Skocz do zawartości

41 latek zatrzymany za plądrowanie stanowisk archeo. Grozi mu 8 lat


pajda

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
No widzisz, dajesz sobie radę. Mam nadzieję, że przynajmniej nie robisz za frajer i Bóg zapłać"?

@: Już dawno znudziło mi się wyciąganie caraków, chcialbym robic i nauczyc sie czegos wiecej..."

A mnie się nie znudziło. A uczyć się potrafię sam.

@: Tyle że jedni ciągle piszą na forach i lamentuja jak im źle, i jacy to wszyscy są niedobrzy a inni działają :)))"

Tu raczej wszyscy działają. I z archeologami, i bez. A ty najwięcej lamentujesz i wymyślasz problemy, których tak naprawdę nie ma.
Artur
  • Odpowiedzi 98
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
adek: z calym szacunkiem ale powiedz mi jak ma wygladac np moja wspolpraca z muzeum w moim miescie jesli:

1.zabytki ktore sam tam wypozyczane gina w niewyjasniony sposob i jakims dziwnym trafem te ktore maja najwieksza wartosc finansowa.

2.wiekszosc eksponatow i tak nie jest wystawiona i jest przechowywana w fatalnych warunkach?

3.Glowna osoba ktora sie tym zajmuje jest niezle na tymzarobiona" przez wiele lat.

To co pisze nie jest informacja wyssana z palca czy pochodzaca z jakis dziwnych plotek ale cos co znam z bliskiej strony od baaardzo dawna.

Z przyczyn oczywistych nie bede podawal nazwisk i dokladniejszych danych
Zreszta zainteresowani i tak wiedza o co i o kogo chodzi.

BARDZO chetnie bym chcial wspolpracowac bo zalezy mi na samej pasji poszukiwania ale jak mam zostac frajerem" w ramach podziekowania a fanty i tak pojda bokiem wiadomo gdzie i dokad to wybacz ale ochota mi przechodzi.
Moze w innych miastach jest inaczej czego szczerze zazdroszcze.
Acha i nie zalezy mi na zaszczytach czy pieniadzach.
Pozdrawiam Vorax
Napisano
Spór moich znajomych.... tak bym zatytułował artykuł, gdybym pisał reportaż na temat tego wątku...

Osobiście znam i cenie Van Wordena i Adka, a z Boratem rozmawiałem kilka razy telefonicznie i uważam wszystkich trzech dżentelmenów za sympatycznych gości. Jednak nie wszyscy mogą mieć rację.

Adek najlepiej pokazał, że dla chcącego nic trudnego. Prowadzi działalność z archeologami łącząc pasję z pracą. Działa do tego w stowarzyszeniu pasjonatów nam bliskich i jest społecznym opiekunem zabytków. I można? Można. Są archeolodzy, z którymi da się współpracować? Są. Ja przynajmniej takich znam.

Vorax, to prawda, że eksponaty znikają z muzeów. Ja znalazłem dwa muzea (jedno stricte militarne), w których na pewno nic Ci nie zniknie i które współpracują z poszukiwaczami. Napisz na priva to dostaniesz namiar. łatwo utyskiwać, ale jak się chce to się znajdzie.

A że prawo jest złe i krzywdzące wszyscy wiemy. W obszarze jednak rzeczywistości w której żyjemy można znaleźć dla siebie miejsce. Chociaż w pojedynkę, jako osoba prywatna, przyznaje jest to trudne, a czasami wręcz niemożliwe. Niestety, dlatego część z nas nie idzie juz tą drogą.
Napisano
Adek prosze nie rozliczaj mnie czy mam racje czy nie mam w tym o czym pisze.
Akurat jesli pisze na taki temat i w taki sposob to wiem co robie bo jestem powazna osoba a nie spanikowana baba zyjaca plotami.

Odnosnie fantow nie mam na mysli jakis gratow z 2 wojny tylko fanty zwiazane z historia mojego miasta i okolic.
Takie fanty powinny byc wyeksponowane na miejscu ktorego dotycza a nie bede z nimi jezdzil gdzies daleko do Gdanska czy Warszawy gdzie sa one niepotrzebne i wyrwane z kontekstu.
Pozdrawiam Vorax
Napisano
@: Adek najlepiej pokazał, że dla chcącego nic trudnego. Prowadzi działalność z archeologami łącząc pasję z pracą. Działa do tego w stowarzyszeniu pasjonatów nam bliskich i jest społecznym opiekunem zabytków. I można? Można. Są archeolodzy, z którymi da się współpracować? Są. Ja przynajmniej takich znam."

Ojej, w kółko to samo. Można, można. Ale nie wszystkich poszukiwaczy interesuje grzebanie w stanowiskach archeo. Dlatego to nie jest żaden wymarzony model ani cel, do którego należy dążyć. Eksploracja ma wiele twarzy. I każda z nich wymaga innego podejścia.
Artur
Napisano
Adek zazdroszcze Tobie ze zyjesz w takim miejscu gdzie ta wspolpraca jest mozliwa.

Uwierz jednak ze poki co nie w kazdym regionie i nie w kazdym miescie jest to wykonalne.

Mozliwe ze jak pewni decydenci na dany region sie zmienia,wowczas sytuacja zmieni sie diametralnie i bede jeszcze gorliwszym od Ciebie piewca idei ktore glosisz.
Jesli w tym temacie jestes w stanie mi pomoc i dac gwarancje udanej i uczciwej wspolpracy to chetnie ja przyjme.

Poki co w pewnym obszarze wiecej w tym temacie dziala jeden ksiadz z ktorym akurat w pewnej waskiej dziedzinie wspolpracuje niz ta cala reszta.
Napisano
vorax to nie jest tak, ze gdzies jest to mozliwe a gdzies nie. Bo np stowarzyszenie mozna zalozyc wszedzie i probowac dzialac z nim w kazdym regionie Polski.

Arturze oszczedź sobie komentarzy w swoim stylu. Widze ze jesli ktoś daje Ci przyklady że jednak cos jest mozliwe co Tobie wydaje sie nie mozliwe zaczynasz obrazac ludzi. Bo chyba zaczyna brakowac CI argumentów.Zabolało Cie ze ktos robi cos wiecej oprocz krakania na różnych forach?
Ile przewaliles setek wątków i wywodów o stowarzyszeniu ogolnoposlkim, pytam sie gdzie Ty teraz z tym jestes?

O jakim ukladaniu zycia Ty człowieku piszesz?
Napisano
Vorax nie jestem zadnym piewcą pozytywnych czy negatywnych idei, staram sie komentować tylko to z czym się zetknąłem i o czym moge sie wypowiedzieć. A przy okazji pusze CI za minute priva bo mam sprawe :)
Napisano
Adek:ja m.in mialem wlasnie na mysli jak stowarzyszenie nie odzyskalo swoich fantow a wspolpraca na lokalnym gruncie byla i jest poprostu wojna.
Ok co masz to podsylaj:).

Pozdrawiam Vorax
Napisano
@ Adek:Arturze oszczedź sobie komentarzy w swoim stylu. Widze ze jesli ktoś daje Ci przyklady że jednak cos jest mozliwe co Tobie wydaje sie nie mozliwe zaczynasz obrazac ludzi. Bo chyba zaczyna brakowac CI argumentów.Zabolało Cie ze ktos robi cos wiecej oprocz krakania na różnych forach?"

Adek, zachowujesz się jakbyś Pana Boga za nogi złapał. Wyobraź sobie, że swoimi znaleziskami wzbogaciłem kilka okolicznych muzeów - w Gorzowie Wlkp. Myśliborzu i Witnicy. Możesz je tam oglądnąć. I obywam się świetnie bez archeologów. Nie przechwalam się tym jednak na lewo i prawo i nie stawiam siebie za wzór pod tym względem, bo to tylko moja sprawa. Być może inni nie mają nic, co nadawałoby się do muzeum, albo też mają, ale, jak pisze Vorax, ich muzea pozostawiają wiele do życzenia. Tu są dorośli ludzie, w większości świadomi, w większości wyrobieni i nie potrzebują dziecinnych rad.
Artur
Napisano
@ Adek: Ile przewaliles setek wątków i wywodów o stowarzyszeniu ogolnoposlkim, pytam sie gdzie Ty teraz z tym jestes?"

Sporo przewaliłem. Sprawa jest zawsze do uruchomienia. Choć mnie osobiście żadne stowarzyszenie nie jest do niczego potrzebne i nie mam zamiaru tracić czasu na jego usilne powoływanie do życia za wszelką cenę. Albo sprawa sama dojrzeje, albo nie. Być może należy zresztą wyciągnąć wniosek, że większości poszukiwaczy nie jest ono do niczego potrzebne. Być może właśnie ten stan rozproszenia, niedefiniowalności, elastycznego dopasowywania się do lokalnych warunków i indywidualnych upodobań oraz możliwości jest dla ruchu eksploratorskiego stanem naturalnym i optymalnym. Jakoś się to kręci od około 20 lat i nic nie zapowiada aby przestało się kręcić.
Artur
Napisano
Vorax, napisałeś: Odnosnie fantow nie mam na mysli jakis gratow z 2 wojny tylko fanty zwiazane z historia mojego miasta i okolic.
Takie fanty powinny byc wyeksponowane na miejscu ktorego dotycza a nie bede z nimi jezdzil gdzies daleko do Gdanska czy Warszawy gdzie sa one niepotrzebne i wyrwane z kontekstu."

My, jako Stowarzyszenie, zebraliśmy rzeczy z mojej okolicy i pod patronatem Marszałka Województwa zrobiliśmy wystawę. Wzięło w niej udział równiez muzeum, z którym m.in. współpracujemy. Zakładamy obecnie internetowe muzeum ziem (lokalnych, nie będe jeszcze pisal jakich). Jak masz inicjatywę to będziesz wiedział jak zaprezentować historie ze swojego domu. Inicjatywa! A prawo i rzeczywistość jest jaka jest.
Napisano
Vorax - jeśli jest faktycznie jak mówisz to najprostszym rozwiązaniem Twojego problemu jest zadenuncjowanie tych muzealników. Zapewniam Cię, że na te etaty czeka w kolejce kilku innych i na pewno wykorzystają informacje o swoich nieuczciwych kolegach. Trzeba działać - jeśli ktoś w lokalnym muzeum kradnie i uniemożliwią współpracę z lokalnymi poszukiwaczami to trzeba ich zmienić na ormalnych". Chwasty trzeba pielić w każdym środowisku.

Pozdrawiam

VW
Napisano
VanWorden:wybacz ale ja w krucjate nie zamierzam sie bawic.
Nie mam na to ani czasu ani nawet jakiegos powazniejszego interesu.
Jak sytuacja wyglada i co sie dzieje i dzialo przez ostatnie lata zainteresowane osoby wiedza doskonale.
Jak widac gangrena siedzi zbyt gleboko i wysoko aby dalo sie cos zrobic w tej sprawie.
Ja jestem wolnym strzelcem ktory w wolnej chwili( a nie mam ich zbyt wiele) typowo amatorsko lata sobie z wykrywka.
Pozdrawiam Vorax
Napisano
Wyro:Super inicjatywa niestety ale sam nie mam na tyle fantow aby zrobic jakies konkretne muzeum
Natomiast mam za malo czasu,inicjatywy i funduszy aby porywac sie na tworzenie stowarzyszenia.
Pozdrawiam Vorax
Napisano
Ależ ja nie mówię o żadnej krucjacie. Skoro jest jak piszesz to ktoś ma na to dowody i wystarczyłby na początek list do burmistrza i lokalnej gazety. Nawet anonimowy. Na to dużo czasu nie potrzeba, na pewno nie więcej niż zabiera napisanie kilku postów na Odkrywcy". W każdym razie to tylko sugestia:)

Pozdrawiam

VW
Napisano
No sorry Vorax, ale to jest po prostu zawiadomienie o przestępstwie, więc nie miałbym litości dla złodziei i kombinatorów. Nie zgłaszanie tego to nie tylko strzał we własną stopę, bo w końcu skarżysz się publicznie na brak możliwości współpracy z tym muzeum, ale też przymykanie oka na przestępstwa. Myślę, że lokalna prasa wyczułaby temat i poszła tym tropem. W ten sposób upadały już rządy, co dopiero mówić o kilku muzealnikach;-)

Pozdrawiam

VW
Napisano
Ciekaw jestem jak się ta sprawa potoczy bo to co opisuje ten artykuł jest dosc interesujace.
Jesli gosc faktycznie pladrowal stanowiska archeologiczne i sprzedawal zabytkowe - wartosciowe przedmioty, watpliwego pochodzenia, posiadal amunicje, etc, ok - to ma co chcial no ale co ma do tego zabytkowa kula armatnia,helm z II wojny czy kilka lusek lub monety miedzywojenne ?
Ktos kto to pisal albo nie ma pojecia o czym pisze albo chodzilo wlasnie o prowokacje ;) zdrow

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie