wykrywacz

[Enders]

Witam,

sza.man a gdybym Ci powiedział, że SAT to funkcja, podobna do automatycznego dostrajania do gruntu? Tzn. z dostrajaniem do gruntu nie ma nic wspólnego, chodzi mi tylko o ideę pracy. Otóż w trybie statycznym jak wiadomo po znalezieniu jakiegoś sygnału wykrywacz staje się niestabilny - tło nam ucieka i jakimś cudem wykrywacz potrafi wariować. Ale ta niestabilność może wynikać także z warunków klimatycznych (nagrzanie się sondy na przykład, o co w PROximie nie trudno, bo czarna). W takim więc razie funkcja ta ma za zadanie, po każdej rozbieżności sygnału, w zależności od poziomu SAT-u, tak jakby ponownie przywracać ustawienia optymalne, aby dało się pracować w normalnych warunkach.

Jakie jest teraz Twoje zdanie? ;)

Pozdrawiam!

[sza.man]

Enders przyjacielu,
pan Brzęczyszczykiewicz zanim został słynnym konstruktorem wykrywaczy, zapragnął zostać ich testerem i wówczas na łamach któregos z forów (może i tego nie pamiętam) zamiescil ów wiekopomny test Proximy swego autorstwa i wlasnie wowczas wyszlo, ze nie bardzo wiedział co to jest SAT i do czego sluzy co wytknął mu pan Rutyna i od tego czasu pan Brzeczyszczykiewicz nie lubi pana Rutyny i wielu innych panów którzy mieli czelnosc podważać jego wybitne kwalifikacje:-))
//to tak tytułem dygresji//

[Brzęczyszczykiewicz]

Zgadza się, aczkolwiek nie do końca :)
Po pierwsze nie mam nic do Rutusa. Nie mam w zwyczaju obrażać się na cały świat z byle powodu, lub bez powodu, jak to się zdarza z innymi specjalistami od wykrywaczy :)
To po pierwsze. Po drugie, sformułowanie że ie wiadomo jak działa SAT w Proximie" dotyczyło dokładnie tego właśnie. Nie CO TO JEST tylko JAK DZIAŁA. Bo o ile wiadomo jak działa funkcja autostrojenia do gruntu, to w przypadku czegoś pod nazwą SAT może być różnie. I jest różnie. Dlatego, że każdy układ analogowy lub algorytm cyfrowy działa inaczej - według innej logiki. A w przypadku Proximy, nie byłem nawet pewien, czy pod tym SAT" nie kryje się jakaś forma strojenia do gruntu. Rutus rozwiał te wątpliwości, ujawniając wprost (czego w instrukcji nie ma) że Proxima autostrojenia do gruntu nie posiada.
Test porównawczy z XLT nadal jest na Thesaurusie. Oczywiście było sporo krytyki i niezadowolenia, jak zawsze kiedy wynik komuś ie leży" :)))

Za podważaniem moich wybitnych kwalifikacji, nie przepadam, jak każdy :) Tyle że wolę wtedy udowodnić swoją rację, niż odchodzić obrażony. Za co z kolei Ci panowie, którzy koniec końców musieli ustąpić, mnie nie lubią :)))

[Enders]

SAT to skrót od Self Adjusting Treshold (samoczynna regulacja sygnału wiodącego)... także ze strojeniem do gruntu ma to niewiele wspólnego ;)

Pozdrawiam!

[Brzęczyszczykiewicz]

Ma tyle wspólnego, że jeśli wykrywacz jest odstrojony od gruntu, to daje o sobie znać w głośności dźwięku.
Skąd wiesz jaka jest przyczyna zmiany głośności, jeśli nie jest to jasno napisane?
Ja tam nie widzę żadnego powodu, dla którego SAT miałby nie być realizowany np przez dostrojenie do gruntu ;)

W Proximie o której mowa, zanim Rutus nie zgodził się że pierwotny program powiedzmy ie był optymalny", ton wiodący w ogóle się nie zmieniał :) Po prostu coś pierdziało monotonnie w głośniku, bez związku z tym co się działo pod sondą. I jak się do czegoś takiego miał SAT"?

[sza.man]

ja jednak sugerowłby Tobie nieodzywanie się w kwestii SAT, tudzież niewdawanie się w polemiki Rutusem, Proscanem i innymi autentycznymi fachowcami.Sorry kolego, nie ta liga.

[Brzęczyszczykiewicz]

Zapamiętam tę cenną radę :)
Jakbyś był łaskaw jeszcze wymienić tych innych, żebym się, Boże broń, nie ośmieszył dyskutując z któryś, byłbym bardzo zobowiązany.
Rozumiem, skromność, 3)szaman. Ale pozostałe miejsca?

[Brzęczyszczykiewicz]

Funkcje rutusów sprawdź najlepiej na stronie www. tam jest napisane co maja a czego nie obecne wersje. Ta którą miałem nie miała autostrojenia, czyli dostrajania samoczynnego w czasie pracy. Instrukcja była krótka i niedopowiedziana, stąd wystąpiły u mnie wątpliwości wówczas.
Jeśli chodzi o XLT I Proximę, na Thesaurusie znajdziesz test porównawczy z którego wynika, że Proxima plasuje się zasięgowo klasę niżej od XLT, funkcjonalnie tym bardziej. To tyle w kwestii pytania, na temat proximy znajdziesz wiele informacji, w większości specjalistów z wyższej ligi.
Jeśli chodzi o DFX, to moim zdaniem jest marketingowo wtłoczony na następcę XLT, ma się rozumieć lepszego następcę, a tymczasem ewidentnie jest od XLT gorszy w bardzo wielu ważnych aspektach, a chyba w niczym nie jest lepszy.
Jeśli chodzi o sovereigna, to miałem okazję używać go trochę tylko, i raz obserwować porównanie z XLT. Na tej podstawie mogę powiedzieć, że ma niesamowicie skuteczną dyskryminację ale raczej może sobie nie poradzić na niezbyt czystym terenie. Na pojedyncze rzadko rozmieszczone konkretne cele będzie świetny.
O pozostałych nic nie mogę powiedzieć, poza tym co mogę wywnioskować tak jak każdy.

[Brzęczyszczykiewicz]

Właśnie oglądałem stronę rutusów i jest tam tylko napisane automatyczne strojenie do gruntu". Przypuszczam że pod tym hasłem kryje się tylko to co było wcześniej, czyli procedura strojenia powietrze-grunt wymuszona np po włączeniu.
A ŚLEDZENIA fazy gruntu chyba nadal żaden rutus jeszcze się nie dorobił. Może się mylę, bo nie śledzę, ale raczej nie. Chyba że po tym poście nastąpi mobilizacja sił, jak to już bywało ;)

Ale na poważnie, nie ma co marudzić - w tej klasie to normalne. I droższe sprzęty nie mają tego dodatku. Trzeba porównywać Proximę z jej klasą a nie ze wszystkim co jest na rynku, i do tego 2x droższe.

Na temat działania z sondą DD musisz pytać producenta. Coś tam było o tym w sąsiednim wątku.

Ja się nie bawiłem Proximą na tyle, żeby wnikać czy się w niej coś odstraja, czy nie. Wszystkie wykrywacze się rozjeżdżają podczas pracy. Jedne szybciej, drugie wolniej. Kwestia jakości podzespołów i, a może przede wszystkim, finezji projektu układu. Widać to w tych układach, które tego oczywistego faktu nie ukrywają. Bo np Vaquero tak szybko się sam kasuje, że nie ma mowy aby zaobserwować jakiekolwiek odstrajanie :) Chyba że samego balansu gruntu.
XLT też, powolutku aczkolwiek systematycznie usuwa dyskretnie rozjechanie, nawet jeśli wyłączyć parametry które na to zezwalają. Każdy orze, jak może :) Grunt, żeby klient był szczęśliwy, nie musi za dużo wiedzieć :]

[samgnus]

Nie jest prawdą ,że zawsze parametry pracy wykrywaczy się ozjeżdżają".To tylko kwestia konstrukcji,jakości podzespołów i użytkowania.Konstrukcje niskiej jakości przegrywają w terenie.Prosty przykład...np.w Solarisie użyto niskiej jakości przycisków pod wyświetlaczem.Dobrej jakości hiszpański przycisk kosztował 2,50 zł....ale to śpiew przeszłości...Teraz pewnie używają najlepszych podzespołów.Pozdrawiam!

[samgnus]

Wg,mnie zmorą Rutusów jest wiele tematów,ale najpoważniejszym jest kondensator(opornik)i zasilanie,a potem to wszystko,co z tego wynika.
Pozdrawiam.

[Brzęczyszczykiewicz]

Samgnus, nie ucz ojca dzieci robić.
Najwyższej jakości podzespoły mają swoje dryfty termiczne. Są normalne, małe lub bardzo małe ale zawsze są. Dla tych zwykłych i dość dobrych elementów nawet nie podaje się parametrów które podaje się dla bardzo dobrych podzespołów. Mówię o różnicy miedzy np 50 groszy i 25 złotych (a są i dużo droższe) za pojedynczy wzmacniacz operacyjny. Dla tych dobrych elementów podaje się np charakterystykę samopodgrzania struktury w czasie, stabilność krótkookresową i długookresową parametrów, które są dla danego elementu kluczowe.
Dryfty mają też oporniki i potencjometry, nawet te precyzyjne, i kondensatory o zerowym" współczynniku termicznym. Wszystko jest kwestią oczekiwanej precyzji końcowej układu, czy te małe odchyłki będą czy nie będą miały wpływu na projektowane parametry urządzenia.

Przełączniki nic nie mają do rozjeżdżania się parametrów. Ale jeśli o tym mowa, to przyzwoitej jakości prosty przycisk kosztuje nie 2,50zł, tylko 10-15zł. Tyle samo co solarisowy wyświetlacz LCD 2x16 znaków.

[samgnus]

Nawet nie staram się nikogo czegokolwiek uczyć...A już na pewno Brzęczyszczykiewicza robić dzieci.Skoro piszesz,że przyzwoitej jakości prosty przycisk kosztuje 10-15 zł(wg.mnie bzdura totalna),to jak się ma ten fabryczny z Solarisa do tego hiszpńskiego za 2,50 zł(który działał bez zarzutu do sprzedaży wykrywacza).

Wg.mnie ten swoisty bełkot techniczny,to nic innego jak tylko próba sprawienia wrażenia wiedzy i fachowości,a gdzie ten Twój sprzęt".

Pozdrawiam!

[samgnus]

Cyt. Wszystko jest kwestią oczekiwanej precyzji końcowej układu, czy te małe odchyłki będą czy nie będą miały wpływu na projektowane parametry urządzenia."

...tutaj się całkowicie zgadzam....

Pozdrawiam!

[Brzęczyszczykiewicz]

Mały przycisk hermetyzowany (tylko takie nadają się do wykrywaczy), np taki jak w pinpoint w Tesoro, kosztuje tyle co napisałem. Dobrej jakości hermetyczna klawiatura membranowa takiej wielkości jak w wykrywaczach kosztuje mniej więcej 2-3x taniej za pojedynczy przycisk. Dlatego stosuje się raczej klawiatury niż pojedyncze przyciski. A taka naklejka - membrana, pod którą są zwykłe mikroprzyciski lutowane bezpośrednio na płytkę, kosztuje znowu sporo mniej niż klawiatura samoprzylepna, kilka-kilkanaście złotych. Czyli tyle co jeden przycisk do pojedynczej zabudowy na panelu.
Ja nie muszę sprawiać żadnego wrażenia. To jest mój wyuczony zawód i od lat nic innego w pracy nie robię jak tylko wymyślam, projektuję i produkuję urządzenia elektroniczne dla przemysłu. Od prostych po skomplikowane.
Ten sprzęt" leży sobie grzecznie na stole 3m ode mnie i kiedy przyjdzie czas, to go zobaczysz.
Skoro to co mówię, wydaje Ci się bełkotem, to znaczy że równie dobrze mógłbym mówić po węgiersku (gdybym umiał). Ale to nie w tym co mówię tkwi problem ;)
Nie odzywałbym się, gdybyś nie zanegował tego co napisałem.

[djmikser]

No dobrze, jestem początkującym kopaczem, też mam DYSKRYMINATOR CS130, czytam ten artykuł, i nie widzę żadnych konkretnych opini. Czy na początek może być?