max.p Napisano 20 Kwiecień 2011 Autor Napisano 20 Kwiecień 2011 Witam. Mam do was pytania odnośnie tych bagnetów. Liść jest już w elektrolizie ale nie wiem jak sobie poradzić z zatrzaskiem. Drugi prawdopodobnie też wyląduje w elektrolizie. Lecz co do pochwy mam dylemat.Co z nią zrobić ? Może być na niej jeszcze oryginalna farba ? Zastanawiam się nad kwasem szczawiowym ale prawdopodobnie trzeba by zaślepić górę pochwy. Panowie co wy na to ?
Hebda Napisano 20 Kwiecień 2011 Napisano 20 Kwiecień 2011 co do zatrzasku spróbowałbym uderzać w niego młotkiem ale przez jakieś drewno,deskę..jak uderzysz gołym młotkiem to zrobi sie na rancie zatrzasku grzybek i nie będzie chciał wejść w otwór..co do pochwy,odradzam szczaw,ciężko będzie go usunąć za środka a nie wiadomo czy zaślepianie coś da jeśli są otworki..elektroliza,może uda się wyjąc z pochwy dławik
adrian950 Napisano 20 Kwiecień 2011 Napisano 20 Kwiecień 2011 Do poszewki użyłbym wd-40",a do bagnetu gumowego młoteczka pózniej szczotka na wiertarce.(a na ostrzu spryskac wd 40)Wytrzeć.A na koncu np.Paraloid b-44
max.p Napisano 21 Kwiecień 2011 Autor Napisano 21 Kwiecień 2011 Tu zdjęcie od środka pochwy, czy dławik jest kompletny ? Pochwa raczej w dobrym stanie nie powinno być wżerów na wylot. A co do elektroizy to jak po niej wyczyścić pochwe w środku ? Może tez jakoś zatkać by elektrolit nie wleciał ?Zatrzask niestety nie ruszył mimo przemowy młotka przez deseczkę. Dzięki za pomoc koledzy i zachęcam do dalszej pomocy:)pozdo. max.p
theurge Napisano 22 Kwiecień 2011 Napisano 22 Kwiecień 2011 Zatrzask pewnie predzej czy pozniej ruszy na ktoryms etapie czyszczenia, nic na sile :). U mnie zwykle puszczaja po ktorejs z rzedu elektrolizie, pomaga tez penetrujacy smar do lancuchow rowerowych w sprayu.
Blitzkrieg Napisano 22 Kwiecień 2011 Napisano 22 Kwiecień 2011 Adrian, gumowe młoteczki pozostaw brukarzom, na zatrzask to nie podziała. Dobrze kombinujesz max, ale nie przez deseczkę a przez miękki metal(ja używam sztabika z duralu, przez grubą miedz, czy mosiądz też można). Uderzenie musi być pewne i zdecydowane. Nie bij na płaskim, bo tylna część zatrzasku musi się gdzieś schować.Pochwa do autolizy bądź elektrolizy. Ja preferują pierwszą opcję, Ty zrobisz jak zechcesz. Jeśli zdecydujesz się na elektro, to unikaj stosowania soli kuchennej- będzie rdzewiało i ze środka nie wyprowadzisz. Pochwę można zatkać zaolejoną szmatą i zakleić górę taśmą(bądź zalać parafiną) - nie gwarantuję to zupełnej szczelności, ale porządnie zrobione zmniejsza szanse wniknięcia. Spróbuj powalczyć z głownią tego 84/98, widać na niej sporo oksydy, jak wrzucisz do elektrolizy to ją szlag trafi.
max.p Napisano 22 Kwiecień 2011 Autor Napisano 22 Kwiecień 2011 No właśnie co do tego bagnetu mam dylemat bo na głowni jest około 90% oksydy. Myślałem żeby zrobić elektrolizę ale nie zanurzać wcale głowni , a jedynie rękojeść na której jest sporo rdzy. Co wy o tym sądzicie ? Co do zatrzasku liścia to za nic nie chce puścić bagnet w stu procentach z rdzy oczyszczony a on dalej siedzi.Do zaślepienia pochewki nie wystarczyło by coś gumowego ? W środku praktycznie wystarczyło by zalanie WD 40 a z zewnątrz elektroliza .
Blitzkrieg Napisano 22 Kwiecień 2011 Napisano 22 Kwiecień 2011 Możesz i czymś gumowym, będziesz dorabiał korek?;) Jak Ci bardzo zależy żeby ruszyć ten zatrzask to można nagrzać palnikiem i puknąć i nie ma szans żeby nie puścił.
max.p Napisano 25 Kwiecień 2011 Autor Napisano 25 Kwiecień 2011 Panowie a czy sprężyna tego zatrzasku będzie działała? Co sądzicie o częściowej elektrolizie tego bagnetu ?
Cyrograf15 Napisano 27 Kwiecień 2011 Napisano 27 Kwiecień 2011 Jak jest cała, nie przerdzewiała to będzie.Wojtek
max.p Napisano 1 Maj 2011 Autor Napisano 1 Maj 2011 jak widać bagnet całkowicie oczyszczony. Pomogła by elektroliza samej końcówki z zatrzaskiem ? Ewentualnie czy rozgrzany musiał by być do czerwoności by zatrzask puścił?
marcin 1984 Napisano 1 Maj 2011 Napisano 1 Maj 2011 Widziałem kiedyś na YT jak koleś za pomocą palnika rozruszał całą lawetę pod MG42/34. Nagrzewał palnikiem (ale nie do czerwoności) i zanurzał w wodzie. Spróbuj w ten sposób może akurat puści.pozdro
Hebda Napisano 1 Maj 2011 Napisano 1 Maj 2011 na forum też gdzieś był ten sposób poruszanyszok termiczny"ktoś podgrzewał i schładzał czyli powiększał objętość metalu i ją zmniejszał ..Bałbym że może pęknąć podczas takich naprężeń
aro75 Napisano 1 Maj 2011 Napisano 1 Maj 2011 Nic nie pęknie a zatrzask będzie działał mam to sprawdzone
arus Napisano 1 Maj 2011 Napisano 1 Maj 2011 Witam,pomaga też solidne uderzenie mosiężnym lub drewnianym młotkiem i polewanie zatrzasku samochodowym płynem hamulcowym albo rozpuszczalnikiem nitro.
por.pil.020 Napisano 1 Maj 2011 Napisano 1 Maj 2011 Z tym podgrzewaniem to ostrożnie, sprężyna może pęknąć a już na pewno może się rozhartować czyli zrobi sie miękka" i z truden będzie odbijać suwak.
arus Napisano 2 Maj 2011 Napisano 2 Maj 2011 Witam,i jak kolego max.p próbowałeś mojej metody?ja dziś znowu potwierdziłem jej skuteczność,napisz czy ci się udało.
max.p Napisano 2 Maj 2011 Autor Napisano 2 Maj 2011 Witam,co do twojej metody kolego arus to niestety brak efektów, tego próbowałem wielokrotnie (WD40 i inny nieznanej marki penetrator , wielokrotnie wlewane w szczeliny zatrzasku ,nawet próbowałem wyciągnąć ze szczelin rdze za pomocom spiłowanej igły ,trochę wyszło ale nie ruszył i tak ). A czy po rozgrzaniu i ochłodzeniu trzeba natychmiast próbować go młotkiem drewnianym ruszać czy puszcza potem pod wpływem nacisku ręki ?
aro75 Napisano 2 Maj 2011 Napisano 2 Maj 2011 Pod naciskiem ręki nie pójdzie,delikatnie stuknij młotkiem i ruszy.Ja rozgrzewałem do czerwoności, strucle potem w wodę i zatrzask puszczał.Jak znajdę zdjęcia to podrzucę
aro75 Napisano 2 Maj 2011 Napisano 2 Maj 2011 http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum24/tn_a_023.jpgTen pierwszy z lewej na 100% był rozgrzany
Tauder Napisano 2 Maj 2011 Napisano 2 Maj 2011 Na zardzewiałe , zapieczone elementy żelazne , najlepszym sposobem jest zwykły ocet spirytusowy .Ten twój zatrzask proponuje umieścić w naczyniu z octem na około 5 min.Następnie spróbuj lekko uderzyć młotkiem .Jeżeli nie będzie żadnego efektu to z powrotem do octu .Tak do skutku.Lekko uderzaj młotkiem.Gwarantuje Ci , że w końcu uda się to ruszyć .Sposób pewny , wielokrotnie stosowany z powodzenie na tego typu rzeczy .
arus Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 Witam,kolego max.p według mnie i w moim zastosowaniu metoda jeszcze nie zawiodła,możliwe tylko że nie zrozumieliśmy się co do czasu moczenia w płynie hamulcowym(około tygodnia)poza tym z praktyki wynikło że w ten sposób nie rozklepiesz zatrzasku a to chyba najważniejsze.Pozdrawiam Arek.
max.p Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 Panowie, zatrzask wreszcie puścił pod wpływem mych argumentów:) Więc liść już zakonserwowany i na półeczce.Teraz zabiorę się za durkopa, swoją drogą nr seryjny 4 cyfrowy to dość niski ? Dziękuje wszystkim panom za porady i pozdrawiam. max.p
max.p Napisano 13 Lipiec 2011 Autor Napisano 13 Lipiec 2011 Panowie wyjąłem dławik z pochwy i zrobiłem korek, powinien zapewnić całkowitą szczelność.Mam jednak dylemat czy podczas elektrolizy guma nie ulegnie degradacji. Jak myślicie czy z gumą podczas elektrolizy może się coś stać ? Chce też zrobić elektrolizę samej rękojeści bagnetu i tu mam pytanie czy jak zabezpieczę miejsce styku z oszcza z powierzchnią wody taśmą to ona coś da?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.