Skocz do zawartości

Hełm wz. 31 Ludwików Salamandra


popek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
mam Hełm wz. 31 Ludwików Salamandra (chyba) sygnowania itp w całości ... ma sygnatury których aż się boje ...
S1 LUDWIKÓW 30/36 plomba G6 (chyba)

mam prośbę o pomoc w najlepszej konserwacji i wasze opinie o tym co warto a co nie.

przeczytałem już coś o konserwacji hełmów z farbą i typowany szczaw prawdopodobnie zmyje mi stemple .... co oczywiście byłoby niefajne ... jestem w kropce może ktoś coś doradzi... ?


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora tyfus 13:39 25-07-2011
Napisano
Farby jest i będzie sporo.Nie można jej stracić!

Gdybym to ja się za niego zabierał to wsadziłbym go do szczawiu,ale górą czerepu,bypływał"a wewnątrz nie wleciał szczaw-oczyścił by się czerep.
Natomiast środek uważnie pędzelkiem z fosolem omijając bicia
Napisano
pytania ..

jak zabezpieczyć nit odbiorczy do szczawiu

i jak myślicie czy trudno będzie zrekonstruować ten dość nadszarpnięty rant ?
Napisano

ciąg dalszy nastąpił :)

moczenie w 12% kwasie + ludwik w ciepłej wodzie bardzo kontrolowane i zaledwie 1h (na razie)

co do renowacji rantu ... pomyślę ale wydaje mi się że będę go rekonstruował do magazynówki" z maksymalnym zachowaniem tego co jest .. ale zobaczymy i tak trzeba usunąć całą rdzę i zakonserwować ..

Napisano

stan obecny ...

farba mocno poszarzażała. właściwie hełm wygląda ok jak jest mokry więc to chyba nie będzie problemem ... będe miał sporo pracy z nim ... z uzupełnianiem ubytków farby trzeba będzie wykazać co nie miara .. dobór i mieszanie koplorów itp .. zobaczymy

zastanawiam się czy rantu nie naprawię poprzez napawanie ?
czy tylko delkikatna szpachla ?

Napisano
ach różnica w kolorach na poszczególnych etapach nie wynika z psucia farby tylko z różnego balansu bieli ... :)
Napisano
Farba zawsze matowieje i blaknie powierzchniowo po kwasie,wystarczy przetrzeć wd40 lub jakimkolwiek innym olejem do konserwacji i wygląda jak nowo narodzony.
Napisano
Dorabianie rantu i podmalowywanie jest po prostu bez sensu. Prawie na 100% nie uda Ci się dobrać identycznej farby, a szpachlowanie rantu moim zdaniem mija się z celem (za duże ryzyko utracenia orginalnej farby w tych miejscach, jak i sam cel takiego zabiego, bo co bedziesz w nim chodził ze musi wyglądać jak nowy?).
Ja bym go tylko oczyścił z rdzy i zostawił - tak jak zresztą radzą Ci tu inni. Wtedy bedziesz miał orginalny fant z historią, a nie jakąś odnawianą na wpół współczesną zabawkę.
Napisano
ludzie małej wiary ....

Jeżeli podejmę decyzję o pełnej rekonstrukcji, zrobię to po dokładnym przemyśleniu, próbach na maleńkim fragmencie napawania, szpachle mogą być minimalne ubytki to w większości 1-2mm może 3 leciutko większe ... Co do dobierania farby ... hmm na prawde się da .... za pomocą maleńkich próbek i matowania da radę, tym bardziej że ubytki na zewnątrz także są malutkie i wydaje mi się że naprawdę da się osiągnąć efekt nawet trudny do odróżnienia, nawet nie będę musiał kombinować z korkiem, wżery są tak max kilka milimetrów średnicy więc wystarczy je pokryć i nie będzie śladu. Tego także nie będę robił sam. (notabene co do faktury salamandra to nie widziałem nawet na hełmach za 2000PLN (magazynówek) takiej faktury farby jest zupełnie inna popatrzcie sami (zdjęcie) nawet zakładając że korek nieco się przytarł to to co widziałem to jakiś żal.

historia hełmu jest niezbyt szczególna, nie pochodzi z pola walki.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie