Skocz do zawartości

Nominacja dla Holland


dzieci3

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie zostanę zjedzony...
ale niedobrze mi się już robi od filmów o męczeństwie żydów. Pani Holland, która cenię jako reżysera (tylko i wyłącznie), mogłaby zająć się jakimś bardziej oryginalnym tematem.

Chętnie się założę, że Oscar (przynajmniej jeden) jednak wpadnie koleżance Agnieszce. Temat WIECZNIE modny i poprawny politycznie, więc szacowne jury tego śmiesznego festynu... będzie musiało ją uhonorować".

Chyba, że film wyda się publiczności zbyt ambitny. W końcu to Oscary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuje że byłem,straciłem tylko kasę na bilety,i cenny czas który mogłem wykorzystać inaczej z osobą z którą byłem..

W ciemności" odradzam-marnowanie kasy.Bubel,wpakowali miliony w film który da się opisać w 2minuty.

Wszystkie sceny które cokolwiek są czegoś warte umieszczone są w zwiastunie który trwa te dwie minuty.
Reszta filmu to tragedia..siedzi człowiek w kinie,widzi znudzone osoby które opuszczają sale(ok8osób wyszło.sala na 120osób)
Ale patrzy na zegarek,widzi że to połowa filmu,jest znudzony,chciałby wyjść,ale sumienie mówi że już zapłacone,nadzieja że może będzie coś ciekawego,że akcja się rozwinie..
I nic się nie dzieje..
I koniec filmu..

Byłem na Bitwie Warszawskiej,mimo złych opinii wyczytanych na forum.. Sto razy poleciłbym Bitwę niż te g"w przenośni i dosłownie bo to jest większość co pływa na ekranie..

Jeśli ktoś mimo to ma zamiar się wybrać to po seansie odpiszcie jak wrażenia(niesmaku)

Żałuje,3dychy na coś nie warte złotówki i 3minut czasu..
Jedno trzeba przyznać,kampania reklamowa super skoro dałem się skusić:/
Odradzam.lepiej poczekać jak będzie w tv,wtedy reklamy będą ciekawsze..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lista to dzieło monumentalne, film z zupełnie innej półki, wynikający z innych założeń. W ciemności" to film zamkniętych przestrzeni i ludzkich wyborów. Podobało mi się to, że nikt z głównych bohaterów - Polaków i Żydów nie jest tutaj jednoznacznie biały lub czarny. Ludzie kierują się tylko jednym - chcą za wszelką cenę przeżyć i zachować pozory normalności. Nie ma we mnie cienia antysemityzmu. Na ekranie widziałem przede wszystkim ludzkie dramaty. Poza tym Oscar należy się Więckiewiczowi za główną rolę.
No dobra, są ci, których razi erotyka w tym filmie, ale zapomnieliście chyba do ilu małżeństw dochodziło w gruzach Warszawy podczas powstania i ile miłości się wówczas rodziło. Ludzie poddani ekstremalnym wyzwaniom zbliżali się do siebie. Nie mogli pójść na lody, czy do kina, więc i na gry wstępne mieli jakby mniej czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem film wczoraj, książkę czytałem wcześniej - Krystyna Chiger, Daniel Paisner Dziewczynka w zielonym sweterku. W Ciemności", zamierzam również przeczytać wspomnienia Ignacego Chigera.

http://www.empik.com/dziewczynka-w-zielonym-sweterku-w-ciemnosci-chiger-krystyna-paisner-daniel,p1045561608,ksiazka-p?gclid=COKTovi37a0CFcGFDgodAUoU7g

Film ma dużo niedopracowań. Tak wiem jest to adaptacja, przeniesienie wspomnień i ukazanie ich po tylu latach, ale film nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ten osobliwy pamiętnik/wspomnienia. Zgadzam się z przedmówcami za dużo scen erotycznych (film jest od 12 lat, będąc w kinie widziałem takie dzieci). Już nawet nie chce tutaj pisać o tym, że nie miałyby racji bytu taka egzaltacja uczuć, bo warunki były jakie były (chodzi o seks w kanałach, przy wszystkich, kto przeczyta książkę będzie wiedział dlaczego). Ale najbardziej szkoda mi pominięcia pewnych faktów. Było trzech Polaków którzy pomagali- Socha, Wróblewski oraz Kowalów i ich żony oraz rodziny, które też się narażały. No cóż w filmie jest Stefan Wróblewski, ale został uśmiercony, odwet Niemców za jednego zabitego żołnierza. Myślę, że rodzina oglądając film na pewno trochę będzie wstrząśnięta, bo S. Wróblewski przeżył wojnę i zmarł w maju 1984 roku. W filmie zabrakło trzeciej osoby- Kowalowa, który nie schodził do kanałów - stał na czatach, ale też pomagał i tka samo ryzykował. W filmie nie wiadomo kto jest kim, pomijając fakt, że zeszło do kanału około 70 ludzi - Socha nie chciał się podejmować takiego ryzyka- dlatego wybrał 21 ludzi (na filmie liczba ta była mniejsza - 10/12, poza tym nie wybierał Socha) -ta liczba zredukowała się do dziesięciu ludzi (tak czytamy w wspomnieniach). W filmie Leopold Socha prawie do końca filmu jest negatywnie nastawiony do Żydów, w wspomnieniach (być może idealizujących tą postać) Socha widział swoje odkupienie win w pomaganiu Żydom i zmienił się dosyć szybko, przesiadywał nawet z Wróblewskim w kanałach, rozmawiając z grupą - tak silne były więzy. Mógłbym jeszcze więcej rzeczy podać, które są niedopracowane/źle zobrazowane. Zapomniałbym na końcu filmu pojawiają się napisy. Nawet i tutaj były błędy :<


Nie żałuję że czytałem tą książkę, tylko mogłem tego nie robić przed filmem :<
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Obejrzałem ten film Agnieszki Holland z ogromnym zainteresowaniem. Uwagi będą też niestety krytyczne, Polacy w filmie są bardzo dobrze odżywieni, a polscy Żydzi niedożywieni. Tytułowy Socha kupuje bez problemu w sklepie wędliny dla ukrywających się Żydów. Najbardziej dobiły mnie pomarańcze w jednej ze scen filmu. W całym Generalnym Gubernatorstwie pomarańcze miał tylko jego udzielny władca gubernator Hans Frank i jego protegowani. Czy koledzy i koleżanki wiedzą ile kalorii dziennie mogli mieć Polacy i polscy Żydzi? Polacy mogli mieć tylko ok. 1400 kalorii dziennie. Żydzi znajdowali w najgorszej bo mieli tylko 400 kalorii dziennie, nawet mniej. Polacy ratowali się więc w tej dramatycznej sytuacji zakazanym szmuglem żywności. Niemcy nawet za zabicie świni karali Polaków śmiercią. Pamiętacie może sceny w pociągu z filmu Giuseppe w Warszawie"??!Film trafnie oddawał rzeczywistość okupacyjną. Posiadam zdjęcie zbiorowe z Komunii mego ojca z 1942 r., porównałem te zdjęcie ze zdjęciem mojej Komunii, wnioski są szokujące. Dzieci z 1942 r. są wychudzone i drobne, a dzieci z 1978 r. są doskonałe odżywione tj. pyzate. Niedoróbek w filmie jest sporo, choćby sceny obcinania Żydom bród i pejsów przez żołnierzy Wehrmachtu mogły tylko zaistnieć w 1939 r. a nie w 1943 r. Niemcy panicznie bali się tyfusu plamistego i zakazali wstępu swoim żołnierzom do getta. Podobało mi się też, że nikt z głównych bohaterów zarówno Polaków i Żydów nie byli jednoznaczni, byli też dobrzy i źli ludzie. Film polecam, ale warto przeczytać o życiu w okupowanej Polsce dla wyrobienia sobie opinii. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, krytycyzm dotyczący detali jest chyba jednak niewskazany. Trzeba pamiętać, iż jest to film dla masowego i ogólnoświatowego widza. Dobrze, że znalazły się tam sceny ikonowe, jak choćby wyrywanie brody Żydom, bo w tym momencie nie jest istotny rok, w którym takie wydarzenia miały miejsce, ale sam fakt, że widzowie spoza Polski skojarzą tę scenę z rzeczywistością okupacji na terenie Polski. Druga sprawa - w książce nie dochodzi chyba do zlikwidowania niemieckiego żandarma, co zostało ukazane w filmie. Z drugiej strony jednak, dzięki temu epizodowi ukazano sankcje okupanta, w postaci powieszenia kilkudziesięciu Polaków. Chodzi generalnie, o zwiększenie świadomości niepolskojęzycznego widza, co do elementów składowych życia w okupowanej Polsce i w tym aspekcie, film moim zdaniem spełnia swoją rolę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację s_boj w książce nie dochodzi do zlikwidowania żołnierza. Jest tylko wspomnienie jaka kara groziła za zabicie niemieckiego żołnierza i dlaczego nie warto było tego robić. Powiem szczerze, że ciekawi mnie też ta pozycja:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/116721/w-kanalach-lwowa

Mi brakowało kilku scen przed całkowitą likwidacją getta. Np. jak na tych terenach byli Rosjanie. Takie zestawienie porównawcze dla widza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie