Grób radzieckiego lotnika

[bjar_1]

Ładny kawał złomu aluminiowego ;) Nie dowiedziałeś się może skąd trafiło toto na złom?

[Nadwojciech]

No właśnie wiem tylko że ze wsi pod Końskimi.Będę szukał informacji ale sam wiesz jak jest...

[Nadwojciech]

I co to? Woodhaven poradź. :)

[piters]

Czy o jakieś zdjęcie panoramiczne" z miarką metrową można prosić? Trudno sobie wyobrazić, jakie to jest duże.
Czy są jakieś bicia, napisy (powinny wyjść po umyciu, to jest spory kawałek).

[Nadwojciech]

Te zdjęcia są że tak powiem z warunków polowych",miarki nie miałem niestety.
Bić nie widać a jest umyta bo leżała chyba wiele lat w jakimś kurniku bo cała była w kurzych kupach.
Jak tylko będę miał czas podjechać do magazynu" to podam wszystkie wymiary.
Musicie wybaczyć,nie było czasu wszystko ogarnąć na miejscu.

[Dodge52]

Witam kolegów,
Przeglądając na Forum wpisy ,,Lotnictwo i okolice,, znalazłem wątek ,,Grób radzieckiego lotnika,, i czytając go dokładnie jest wzmianka o Cmentarzu w Legnicy,/ jestem legniczaninem od 1950r./ gdzie pochowany jest pilot 104 GIAP st.lejtnant gwardii Wieniamin Pawłowicz Cwietkow.
Kolega ,,piters,, pisze w wątku - ,,pochowany na cmentarzu w Legnicy, może ktoś znajdzie, gdzie leży obecnie lotnik,,
W dniu dzisiejszym o godz.12 udałem się na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich, jest on bardzo duży, chodziłem od grobu do grobu, i znalazłem miejsce spoczynku lotnika W.P.Cwietkowa
Spełniam prośbę kolegi ,,pitersa,, i kilka zdjęć z Cmentarza.
Na zdjęciu główna brama wejściowa na Cmentarz Żołnierzy AR.

[Dodge52]

Tablica informacyjna ,,Cmentarz Wojenny ... ,,

[Dodge52]

Ogólny widok Cmentarza AR

[Dodge52]

Sektor w którym pochowany jest lotnik W.P.Cwietkow
Zdjęcie zrobione latem tego roku, płyta nagrobna lotnika - 4 od prawej strony.

[Dodge52]

Sektor w którym pochowany jest lotnik W.P.Cwitkow
Zdjęcie zrobione w dniu dzisiejszym - 4 płyta nagrobna od lewej strony

[Dodge52]

Płyta środkowa lotnika W.P.Cwietkowa

[Dodge52]

Płyta nagrobna lotnika Wieniamina Pawłowicza Cwietkowa
Urodzony w 1921r. - zginął w 1945r.
Cieszę się, że pomogłem ustalić miejsce spoczynku w/w lotnika, dzięki informacjom kolegi ,,kryształ i kolegi piters,,
Pozdrawiam
DODGE52

[Dodge52]

Przepraszam za błąd
Płyta nagrobna - 1 z prawej / mało widoczna/
DODGE52

[Romek_66]

może potrafię pomóc.mam kilka informaci na ten temat

[piters]

Ale który temat?
Bo temat określony w poście zrobił się w pewnym momencie wielowątkowy.

[Romek_66]

chodzi o rejon katastrofy wąsosz-konecki-janów-błotnica pod koniec lata 1944

[Nadwojciech]

Pisz,chętnie poczytamy!

[bjar_1]

Romek_66 jesteś z okolicy? Z niecierpliwością czekamy na informacje!

[Romek_66]

mieszkam ok.2km od miejsca katastrofy,przebieg wydarzeń znam z relacji trzech świadków.jeden z nich wjdział przelot maszyny drugi był na miejscu katastrofy zaraz po upadku maszyny atrzeci obserwował wszystko z daleka.niestety nieudało sięustalić danych pilota ani jednostki ale jest jeszcze czas.

[bjar_1]

No to opowiadaj co tam wiesz na ten temat!

[Romek_66]

ok.pierwszym świadkiem była moja nauczycielka.wtedy miała kilkanaście lat -opowiadała że samolot nadleciał od strony stąporkowa leciałnad samym lasem.jego silnik dymił i przerywał.przeleciał nad ośrodkiem wczasowym-obecnie szpital dziecięcy-dalej nad wioską i poleciał w stronę wąsoszy.btła to maszyna dwupłatowa na skrzydłach były czerwone gwiazdy. następny świadek to dawny kierownik szkoły w wąsosy.opowiadał że przyjechali po niego niemcy i zabrali na miejsce katastrofy .znał język niemiecki i rosyjski imiał być tłumaczem.w tym czasie w czarnej przebywała niemiecka jednostka radiolokacyjna.po dotarciu na miejsce samolot dymił lecz się nie palił.spadł ok,200m od drogi.gdy byli w połowie odległości-padł pojedynczy strzał.pilot popełniłsamobójstwo.niemiał przy sobie żadnych dokumentów-jedynie na rękawie munduru miał naszwkę z napisem -odessa-.niemcy doszli do wniosku że pochodził z tego miasta.rozbitą maszynę zabrali a pilota pochowali na miejscu katastrofy.trzecim świadkiem była moja babcia.mieszkańcy wsi chcieli wszystko zobaczyć lecz do czasu zabrania maszyny niemcy nikogo na miejsce nie dopuszczali.jak to określiłamoja babcia -po wojnie przyjechała żona pilota razem z żołnierzami radzieckimi ciło ekschumowała izabrała do siebie.obecna mogiła jest symboliczna .miejsce katastrofy znajdowało się jakieś250-300m. od obecnej mogiły grób zostałprzeniesiony z powodu wycinki lasu i nowych nasadzeń.w starym miejscu btyłmały kopczyk i polana średnicy ok.30m gdzie nic nie rosło jednak w mchu można było znaleść kawałki metalu.i to jak narazie wszystko co wiem.jest tylko jeszcze mały problem z masyną-ludzie twierdzili że był to kukurużnik -ale to samolot dwu miejscowy a pilot był jeden .a może był i-153m-czajka -tylko co on tam sam robił?może to ma związek z nalotem na stąporków?

[bjar_1]

Widzisz, ja słyszałem inną wersję, którą tu już zamieszczałem. Sądzę, że niektórym świadkom pomieszały się fakty. Pewnie był to Po-2...

[Romek_66]

siema bjar_1 .czytałem twoją wersię wydarzeń.nie twierdzę że było inaczej ,tak samo ja jak i ty nie mamy możliwości weryfikacji wydarzeń.co innego gdy byśmy byli świadkami.ale mniejsza o to -skupmy się na tym co jest ;z relacji wynika że tomaszyna dwupłatowa -czyli popularny-po-2kukurużnik.ale jest jeden problem ,jak wiesz były to maszyny dwu miejscowe urzywane do celów rozpoznawczych i cichych nalotów-sławne eskadry -cichych wiedżm.jeśli to był pociak to dliaczego był tylko jeden pilot?Jeśli to byłlot zwiadowczy,to czemu on służył.chyba że przypadkiem pilot zabłądził.a może był tojak sugerowałem był to i-153m-czajka?to też maszyna dwu płatowa -tylko jedno miejscowy myśliwiec .może przeprowadzał rozpoznanie przed atakiem iłów imu nie wyszło ;a odnośnie iłów oni po drodze załatwili jeszcze jeden eszelon wokolicy stąporkowa.i coś mi się zdaje że to nie był zwykły pilot jeśli rosianie zostawiali swoich bochaterów w obcej ziemi a zwykłego pilota ekschumowano.żona musiała mieć niezłe przebicie,dobra koniec trucia-co wy na to? sorry-były to nocne wiedżmy nie ciche.

[piters]

Wszystkie relacje są ciekawe i ważne, co nie znaczy - jak napisał Bjar_1 - że świadkowie, oczywiście przypadkowo, nie uprościli pewnych rzeczy. To się bardzo często zdarza (90% rosyjskich samolotów w relacjach to kukuruźniki" - a późniejszy opis samolotu bierze się stąd, że już po wojnie wiedziano, że kukuruźnik" to dwupłat z jednym silnikiem). To tak samo, jak to że każdy czołg to Rudy" 102 albo Tygrys".
Jeśli świadkowie widzieli, że samolot dymił, tzn. że było to w dzień. Latać Po-2 w dzień za linię frontu było cokolwiek ryzykownie, ona latały na misje nękające, rozpoznanie (przy świetle flar) ale przeważnie w nocy. Jak na pobłądzenie samolotu łącznikowego to mi się wydaje trochę daleko. Inne - poza samolotami Polikarpowa - dwupłaty należy w 1944 raczej wykluczyć.
Również to jest chyba dość daleko na jakieś zadania taktyczne, wstępnie wchodzi w rachubę:
1) polujący" myśliwiec - latali po 2-8 samolotów całkiem daleko za linię frontu w celu przeprowadzania ataków nękających,
2) samolot rozpoznawczy - w tym celu używano, podobnie jak Niemcy, myśliwców, ale także Ił-2 i do rozpoznania dalekiego zasięgu bombowców, np. Pe-2R,
3) bombowiec dzienny w rodzaju Pe-2, A-20 (Li-2, Ił-4, B-25 latały nocą),
4) myśliwiec z eskorty wyprawy bombowej.
Pewnie to jeszcze nie wszystkie rozwiązania, w tej chwili jest to szukanie po omacku. Najważniejsze, to możliwie jak najdokładniejsze określenie daty, a w drugiej kolejności - typu samolotu.

[Nadwojciech]

Według mnie to nie Po-2.
To było raczej coś większego i konstrukcja (poszycie) było metalowe.