snajper-s1 Napisano 23 Grudzień 2012 Autor Napisano 23 Grudzień 2012 Witam, ma ktoś pomysł jak oczyścić, odrdzewić, zakonserwować tego typu fanty, przy zachowaniu drewna?
snajper-s1 Napisano 23 Grudzień 2012 Autor Napisano 23 Grudzień 2012 Pokazywane już mańki- nitowane okładki
snajper-s1 Napisano 23 Grudzień 2012 Autor Napisano 23 Grudzień 2012 Pewnie trzeba będzie oderwać okładki (albo całe zejdą z nitami, albo sie rozwalą całkiem) i wyjąć jakoś drewno, potem każde zrobić osobno.
Cyrograf15 Napisano 24 Grudzień 2012 Napisano 24 Grudzień 2012 Na początek drewno nasączyć olejem lnianym. Następnie mechanicznie czyścić metal. Osobiście próbował bym to rozebrać i czyścić osobno. W lecie bawiłem się z siekierą w podobnym stanie. Potraktowałem ją jednak nie jako eksponat a narzędzie użytkowe. Metal przeszlifowałem lamelą i dorobiłem nowy trzonek. Całość natarłem ropą (taką prosto z ziemi > gazoliną zwaną). Wygląda świetnie a działa jeszcze lepiej.Wojtek
snajper-s1 Napisano 7 Styczeń 2013 Autor Napisano 7 Styczeń 2013 Olej lniany ze sklepu czy z targu, ostatnio widziałem babki miały jakiś robiony, duża flaszka cos po 15 zł
Cyrograf15 Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 Olej lniany z sklepu dla plastyków, rozjaśniany.Wojtek
afrak Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 Pokost lniany ze sklepu z farbami maja 1litr za 15zł polecam bo sam używam,naj lepiej było by okładki jak sie da zdemontować a pozniej elektrolize zrobić bo mogą nie wytrzymać.http://wykanczanieb2b.pl/firmy/p/12108-drewnochron-pokost-lniany
snajper-s1 Napisano 17 Luty 2014 Autor Napisano 17 Luty 2014 I w temacie.. Tym razem z bagienka.Ta sama procedura?Pokost na okładki? Wyprzeć wodę i zakonserwować.
R51 Napisano 7 Marzec 2014 Napisano 7 Marzec 2014 Ojoj... znowu pokościarze zbierają żniwo... No to jeszcze raz;
R51 Napisano 7 Marzec 2014 Napisano 7 Marzec 2014 Po umyciu okazało się że zachowały się w nim drewniane okładki
R51 Napisano 7 Marzec 2014 Napisano 7 Marzec 2014 Ostrożnie został rozebrany na części- pomógł fakt że stalowe nity trzymające żabki i okładki rękojeści zostały w nim niemalże rozpuszczone.Bagnet poddano elektrolizie, elementy skórzane wymyto, oczyszczono w kąpieli w kwasku cytrynowym, wyjałowiono poprzez namoczenie ich w mydle, następnie nasączono lanoloiną.Okładki drewniane oczyszczono mechanicznie z narośli korozji żelaza i brudu po czym zanurzono w roztworze Polietylenu Glikolu (PEG) na dwa tygodnie...
R51 Napisano 7 Marzec 2014 Napisano 7 Marzec 2014 Skórcz drewna po takim zabiegu to około 5 %. Polecam nie paciać wszystkiego pokostem tylko wykorzystać metody stosowane w profesjonalnej konserwacji zabytków.
snajper-s1 Napisano 9 Marzec 2014 Autor Napisano 9 Marzec 2014 Fajnie, R51, tylko tu okładek nie zdejmę, są nitowane :)za PEG patrzyłem :)
Swiety82 Napisano 9 Marzec 2014 Napisano 9 Marzec 2014 Ja podobną rzecz kiedyś okleiłem taśmą izolacyjną do przewodów elektrycznych (ze względu na grubość i plastyczność) i przepiaskowałem delikatnie. Efekt dobry
R51 Napisano 9 Marzec 2014 Napisano 9 Marzec 2014 PEG nie zaszkodzi metalowi. Najpierw naPEGować a potem elektroliza...
snajper-s1 Napisano 9 Marzec 2014 Autor Napisano 9 Marzec 2014 Problem trochę, jak odczyścić metal pod okładkami, i żeby po np. elektrolizie nadal nie korodował w tym miejscu
remington Napisano 17 Kwiecień 2014 Napisano 17 Kwiecień 2014 Wygląda przyzwoicie.Napisz proszę jak robiłeś.
snajper-s1 Napisano 18 Kwiecień 2014 Autor Napisano 18 Kwiecień 2014 Zaraz będą głosy, że niefachowo i paskudnie :)Okładki odpięte od bagnetów, poszły na nitach albo pomógł im w tym brzeszczot- potem na nie olej/pokost lniany Metal autoliza, potem różne szczotki i dłubanie, umycie dobre, w zakamarki nieco cortaninu, potem znów szczotka (tworzy się delikatny rdzawy nalot), odtłuszczenie sprejem jakimś, i na to pędzlem paraloid w toluenie, który mi został po ostatniej akcji wzmacniania suchego drewna. Na koniec przyklejenie okładek kropelka silikonu.
Romek_66 Napisano 28 Lipiec 2014 Napisano 28 Lipiec 2014 A ja mam pytanie odwrotne do zadawanych tutaj : czyli - czy autoliza ,, zeżre,, drewno ? Już mówię o co biega .- posiadam saperkę z resztkami trzonka w osadzie , i chcę ją poddać autolizie , czy autoliza zeżre drewno , czy trzeba je wydłubać Powiem szczeże że liczę na łatwiznę :)
viator01 Napisano 28 Lipiec 2014 Napisano 28 Lipiec 2014 Nie licz na łatwiznę. Drewno nie zniknie, a autoliza w jego miejscu nie przebiegnie jak należy :(
Romek_66 Napisano 28 Lipiec 2014 Napisano 28 Lipiec 2014 E... myślałem że się ,,ślizgnę,, i się uda, a tak jutro dłutka i do roboty :) Dzięki viator 01 - pozdro Romek .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.