Skocz do zawartości

Aircobra


GzesioB

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam dokładniejszej dokumentacji samolotu P-39 Airacobra w celu identyfikacji szczątków samolotu tego typu.Na 100 % jest to Airacobra WWS ale jakiej wersji i z jakiej jednostki to pojęcia bladego nie mam.Trzecia już wyszła w mojej okolicy.
Jaką literaturę polecacie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczółek Warecko - Magnuszewski.
1 sztuka pod Warką.
2 sztuka pod Ryczywołem.
3 sztuka za Głowaczowem.
Data ? lato 1944 - zima 1945.
Ad.1 - pilot uciekł do Warki po zamarzniętej Pilicy.
Ukrywał się do wyzwolenia.Resztki samolotu w MLP.
Ad.2 Samolot eksplodował w powietrzu.Los pilota nieznany.
Ad.3 Pilot uciekł do swoich.Po wojnie przyjeżdżał do szkoły i opowiadał swe losy wraz z pilotką samolotu Po-2 którą też zestrzelono niewiele dalej :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, na razie prawie nic konkretnego.

Jeśli chodzi o Airacobry zgłoszone przez myśliwce LW, to:
1. W rozsądnym promieniu od Warki jest ich kilka, z czego dwie całkiem blisko - ale wszystko zgłoszone w sierpniu, więc lód na Pilicy odpada;) Zaznaczam, że za 1945 są tylko wyrywkowe informacje na temat zestrzeleń LW.
2. Jest zgłoszenie Airacobry na NW od Ryczywołu 12.8.1944, straty bezpowrotnej (pilota) jakoś nie mogę się doszukać.
3. Coś mi się widzi, że ciemno i głucho. A Po-2 jakieś były, ale na wschodnim brzegu Wisły.
Natomiast, jak przyczyna straty byłaby inna (np. flak) to wszystko jest możliwe.
Jednostki: jeśli się nie mylę, to powinno być coś z 1.GIAD, albo 273.IAD.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego?
http://img.wp.scn.ru/camms/ar/297/pics/1_42_b1.jpg

P-39Q to najliczniej dostarczony do ZSRR model беллочки".
Gwiazda standard (w przypadku samolotów z Lend-Lease mogła być ewentualnie malowana na, albo w granatowym kole USAAF zamiast białej; czasami to granatowe koło zamalowywano na biało czy zielono).
Natomiast kołpak i ogon - niestety, to najprawdopodobniej oznaczenia eskadry (ewentualnie pułku). Nie było wyraźnego schematu, często pułki jednej dywizji miały zupełnie odmienne schematy oznakowania. Tak więc, taka ciekawostka niestety niewiele pomaga.

Zgadza się, jest prawdopodobne że w twoim rejonie są jeszcze 4 Airacobry, a może i więcej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.Przy czym co ciekawe jedna z nich została wtórnie malowana.Powierzchnie górne i boczne to nie Olive Green a ciemnoszary.Powtarzam prośbę - co polecacie by zidentyfikować znalezione fragmenty osprzętu.Powrzucam fotki szczątków i może da się określić wersję.Wszystkie były uzbrojone w 37 mm działko i 0,5 calowe karabiny.Wszystkie znalezione łuski są produkcji amerykańskiej.Rok produkcji amunicji to 1941 i 1942 rok.Pytam bo chcę zbudować model tych konkretnych samolotów.
Kto wie ? Może uda się otworzyć ich historię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

@ GzesioB - Jaką literaturę polecacie?

Taką.

Rosjanie nie korzystali z amerykańskich instrukcji do P-39 – sami je sobie napisali i narysowali. Ale trzeba przyznać, że zrobili to bardzo dobrze. Rysunki w tej instrukcji są szczegółowe, jest ich bardzo dużo dla całego płatowca. Jest to tak szczegółowa instrukcja, że nawet dziś po wyciągnięciu z ziemi szczątków P-39 sporo elementów powinno być rozpoznawalnych na podstawie tej instrukcji. Tym bardziej, że amerykańskie duraluminium lotnicze to nie to, co radzieckie. Identyfikację tego, co się wyciągnęło z ziemi powinna właśnie wspierać jakość amerykańskiego duraluminium z tamtych czasów prawie nie korodującego albo w ogóle nie korodującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dodać można pierwszą w świecie monografię P-39 z sierpnia 1944 r. w miesięczniku Air Tech. Najlepsze czasopismo o technice i technologii lotniczej, jeśli kogoś interesuje II wojna.

Publikacja o P-39 z czasów, gdy o technice lotniczej ich epoki pisali wyłącznie inżynierowie wszelkich specjalności lotniczych, którzy na bieżąco zajmowali się produkcją drugowojennych samolotów.

Merytoryczna jakość czasopism Air Tech jest nie do porównania z czymkolwiek, co teraz ukazuje się na temat techniki lotniczej czasu II wojny. Dziś monografie to tylko popłuczyny i przepisywanki po Air Internationalu i Air Enthusiaście, które też niestety nie korzystały z najlepszej drugowojennej literatury fachowej, a było jej mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już wiem gdzie to pokazywałeś ;-)

http://www.usmilitariaforum.com/forums/index.php?/topic/154273-bell-p-39-airacobra-aka-%D0%B1%D0%B5%D0%BB%D0%BB-%D0%BF-39-%D0%B0%D1%8D%D1%80%D0%BE%D0%BA%D0%BE%D0%B1%D1%80%D0%B0/page-2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie