Skocz do zawartości

Niemiecka maska pgaz.


server

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.
Przekopałem całe forum i nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat jak BEZPIECZNIE wyczyścić i zakonserwować niemiecką maskę przeciw gazową.

Z pucha to wiem co zrobić, mydło i ciepła woda, bo jej stan niczego więcej nie wymaga.
Gorzej z maską, leżała luzem obok i jest strasznie zakurzona. Chciałem zrobić to samo co z puszką (mydło i ciepła woda) ale zauważyłem bicia od wewnątrz. I tu jest moje pytanie do osób bardziej doświadczonych, czy mydło im nie zaszkodzi?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją maskę płukałem w wodzie z mydłem i stemple wytrzymały chociaż proponował bym w tych miejscach zbytnio nie trzeć szczoteczką. Co do samej konserwacji to po kąpieli proponuje całą maskę spryskać środkiem do konserwacji gumowych uszczelek. Do kupienia na każdej stacji benzynowej.


Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki to model,tutaj zdaje się GM30 więc skóra podklejana gumą,skórzane paski itp.Moczenie skóry i babranie środkiem do uszczelek ją zbałamuci.
Przetrzeć wilgotną szmatką/miękką szczoteczką i tyle.Gumę można natrzeć specjalnym do tego talkiem.Skóry bym nie babrał niczym o ile się nie sypie,bo ściemnieje...

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kobieras39
A czym byś wymył puszkę z warstwy brudu, lekkigo nalotu rdzy w miejscach odrapania i kurzu?
Oświeć mnie bo chyba o czymś nie wiem. Samo przetarcie wilgotną szmatką nic nie dawało. Po wymyciu mydłem i ciepłą wodą prezentuje się jak za swoich czasów - a więc na pewno jej nie zaszkodziłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa o to Ci chodziło;) Zabezpieczyłem puchę przed późniejszym rdzewieniem, zaraz po umyciu.
Do środka nie dostał się ani gram wody. Zadbałem o to ponieważ jest jeszcze nalepka z nazwiskiem żołnierza, szkiełka całe, opakowanie też.

Zatrzaski osuszyłem w miarę możliwości i przeleciałem cała puchę(omijając parciane szelki) preparatem WURTH rost off(wypiera wodę i konserwuje, chyba coś jak WD40).
U mnie ropa odpada bo strasznie śmierdzi, a maska ma już miejsce na półce w pokoju.

Co do samej maski, zastosowałem rady Thomsona bez konserwacji, szczoteczka do zębów, ciepła woda, mydło, szmatka i delikatne ruchy. Czyściłem tylko zewnętrzną część maski, szelki, szkiełka. Środek przetarłem lekko wilgotną szmatką. Maska w końcu nabrała kolorów, z brudnego szarego do oryginalnego zielonego. Stemple całe, a nawet pojawił się nowy na zewnętrznej części maski(cyfra 2).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po myciu takiej puszki wodą, jak ktoś się na to zdecyduje, właśnie dobrze jest zastosować preparat wypierający wodę. Do takich należy WD40 i inne podobne. Ważne jest jednak, że te preparaty nie pozostawiają zbyt trwałej warstwy konserwującej (bo to bardzo cienki filtr z oleju o niezbyt wysokiej lepkości). Ja polecałbym zastosowanie w miejscach gdzie metal jest odkryty np. wazeliny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viator01
Własnie wiem, WUTRH Rost off bardzo szybko wysycha i praktycznie nie czuć go na przedmiocie. Zawsze używałem smaru w sprayu wysokotemperaturowego z sylikonem (WURTH). Niestety w chwili obecnej nie posiadam. Bardzo ładnie konserwuje, po jakimś czasie przedmiot wysycha, nie błyszczy się, a pod palcami czuć taką delikatną warstwę tego smaru/sylikonu bez zostawiania śladu na palcach.

Dołączam zdjęcia maski. Niestety brak pochłaniacza, jeśli ktoś ma na zbyciu to jestem zainteresowany kupnem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie