HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 witam wylazły mi dwa podgrzybki wczesne w tym roku:-)jeden m42 i m40 ale moje pytanie dotyczy kwasu szczawiowego ile czasu moczyć w kwasie szczawiowym hałerek i jak to się ma do farby i kalek?
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 hałerek o którym mowa to ten u góry niby słaby szczerze to nie wierzyłem że coś z niego wyjdzie
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 po 2 dniach moczenia w kwasku szczawiowym
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 czy kwas poradzi sobie z takimi purchlami dodam że twarde są
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 no i druga strona wyłazi kalka ładna ale boję się jej dotykać więc obmywam strumieniem wody a hałer szczotką do naczyń zwykłą lecę może macie jakieś inne dobre sposoby domowe i proste:-)?
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 no i środek alu zrobiło się cytrynowe można się tego pozbyć nalotu?
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 i jeszcze jedno ile średnio trzymać w kwasie żeby nie zniszczyć?hałer po pierwszym myciu po kranówką zaraz po wyjęciu z gleby miał kolor zielonkawy a po 2 dniach w kwasie zmienił się na szarawy nie wiem z czego to wynika ale w sumie kolor prawidłowy feldgrau:-)mam nadzieję że szczaw nie rusza farby po dłuzszym moczeniu?proszę o wsze porady i doświadczenia w temacie szczawiu:-)
vis1939 Napisano 8 Kwiecień 2013 Napisano 8 Kwiecień 2013 Po mojemu to w takich przypadkach zdecydowanie lepiej pozbyć się grubych nalotów przez natłuszczanie,a resztki korozji przemyć fosolem.Schodzi mocno dłużej,ale złom nie jest narażony na długie trawienie w konserwatorskim nieporozumieniu,jakim jest dziadowski szczaw.Purchle spróbuj usunąć skalpelem,oczywiście tak aby nie skrobać po farbie.Kwestii moczenia garnka razem z tak dobrze zachowanym fasunkiem nie komentuje.Po prostu musiałbym Cię obrazić,na co wrodzona wysoka kultura osobista mi nie pozwala:)Pozdro.
ktos451 Napisano 8 Kwiecień 2013 Napisano 8 Kwiecień 2013 Racja - wyciągnij fasunek i aluminiową obręcz - tam baw się lanoliną
HASAG40 Napisano 8 Kwiecień 2013 Autor Napisano 8 Kwiecień 2013 co racja to racja ale skórka jest delikatna naprawdę uwierzcie panowie nie jest tak kolorowo jakby sie zdawało skóra była uschła i lekko spękana przy obręczy dlatego wrzuciłem całość ponieważ gdybym chciał wyciągnąć skórę przed moczeniem to pewnie teraz już nawet niemiałbym czego pokazywać garnek wyjąłem z kwasu wszystko jest git fasunek namoczony zrobił się mięciutki ppłukanie w wodzie garnek obeschł trochę kalka lekko zanikła nie wiem czemu:-(jest ale słabiej widoczna może to efekt nasmarowania olejem?poczekam aż fasunek troszkę przeschnie i nasmaruję olejkiem do skóry powinno pomuc tylko denerwuje mnie ten zółtawy kolor na aluminium nie chce zejść ten syf z tego?poprzedni garnek luftwaffe wyszedł niebo lepiej skóra była ładna miekka więc w tamtym przypadku wyciągnąłem całość i nawet nie musiałem skóry nawilżać w takiej dobrej jest kondycji vis moge się z tobą założyć że ten wkład jest do uratowania w brem pozorom ten kwas nie niszczy skóry sprawdzałem na kawałku paska od innego hełmu pasek zamoczyłem do czystej wody osuszyłem ale nie do końca i nawilżyłem dwa miesiące i nic mu nie jest więc tutaj nie mam obaw większych bardziej boję się o kalki:-)
Cyrograf15 Napisano 8 Kwiecień 2013 Napisano 8 Kwiecień 2013 Tu się zaczyna od konserwacji skóry. Myjesz, odgrzybiasz, natłuszczasz. Garnek może poczekać miesiąc czy dwa na zdemontowanie zmiękczonego fasunku.Wojtek
remington Napisano 9 Kwiecień 2013 Napisano 9 Kwiecień 2013 Hasag, z całym szacunkiem, próbowałeś kiedyś przeczytać sensem swój potok słów? To zakrawa o ułomność na poziomie gimnazjum.
HASAG40 Napisano 9 Kwiecień 2013 Autor Napisano 9 Kwiecień 2013 remington z całym szacunkiem ale jak chcesz kogoś uczyć polskiego to zmień forum tutaj dyskutujemy na inny temat może zmęczenie daje mi się we znaki to puszczam czasem taką plątaninę:-) ale jak nie masz nic na temat do powiedzenia to dziękuję zapraszam gdzie indziej a co się tyczy wkładu no może powinienem najwpierw go nasmarować natłuścić itd. pewnie wtedy by nie nasiąk tym kwasem przyznaję się mój błąd ale ogólnie jestem zadowolony hałer wypłukałem w czystej wodzie bardzo dokładnie osuszyłem i przetarłem olejem konserwacyjnym a co do skórki jest ładna i miękka pasek tylko bardziej sztywny
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.