Skocz do zawartości

zameldowac cos koniowi na Helu


mescalero

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Poprosze, glownie weteranow sluzby wojskowej w czasach PRLu, o rozszyfrowanie powiedzenia zameldowac cos koniowi na Helu" czy tez Idz zamelduj to koniowi na Helu"

Od czego pochodzi to powiedzenie i co w rzeczywistosci oznacza, bo z tego co wiem ma konotacje wojskowe?

pzdr
Napisano
niw iwm skąd wziąłeś Hel a popularne ogólnie slangowe powiedzonko
http://zameldujkoniowi.wordpress.com/2012/01/21/jesli-masz-problem-zamelduj-koniowi/
fakt w wojsku popularne było
Napisano
tu ktos mi jeszcze ze starych wiarusow podpowiada ze to podobno byl jakis marynarz/oficer co to stacjonowal gdzies w domku w glowkach portu wojennego na Helu i co to wogole nie plywal, wiec dla niepoznaki zwali go koniem???
Napisano
Mityczny koń był .... koniem. Większość JW używała konia do prac gospodarczych typu wywóz odpadków (pomyj) ze stołówki do świniarni. Koń na Helu- pewnie chodziło o jakąś jednostkę na Helu. A ze się przyjeło w całej Polsce? No cóż , jednak żołnierze na przepustki , urlopy , podróże służbowe jeździli , ktoś gdzieś usłyszał , zapamiętał przywiózł do swojej JW i zostało. Zanim poszedłem do syfu już w Gd znaliśmy to powiedzenie i stosowaliśmy we wzajemnych kontaktach nastolatków. Służba w BB WOP(Koszalin) , potem w KB WOP(Gdańsk) i poza koniem na Helu można było też meldować Babci Fabiszewskiej. Skąd Babcia Fabiszewska? Oto jest pytanie.
Pozdrawiam
Napisano
RE: zameldowac cos koniowi na Helu
mescalero (93 / 18)
2014-01-13 12:19:00

a co to dokladnie mialo oznaczac?
czy to moze takie powiedzonko co go uzywano i dostosowywano w zaleznosci od potrzeby chwili?
Otóż koń jaki jest każdy widzi. A na poważnie to koń ma duzy łeb to cie wysłucha. Tak się mówiło.
Napisano
Koń nie był dokładnie sprecyzowany.Być może w niektórych JW były jakieś personifikacje.U nas w NJW MSW jeśli młody" miał problem padało wyrażenie Masz problem napisz do mamy",lub właśnie Idź zamelduj to koniowi ,koń ma duży łeb to cię wysłucha".
Pozdro.*
Napisano
mescalero dobrze Ci podpowiadają.W Komendzie Portu Wojennego w Helu istniała kompania koniarzy(funkcyjna)zresztą sam w niej służyłem w latach 1983-85.Byliśmy od wszystkiego w porcie tzn:obsługiwaliśmy kasyno,piekarnie,magazyny żywnościowe,rusznikarnie,magazyn z minami,bosmanat portu i nawet świniarnię itd...Ja byłem elektrykiem w porcie przy podstacji R-29.Pozdrawiam
Napisano
mors39 - Czyli pierwowzorem wszystkich koni byl kon na Helu - chodzi o marynarza z takiej jak Twoja kompanii, ktory nie byl nigdy na morzu - dobrze rozumiem?

I stad pozniej sie pojawili inni koniowie".
Napisano
mors39 ostatnie pytanie

Rozumiem co oznacza powiedzenie powtarzane pozniej, i jaka owo powiedzenie ma historie ale czemu akurat u Was powstalo?

Jaka byla pierwotna idea - czy chodzilo o to ze Wy jako kompania koniarzy jestescie w hierarchii wojskowej na samym dnie i w zasadzie nic nie mozecie?
Napisano
mescalero trudno jest mi to wytłumaczyć ponieważ to powiedzenie ciągnęło się za nami z poboru na pobór i tak już zostało aż do rozwiązania KPW Hel w 2006 roku.Wsród chłopaków z jednostek pływających nie byliśmy ci ostatni w hierarchi wojskowej ponieważ praktycznie zabezpieczaliśmy cały port i wględnie nas szanowali.Nie jedna flaszka pękła na trałowcach.Ci ostatni to byli tzw:bibole(brygada budowlana po wyrokach) oraz kompania wartownicza(apacze).
Napisano
Koniowi zamelduj
------------------
To już na na tapecie było w CSMW a to dla tego że wszystkie specjalności nie pływające były określane jako koniarnia i nie miało to nic wspólnego z tymi sympatycznymi zwierzakami ale z rodzajem służby tych żołnierzy ot po prostu całe wojo patataj-patataj.
------------------------
Czy dobrze było być koniem to nie wiem ale zsyłka tam ze specjalności morskiej była karą
----------------------------------
Z służby w 11 dywizjonie ścigaczy to pamiętam jak to to po łajbach łaziło i za ws-emy można było z nimi wymianke robić
-----------------------------------------------
A czy kto słyszał o Babci z Helu i jaj gołębiach?
Napisano
JW 2583 Ząbkowice Śląskie. Idź, zamelduj koniowi"

Specyfiką powiedzonka było to, że w Ząbkowicach do roku chyba 1987 służyły" (do obsługi świniarni, ale i do pewnych prac na polu) 2 poczciwe siwki.
Napisano
toska

chyba ostatecznie wyjasniles temat znaczenia tego wyrazenia - konie czyli marynarze nieplywajacy

ciekawe ze sie roznioslo na caly kraj w bardzo podobnej formie niezaleznie od rodzaju wojsk
Napisano
Idź, zamelduj koniowi" skąd się wzięło to chyba już nie da się rozszyfrować :0 ale funkcjonuje do dziś :) a znaczy tyle co wieś się odpier.. Marudzi ktoś że nie mogę tego czy tamtego zrobić to jest prosta odpowiedź Idź, zamelduj koniowi na helu a najlepiej przez dyszel" nie pomagało o idź mówię ci do tego konia on ma duży łeb to cie wysłucha "
A Panowie u was tez była moja z Rafałkiem "?? ktoś coś nie chce zrobić to pada pytanie kto to zrobi ? moja z Rafałkiem" ? I to dopiero jest tajemniczy Rafałek heheh

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie