Skocz do zawartości

Proszowice styczeń 1945 Rekonstrukcja


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Dunczyk, mam tez dla Ciebie cos na wyluzowanie, szkoda sie denerwowac;)Odgrzewane kotlety, ale pasuje do ekipy z fotki ktora wkleiłes http://www.garnek.pl/pitpol/13077812/rajd-karabanowa-2011-mru
Napisano
Witam

Panowie pozwólcie że i ja się w tym temacie wypowiem, tak ale jako organizator.
Na początek sprostuje parę (cennych ale bolących) uwag kolegów z forum.


„leon wallonien (404 / 3)
Czego mozna sie spodziewac, skoro organizator imprezy robi ekonstrukcje" zimowych walk w czerwcu i zatrudnia do tego wesoła trupe dowcipnisi??? Panie pasio, ma Pan wybujała wyobraznie lub dobre poczucie humoru;)Do tego przepotworna profanacja tak slicznego samochodu pancernego jak Ba-64E ezwiezowyj"...ktos sie chyba pomylił w parametrach i wersjach, a te otwierane panele zabijaja. Idac za przykładem chyba zrobie w bluzie m44 otwierane kieszenie zeby byl wiekszy dostep powietrza, a w goglach otwierane fotochromy:)Ekipa rosyjska dobrze mi znana prezentuje sie znakomicie.Nastepnym razem pozyczcie od nich pieknego Ba-64 i pokazcie tylko ruska ekipe, a nie bedziecie narazeni na ostra krytyke ze strony rekonstruktorów.”

Słuchaj Leon, możemy zawsze przestawić imprezę główną jaką są „Dni Ziemi Proszowickiej” na styczeń a wtedy my jako impreza TOWARZYSZĄCA będziemy mogli wiernie zrobić rekonstrukcje walk w styczniu 1945r.

Profanacja BA64 ? Ale dlaczego do nas masz pretensje ? Co to moje auto/pojazd/wóz/samochów ? Mniejsza o to. Nie znam się na wszystkich pojazdach, fakt widziałem zdjęcia w necie przed jego zamówieniem i fajnie wyglądał a co ważniejsze pozwalał nam na to budżet więc go wzieliśmy. Nie miał wieżyczki. No i ? 45 rok w końcu różne cuda walczyły.
Idz na forum automaniaków i wrzuć zdjęcia swojego prywatnego samochodu. Też pewnie by Cie wytykali za pierdoły.


„Dunczyk (975 / 15)
2012-06-12 11:51:02
Miałem niewymowną przyjemnośc i okazję zorganizowac dwie inscenizacje w tym roku, walki o Bydgoszcz, które miały miejsce około 20 stycznia 1945 roku oraz walki o Berlin - kwiecień, maj 1945 roku. Pierwsza odbyła się 29 stycznia przy blisko trzydziestostopniowym mrozie, druga, 20 maja wśród rozbujałej wiosny. Do głowy nie przyszłoby mi zamienic tych imprez czasowo i udawac, że właśnie mamy śnieg po pachy, chociaż termometr wskazuje powyżej 20 stopni na plus albo odwrotnie. Takoż dysponentowi pieniędzy chodziło o to samo. Gdybym otrzymał propozycję firmowania swoim nazwiskiem takiej hucpy, odmówiłbym. Ideą inscenizacji historycznej, min. jest pokazanie miejsca i czasu w podobnej aurze i scenografii, tak ja to widzę, stąd np. Arnhem w wąwozie - wyrobisku żwirowym, czy styczeń w czerwcu to kompletna pomyłka i schizofrenia. Z dwojga złego lepiej prezentowała się grupa w parkach niż z podwiniętymi rękawami, skoro odtwarzaliście zdarzenia z okresu zimy. Trzeba się zdecydowac czy spotykamy się by pokazywac historię, czy postrzelac do siebie, a historia jest tylko nic nie znaczącym pretekstem. Jeżeli to drugie to lepiej bawic się w ASG, oni tam realia i cała resztę traktują zdecydowanie bardzo umownie (mówiąc delikatnie). To co tu prezentujecie swoimi wpisami to czystej wody dorabianie ideologii do bzdury.”

W takim razie gratuluje konkretnej osoby która chce takie coś robić i daje na to fundusze, u nas niestety to trochę inaczej wygląda ale o tym za chwile.
Co do miejsca. Tutaj ok może park trochę nie za bardzo pasuje ale zostaliśmy zmuszeni żeby tam zrobić. Raz że jako impreza Towarzysząca musimy być blisko, dwa działka na której chcieliśmy to zrobić nadaje się super ale po budowie obwodnicy nie ma do niej dojazdu i po 5 min opadów zamienia się w bagno to już inna sprawa + transport ludzi przez małą rzekę to jednak za dużo minusów i tematów nie do przeskoczenia (tak wiem 2 kładki betonowe ogrodzenie itp. itd. Ale kto z was wziął by za to odpowiedzialność ? No właśnie)

Mamy historyczne miejsce z tymi wydarzeniami związane ale tak jak pisałem, są one na drugim końcu miasta i to je dyskwalifikuje.



’’leon wallonien (404 / 3)
2012-06-13 14:25:14
Widocznie organizatorów i rekonstruktorów poniosła ułanska fantazja skoro pozwolili na udzial takiego szalenca;)Na imrezach tego typu liczy sie ilosć a nie jakosc.Wujek Kazek ma strzelajaca mgietke, Jasio ma bluze śtóóómfjura, Marek zna ułana, Longin zrobil z fiacika 126p King Tigera, a w sasiedniej wsi jest grupa rekonstrukcyjno któro za pinć flach wystapi, syn sołtysa chce se polotoć z giweromm to dac mu hukowca i jest cały sklad. Zawsze znajdzie sie cwaniaczek ktory nabije sobie kabze, a jak jeszcze da ekonstruktorom" pochlac to beda go na rekach nosili, impreze pozytywnie wspominali i wroca jak bumerang do wódopoju. Nie daj Bóg skrytykowac to klany cie zjedza i zarzuca zlosliwosc oraz brak kolezenstwa, bo jak mozna oczerniac kolege rekonstruktora zamiast sie bratac. Tylko gdzie oni sa jak wywalasz bebechy na rekonstrukcyjne fanty by uszanowac ruch rekonstrukcyjny, rekonstruktorów, swoja grupe i z szacunku do ludzi ktorzy stracili zycie w tych przekletych wojnach. Dlatego odmawiam popeliniarzom prawa do nazywania siebie rekonstruktorami. Zastanowmy sie czy modelarzem mozna nazwac kolesia ktory kupi model szybowca w kiosku, przylepi mu bomby i pomaluje farba do scian? Te cholerne szwedy, szwajcary, taniocha z alledrogo, obszycia Yanika i inne gowna...zalosne. Do tego brak obycia na polu bitwy (usmiechy podczas walki, brak dynamiki, strzelanie kolegom za uchem i w twarz, wieczne marudzenie, ze goraco, zimno, mokro, nie ma wody, zarcia, slabe laski na widowni...KREW MNIE ZALEWA!Zreszta po co ja to pisze, jak grochem o sciane. Prosze mojego przyjaciela Dunczyka o zliwkidowanie mojego konta. Nie bede sie wypowiadal wiecej na forum obsrywcy, czyli pojde za przykladem innych grup. Pozdrawiam!

Leszek Szrejder
GRH Reichshof 1944’’


Leszku, nie poniosła nas ułańska fantazja. To że ułan sam się wprosił do obozowiska i tak dalej to spoko, można temat pominąć ale pomimo usilnych próśb aby się usunął z pola bitwy i nie brał w niej udziału zapewniał nas na 100 % że tego zrobi. A tu co ? Ruscy ruszyli a ten 5 metrów za nimi, jak miałem go powstrzymać, pod konia wlecieć ? Przebiec 100 metrów w 3 sek i złapać go za lejce i na bok sprowadzić ?
Reasumując – daliśmy w tym miejscu za przeproszeniem dupy , przyznaje się bez bicia. Wyciągniemy z tego wnioski i będziemy się starać takie „cuda” eliminować.

Nie mniej jednak najbardziej mi wstyd tego że to chłopaki którzy u nas występowali muszą się z tego typu rzeczy tłumaczyć.



Radek.s
- mnie zastanawia upór wspomnianych wyżej samorządowców (sponsorów) tego przedsięwzięcia do robienia na siłę zimowej inscenizacji w wiosną . Są to ludzie na których ktoś głosuje - teoretycznie powinni być poważni i trzeźwo myślący - Jeżeli faktycznie to oni przeforsowali na siłę taki wesoły zimowy scenariusz w słonecznym zielonym czerwcu to ja od siebie mogę tylko Proszowicom pogratulować takich pomysłowych twardo stojących na ziemi i poważnych samorządowców.


Radku rozumiem Twoją irytacje ale co ja mam na to poradzić ? Teoretycznie na tych samorządowców nie głosuje nikt, w praktyce jednak maja >60% głosów po raz kolejny. Wybacz tematu nie przeskoczę.
Była propozycja zorganizowania tego w styczniu, gdy są prawdziwe warunki, na prawdziwych oryginalnych odrestaurowanych schronach i okopach ale cytując „po chuj?”
Na to nie mam żadnego wpływu. Zobaczymy może w perspektywie roku albo dwóch będziemy na tyle samowystarczalni że to my będziemy dyktować warunki i terminy tego co chcemy przedstawiać.
Nikt z nas nie robi tego na swój własny zarobek ani jakieś osobiste widzi mi się. Chcemy tylko ludzią zapewnić jaką kolwiek rozrywkę której u nas nie ma.
Niestety jesteśmy uzależnieni póki co od tych osób i musimy tańczyć tak jak nam zagraja.

Ze swojej strony chciałbym tylko dodać że ciężko jest zorganizować fajna pod każdym względem imprezę bez wad. Najgorsze jest to że miejscowa mentalność jest taka iż każdy myśli że robimy to za grubą kasę dla nas samych, każdy krytykuje a nie chce za nic w świecie pomóc.
Wybaczcie panowie ale w 5-6 osób nie da się wszystkiego obskoczyć zwłaszcza że robimy to 2gi raz, fakt już 2gi ale za 1 razem impreza była nie porównywalnie mniejsza.


To tyle z mojej strony, wybaczcie panowie jak coś nie pasowało. Staraliśmy się jak mogliśmy żeby was dobrze ugościć i przeprowadzić całą imprezę na godnym poziomie, zabrakło paru rzeczy.
W tym miejscu chciałbym za to przeprosić i obiecuję poprawę za rok.


W razie pytań proszę pisać. Chętnie odpowiem. Nie ukrywam, jakieś wskazówki też są mile widziane.

Pozdrawiam
Wojciech Bujakowski
„Gniazdo –Ziemia Proszowicka”
Napisano
Panie Wojtku, chcac zrobic dobra impeze ze scenkami batalistycznymi zróbcie jakas konkretna potyczke byle byla zgodna z faktami historycznymi(pora roku, formacje biorace udział, dobór grupy która to zapewni, sprzet, w miare mozliwosci podobny teren...)i zacznijcie odrozniac inscenizacje od rekonstrukcji, teatr historyczny od tych dwoch poprzednich...wtedy nikt sie nie bedzie czepial i krytykowal. Dobrze nie znaczy drogo;) Co zas tyczy sie samochodu pancernego absolutnie Was nie obwiniam za wynajecie, bo jako pojazd na rekonstrukcje moze byc od biedy. Ocenialem go jako modelarz i uwazam, ze jest kiepsko zrobiony, a jego budowniczy niepotrzebnie dodal sobie wiecej pracy robiac dziwnie otwierane panele których nie było. Wersja taka oczywiscie byla i jest to bardzo fajny pomysl tyle, ze wykonanie jak pisalem-kiepskie. Oteczki tez sa kombinowana wersja, ale takie powstaly, a przerobienie ich to pewnie dwa razy wieksza kasa. Sa cudowne i dobrze, ze sa, ale jak cos robic od podstaw to jak odtworzeniu sylwetki-robic to dobrze, a nie odwalac kiche. Samochodu nie mam, bo mnie nie stac na niego przy moich wydatkach na fanty. Jezdze na rowerach epokowych ktore sa czescia mojej kolekcji i rekonstrukcji. Nie stac mnie nawet na budowe modeli, finansowo i czasowo;)Swoj wolny czas poswiecam grupie i jak mam cos robic to dobrze starajac sie jak tylko moge.
Oddzielam wine rekonstruktorow od Was-organizatorów i gratuluje samokrytyki oraz wypowiedzi w dobrym tonie. Kolegi pasio nie rozumiem i nie wiem o co mu chodzi;)Jeszcze sprawa nieszczesnego ułana. Nie przypuszczałem, ze mozna odstawic taki numer wskakujac komus podczas inscenizacji bez zgody i wiedzy organizatora. Szczerze mowiac nigdy sie z tym nie spotkalem dlatego Was obwinialismy uwazajac, ze bylo to scisle zaplanowane. Dlatego naleza sie przeprosiny z mojej strony. Zycze udanej nastepnej impezy i pozdrawiam.
Napisano
Co wy się tego ułana czepiliście w 39 schował się w lesie i wyszedł w 45 co w tym takiego dziwnego ?"

to jak w moim ulubionym kabarecie Dudek"-grzybiarz cała wojne w lesie przesiedział HA HA HA! Moze sie ozłopał ruskiej okowitki która odebral komisarzowi ludowemu 17-go wrzesnia a w 45 obudził sie i zaatakowal szkopów:)))) Kiedys bylo pisane o jakims ułanie który zaatakowal radiowoz policyjny wczesniej rozbijajac jakiemus nieszczesnikowi kinol. Facet zostal zatrzymany, a zona odprowadzila konia do domu;)Wiec ten jeszcze nie jest taki zly :)))
Napisano
niezły ułanoid..
ładownica na pasie oficerskim (niepolskim), rozchłestana szelka od pasa i kołnierz, metalowa przesuwka w rogatywce, parciany pas w KBK (mosin jak mniemam więc może na czas inscenizacji), ale najlepszy śmiech mam z butów, (ułani w saperkach) i naszywkę na rękawie tez by sobie darował, o medalach nie wspominając..
Napisano
Panie Wojciechu, mnie nie trzeba przekonywac ile wysiłku kosztuje zorganizowanie inscenizacje za nie swoje pieniądze, ale po raz ostatni powtórzę: jeśli zgodnośc z realiami historii, przedstawianych wydarzeń to ma byc niepotrzebna przeszkoda, zamiast zimą gramy latem i do tego w scenerii przypadkowej - to ja pas, nie wchodzę w takie popierdółki. Prawem niezbywalnym organizatora jest podac wymagania jakim mają sprostac grupy biorące udział w danym przedsięwzięciu. Przed imprezą robię zbiórkę, przegląd mundurowy, sprzętu, każdy odstający od założenia, zapraszany jest na miejsce dla widzów, pana ułana z rumakiem wyprosiłbym stanowczo, do tego mamy służby porządkowe - szczególnie po to prosi się o pomoc policję czy straż miejską, która ma uprawnienia do takich działań i po sprawie. I wtedy nie ma problemu, że częśc uczestników występuje w zimowych ubiorach, a częśc się schładza podwiniętymi rękawami, a pomiędzy snuje się ktoś stylizowany na ułana (dośc nieudolnie, jak wykazał kolega shadowN). Słusznie zauważył Leszek - należy odróżnic inscenizację historyczną od tzw. przedstawienia historycznego, których moim zdaniem za dużo się narobiło w naszym kraju, w ten subtelny sposób organizatorzy" kamuflują swoją indolencję, brak szacunku dla realiów i idei rekonstrukcji, a przede wszystkim niechlujstwo i brak szacunku dla widza, któremu sprzedaje się bzdury, wciskając, że ak było".
A tak na zakończenie, mnie też nie od razu udało się osiągnąc co zamierzałem, przy ostatniej imprezie jeszcze dwa dni przed inwestor" próbował storpedowac przyjęte założenia, ale trzeba miec kręgosłup to raz, a w przypadku beznadziejnym od czego inwencja twórcza. Błędów ciężko uniknąc, ale tylko ten się nie myli kto siedzi na dupsku i nie robi nic. Głowa do góry działajcie dalej, ale próbujcie równac do najlepszych, a nie do tych wszystkich Krojant, Bukowców, Rajdów Karabanowa czy innych popelin, a nie spotkacie się z tak miażdżącą krytyką.
Pozdrawiam
Napisano
Jak to ułan" stwierdził ; Koń sam mi się wyrwał". To co to za ułan co własnego konia nie może opanować. Stwarzał on realne zagrożenie dla widzów i rekonstruktorów. Jednym słowem chyba mało odpowiedzialna osoba.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie