na Łotwie a znalezione na pomorzu.Dlatego też wydaje mi się że raczej były wydane skoro znalazły się właśnie na poligonie.Jeśli jest ktoś kto może coś jeszcze dodać na ten temat to proszę o wypowiedzi.

[viator01]

Z blaszkami nie do końca tak jest. Mogły być one wybijane wcześniej, a końcowym aktem było właśnie w chwili wydawania jej żołnierzowi nabicie jego grupy krwi i wprowadzenie danych do ewidencji.
W każdym razie na polach bitew zdarzają się zupełnie puste blaszki lub właśnie wybite częściowo - jako przygotowane do wydania. Jak już pisałem nie miałem do czynienia z łotewskimi, być może w tych jednostkach nie przejmowano się tak przepisami jak w niemieckich, w których po 41 roku blaszki w zdecydowanej większości mają grupę krwi.