,,Bo ja jestem Młodszym koparkowym,,

[psioter5]

,,Bo ja jestem Młodszym koparkowym,, takie sformułowanie nasunęło mi się do głowy jak pomyślałem ile to się dołków wykopało, co wypad minimum 30-40 a bywało i o wiele wiele więcej, pamiętam raz moja kobitka naliczyła mi 112, niektóre takie po 3cm ale i kilka po 50. Chyba czas odstawić moja wysłużona, znaleźną niemiecka saperkę na półkę z eksponatami i zakupić coś młodszego niż 70lat. Czy też tak oracie nasza glebę? A możne jeszcze intensywniej?

[vis1939]

Niektórzy tak intensywnie orzą matkę ziemie,że nawet zakopywać nie mają czasu...:) ot warchlaki bez kultury,nazywając rzecz po imieniu.

[psioter5]

ten problem zniknie ............ ale dopiero wtedy gdy wymyśla szpadel co sam kopie i zasypuje :)

[policemayster]

Ważne to mieć pomocników do kopania ;)

[Weteran-39]

A mnie często życie kopie i nie narzekam.

[psioter5]

w końcu jesteś ,,Weteran,, to co się dziwisz :D

[Weteran-39]

Kol.psioter5 celna riposta-podoba mi się,ale ja się niczym nie dziwię.

[psioter5]

co to-kto to?

[Weteran-39]

Mój dziadek ,podobno jestem do niego podobny choć nie mam tyle włosów na głowie co on na zdjęciu.

[psioter5]

fajny mundur, moi dziadkowi byli rolnikami :) mój dziadek był kucharzem w wojsku ale tez musiał z pps biegać, jak dam rade to załatwię jakieś foty.

[Weteran-39]

Mojego dziadka osobiście nie poznałem,zmarł w 1930r był kowalem.Żałuję że nie odpytałem mojego ojca o życiu dziadka.

[policemayster]

Moj dziadek urodził sie w 1928 r., ma sie tak dobrze, że przed chwilą dostałęm repremende, że myje buty po wykopkach w wannie! Zawsze jak przyjde z wykopów z czymś fajnym to wkurza mnie bo mowi, że takich - dajmy na to - manierek walało sie po polu pełno.

[Eastlegion]

Natomiast mój pradziadek był klawiszem" w carskim więzieniu. Pono uciekło mu kilku podopiecznych, mocno zaangażowanych w kwestie powstańcze. Do tej pory przy świątecznym stole toczą się dysputy na temat jego wkładu w tą ucieczkę...
Co do dołków, to średnia z wypadu wnosi około 60 -70.
Pozdro!

[szwejk4]

Nie dziw się kolego policemayster że tak mówi bo pewnie tak było, chodzę kiedyś po polu radośc wielka bo nieśmiertelnik wpadł podchodzi starszy człowiek i zaczynamy rozmowę.Znalazł pan coś to ja na to a takie tam i pokazuje no i naturalnie blaszka fant dnia a dziadzio rzekł,oj walało się tego u mnie na podwórku ,kaczki puszczaliśmy sobie z tego bo wie pan takie płaskie to fajnie szło po wodzie":(

[karabin]

Walały się fanty w tamtych czasach jak walają się pozostałości po PRL-u,kiedyś też będzie ich jak na lekarstwo.
Pozdro

[psioter5]

tak się kopie! że aż plecy pękają :D na dnie była łuska od jakiegoś działka przeciwlotniczego :) ledwie dosięgnąłem