Jump to content

Wykopują i sprzedają militarne pamiątki. Artykuł.


Recommended Posts

Posted
http://www.dziennikbaltycki.pl/aktualnosci/380906,mierzeja-wislana-wykopuja-i-sprzedaja-militarne-pamiatki,id,t.html


Taki prezent Poszukiwacze z Mierzei dostali od lokalnego wydania DB. Czytam to i nie wierzyłem. Czyżbym naprawdę na guzikach i paru fantach mógł zarobić tysiące. Zaczęła się u nas nagonka na poszukiwaczy. Trzeba zejść do podziemia. Wcześniej był jeszcze jeden artykuł w którym była mowa o niszczeniu lasu, itp. Żal się robi. Czyżby aż tak ciężko było zakopać po sobie dołek. To pierwsza rzecz, której nauczył mnie kolega gdy zaczynałem chodzić z wykrywką, i tego uczę innych. Nie mam dużego stażu ale to chyba oczywistość. Niezły prezent mamy. Już jak ktoś słyszy, że mam wykrywacz to uznaje, że kradnę, niszczę i plądruje. Echhh.
Posted
No niestety kolejny bzdurny arykuł o nas. Ten kto wypowiedział się dla tej gazety miał rację, bo tylko my w znacznym stopniu ratujemy wiele przedmiotów przed zagładą i rozkładem, a nasz kochany Rząd potrafi tylko ceny podnosić i przywileje zabierać. Dziwny dziki kraj nad Wisłą:(
Posted
Zastanawiam się czy jak znajdę np. rury przewojenne na głębokości 60 cm to też jest zabytek i mam to oddać państwu? Albo śmieci jakieś, też? No bo skoro guzik jest zabytkiem zalegającym w ziemi to takie rury również. :)
Posted
Jak zwykle w komentarzach żale i skargi o bezpodstawne oskarżenia. Śmiechu warte. Co może nie prawdę napisano?
W tym kraju takie jest prawo więc poszukiwania są nielegalne.
Poza tym złą opinie robi duża cześć poszukiwaczy.
Posted
No dobra prawo prawem. A tak z ciekawości gdzie można o tym poczytać?jest jakaś ustawa gdzie jest to jasno określone?pozdrawiam
Posted
Żal d. ściska jak się czyta takie bzdety.
Wczoraj odebrałem swojego Dominatora 2. i troche porozmawialiśmy na ten temat z Armandem.
Okazuje sie ,że lepiej nie będzie - podobno wszystkie miejsca walk są objęte ochroną ?!
Rozumiem- tam gdzie są stanowiska archeo -jest to zasadne.
Ale wszędzie indziej poszukiwania amatorskie powinny być dopuszczone.
No , ale nie u nas, nie w Polsce.
U nas państwo zachowuje się jak pies ogrodnika - samo nie ma kasy na prace archeologiczne , to i amatorom nie da.
Ma to leżeć w ziemi i już.
Napisali tak restrykcyjne przepisy,że niedługo trzeba będzie zatrudnić do ich przestrzegania kolejną armie urzędasów...itp. i tak wkoło Macieju.
A ludzi, którzy mają takie hobby - najłatwiej jest karać.
No cóż - taki to kraj... szkoda się powtarzać.
Ja tam szukam meteorytów:)
powodzonka,
darek
Posted
Tydzień wcześniej był artykuł (nie mogę go znaleźć w sieci) w którym posądzano nas o dziury o powierzchni kilku metrów kwadratowych. Bursztyniarze. Jak ktoś chodzi po Mierzei wie, że to problem i jest tego pełno. Pani redaktor wykazała się się sporym brakiem wiedzy i nierzetelnością. Wszystko na nas.

Dla ludzi każda dziura to po poszukiwaczach. Fakt widziałem spore doły nie zakopane ale to inna historia. Jak spotkam którego co to zostawił taką to w tył nakopie. Po co sobie samemu szkodzić. Czy to naprawdę tyle wysiłku?
Posted
To ja już wiem.ustawa o ochronie zabytków z 2003 roku.art.6 punkt 2 c. Prosta prawda jest taka że trzeba mieć oczy dookoła głowy troche siły w nogach i ZAKOPYWAĆ DOŁKI.
Posted
Pani reporter nie wiem skad wyssala te info ze w Niemczech jest calkowity zakaz uzywania wykrywacza...A w GB ciesza sie jak moga kupic jakies fajne znalezisko i nie musza przy tym babrac palcow. Bzdury pisze,a pozatym chcialbym widziec taki wykopek ktory przyniesie te kilkadziesiat tysiecy zlotych hehe.No coz
Posted
no cóż są ludzie i parapety:) ale też w pewnym stopniu to prawda co pani redaktor napisała są tacy poszukiwacze" co tylko myślą o kasie i ich nie interesuje już to czy dołek zakopać czy nie. Wyciągną fanta i mają to po co przyszli, później allegro i się kółko zamyka:/
(szkoda tylko,że my wszyscy jesteśmy wrzucani do jednego worka z tymi poszukiwaczami")

oby kiedyś wpadli w te doły których nie zasypali:P
Posted
Bzdury pisze,a pozatym chcialbym widziec taki wykopek ktory przyniesie te kilkadziesiat tysiecy zlotych hehe.No coz"


Ja takie widziałem...
Posted

I wszystko jasne,bynajmniej dla mnie.
P.S.
Dołki zakopywać to konieczność,leśnik nie ma taryfikatora. Daje wg uznania od 50-500 a na terenie parku do 1000

Posted
No i pięknie. Podoba mi się ostatni akapit.

Niechlujstwo urzędnicze w tym wypadku jest ogromne. Oby dążyć do zmiany przepisów. Europę trzeba gonić nie tylko pod względem infrastruktury drogowej ale i umilaniu życia obywatelom.
Posted
Tak - urzędasy to niechluje.
Siedzą sobie na stołkach i piszą bzdury,poprawiają je na jeszcze większe głupoty i potem sami nie mogą pojąć o co im chodziło...
Tak jest - ostatni akapit jest ok.
Tylko ,czy to nam wystarczy ?
Posted
Ja unikam tylko leśníków nieznanych oraz stanowisk,reszta burżujów może mi naskoczyć. Zauważyłem że wielu boi się szukać,a dlaczego? Dlatego że nie znają właśnie interpretacji niechlujnych przepisów oraz są zastraszeni głupawymi ustawami í komentami niektórych forumowiczów którzy síeją propagandę. Ludzíska,zaś tak mocno sie nie bujta.

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information