Skocz do zawartości

Myślę, że cieawy temat - ... 1939


Rekomendowane odpowiedzi

Ta historia Mietka brzmi zupełnie jak z Jak rotpętałem drugą w. światową". Tyle, że z drugiej strony.
Z kolei ta powyższa, to niezły materiał na film (i komiks oczywiście :)

Przyjmując wersję historyków ze Spiegla, (że to 1939) to chyba jest lato 39. Film z za pięć dwunasta".
Zresztą spójrz na jedno z tych typowych ujęć pocztówkowych" - ciepło raczej... (co nie wyklucza, że ciepło było również w lecie 38 :)
pozdr. (jak chcesz jeszcze inne kadry to tylko zagwiżdż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 940
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Dlatego właśnie lubię tę historię, ale nawet te nieprawdopodobne się zdażają. Acha, podobno kolega znajomego - mieszkajacy w Niemczech sprawdzał w jakiś archiwch i osoba o takim nazwisku faktycznie była w załodze Szlezwika.
Dla mnie nie ważne czy prawdziwa, ale brzmi dobrze:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Fortu" i zdobycznej broni to muszę zacząć od początku.

Obsadę tej placówki stanowiło 4 ludzi: d-ca, celowniczy ckm, strzelec i strzelec-obserwator w pojedynczym okopie bliżej plaży i pewnym oddaleniu od Fortu" w stronę nasady półwyspu.
Po wyczerpaniu możliwości obronnych mieli się wycofać na piątkę".

Uzbrojenie standartowe + broń zespołowa w postaci 1 rkm Browning wz. 28, 5000 sztuk naboi do rkm, 48 granatów zaczepnych wz. 31, 48 gr. obronnych wz. 31 (4-ego dnia Rygielski żądał tylko granatów obronnych, bo zaczepne nadawały się do straszenia"). Podczas 7 dni obrony na Fort" była dostarczana amunicja, tak że obsada placówki nie musiała robić przerw w ogniu, czy jakoś specjalnie oszczędzać.

W czasie I natarcia rkm się zaczął zacinać - mat Rygielski zażądał wsparcia i lepszej broni (rozumując w kategoriach Sucharskiego mógłby się wycofać, bo miał do tego prawo). Wkrótce z piątki" dostał ckm wz. 30, ale strzelał z niego bez podstawy, aby utrudnić Niemcom wykrycie stanowiska. Przybyło też 3 lub 5 ludzi wsparcia.

Między I a II natarciem Rygielski zrobił wypad na przedpole wraz z st. leg. Zatorskim i leg. Pokrzywką (wcześniej obydwaj na pl. Wał" pod komendą kpr. Szamlewskiego, o którym za chwilę). W czasie tego wypadu zabrali zabitym Niemcom pistolet P08, pistolet maszynowy MP-28 II, kilka granatów trzonkowych, dwa cekaemy - prawdopodobnie MG-34 oraz trzy skrzynki amunicji. Za ten wypad dostał zjeby od Sucharskiego, choć myślał, że ten go pochwali.

Mat Sadowski wspomina, że 4-ego dnia, kiedy na Fort" dostarczył skrzynię granatów i wór amunicji, zrobił wypad na przedpole, z którego zabrał zabitemu Szkopowi prawdopodobnie MG-34. W chwilę później jeszcze dwa razy podczołgał się w stronę zabitych Niemców i zabrał amunicję do MG i dwa niemieckie hełmy. Ten MG, jak i jeden ze zdobytych przez Rygielskiego wraz z tymi hełmami, Sadowski zabrał do koszar.

Szamlewski wycofując się z Wału" w czasie I natarcia zabrał zabitemu policjantowi niemieckiemu MP-28 II(sceny w filmie: raz z zabitym schupo, potem kiedy chwalił się plut. Petzeltowi) . 20 metrów dalej znaleźli przy dwóch zabitych Niemcach kaem czeskiej produkcji z lunetą. Był to na pewno ZB wz. 30, czyli MG-30(t) - tego na filmie już nie było, jak i szeregu innych ciekawych wątków.

Suma sumarum na Forcie" była znaczna ilość broni, w tym zdobycznej i zapewne nie trzymano jej tam na pamiątkę".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Zeliga: gwiżdżę :)

Z tego koeljnego kadru to trudno wyczaić jaka to pora roku, bo może być i wiosna i jesień - lato raczej nie. Budynki oświetlone raczje takim słońcem, jakie jest w kwietniu, ale astronomem nie jestem, więc trudno coś sensownego stwierdzić. Może coś na kolejnych? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem jest kilka pocztówkowców", które - poza dużą ilością flag hitlerowskich, Motławy i Starówki - nic nie wniosą...
Zaś na końcu jest ujęcie z przejeżdżającym tramwajem, na którego identyfikacji mi b. zależy (ulica?). (oddalamy się, co prawda, na chwilę od Westerplatte :)

pozdrawiam Gdańsk ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią do trzech razy sztuka. Tak więc, obstwaiam, iż to zdjęcie zagadka przedstawia pozostałość po placówce kpr. Szamlewskiego. Jeśli nie to się wieszam".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja szybko odpowiem na zagadkę bo na razie nikt jeszcze nie odpowiedział: są to pozostałości wałów magazynów amunicyjnych, na nich było stanowisko rkmu Szamlewskiego. Kiedyś znalazłem tam łuskę do mausera w stanie ostatecznego rozkładu i mam ciagle fałszywe złudzenia, że może jednak pochodzi z 1939r a nie 1945. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelig --> to zdjęcie pochodzi zapewne z niestniejącego już Gdańska... ale rozpoznać będzie można - zauważcie, że jest tam salon Mercedes-Benz"! (chyba że tylko reklama...) Trza jakąś księgę adresową dorwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Nie zauważyłem. Tak to jest czytać forum w pracy jak szef odwraca co chwila moją uwagę od ciekawszych spraw :) Ale i tak zająłem zaszczytne drugie miejsce na podium hehehe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w nagrodę Wachmistrz zdegraduje Waszych szefów? :)

Beav. > poniekąd cały wątek jest o nie istniejącym Gdańsku.
Ta kamienica na 1wszym pl. jest secesyjna. Czyli to nie będzie (raczej) w rejonie Starówki. Niby tam też się zdarzały jakieś secesyjne modyfikacje", ale chyba na ietramwajowych" uliczkach i zlikwidowano je podczas hanzeatyckiego równania stylu" - podczas remontu st. miasta, który się (chyba) ciągnął do 1940 r.
Tak se ględze, bo b. lubię 3miasto (i każda okazja jest dobra, żeby o nim pogadać :)

Czy znacie zdjęcia Westerplatte z Kriegsmarine am Feind"? (książki z 40-go r.) Bo jeśli nie, to mogę kilka powklejać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Brawa dla Hoffmandera! :) Oczywiście po prawej widać za drzewami południowy kraniec wału ochraniającego schron amunicyjny nr 1 na którym czaił się Szamlewski z ekipą. Placówka Wał" była uchomą" placówką, która miała zasygnalizować pozostałym placówkom, że Niemcy uszyli" oraz w miarę możliwości spowolnić ich ruchy. Nie była to w żaden sposób specjalnie przygotowana placówka do obrony, swoje stanowisko kpr. Szamlewski miał na szczycie wału. Oczywiście tak dużych drzew wtedy nie było. W pobliżu można znaleźć bardzo wiele lejów po pociskach Schleswiga, latem są nie do dostrzeżenia - za dużo zielska. Teren podmokły, metalowe artefakty są w beznadziejnym stanie, a znaleźc jakiś fajny fant jest raczej niemożliwością biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że teren był kilkakrotnie czesany pod kątem niewybuchów i niewypałów. Niemniej jednak bez żadnego wykrywacza sam znalazłem taką niespodziankę wystającą z ziemi opodal Wału" (kal. 37mm od PAKa 35/36?)...

Hoffmander: Nagrodą za wytrwałość w dążeniu do odgadnięcia zagadki będzie na razie wirtualna obietnica, że jak tylko ukaże się komiks Westerplatte" to pierwszy egzemplarz z autografami autorów dostaniesz w prezencie, jako tą właśnie nagrodę :) Komiks powinien najpóźniej ukazać się w lipcu, mam nadzieję że cierpliwości starczy :)

Obiecałem na dziś pokazać po raz pierwszy kadry z komiksu. Wielkie sorki, ale skany dopiero dostanę pod koniec tygodnia. Natychmiast umieszczę na Forum jak tylko będę je miał w skrzynce! Dziś widziałem kolejne nowe plansze komiksu, nie chcę ściemniać, ani przesadnie zachwalać, ale robią cholernie mocarne wrażenie. Komiks jest czarno-biały i naprawdę sztuką jest pokazać coś dynamicznego mając do dyspozycji dwa kolory. Zresztą zobaczycie sami, na pewno też przyda się Wasza konsultacja przy różnych kadrach i wątkach, do których w kolejnym poście zaraz nawiążę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nim wrócę do paru wątków w tym temacie, to do Zeliga prośba: wal ze zdjęciami W-tte!
Wracając do Twojego full color filmu to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to 1938r, wydaje mi się, że kwiecień, bo w październiku coś by tam na liściach jeszcze było (albo na ulicy).
Pozdrav! wachmistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotka z flagą W.M.Gdańska to oczywiście tak jak piszesz jest wejście do portu gdańskiego. Fotka zrobiona została koło budyneczku celników (na nim był boajże napis: Halt! Zollstelle, albo jakoś tak).

Czy na tym kolejnym kadrze to st. Schichaua, to mi trudno powiedzieć. Za mało znaczących szczegółów, które by to określiły. A propos tej stoczni to chyba nadal tam (tam, czyli obecnie w Stoczni Gdańskiej, czy też na terenie St. Remontowej) jest jeszcze barak zrobiony z jednej z sekcji kadłuba U-boota typ XXI (ot, taka ciekawstka etnograficzna przy okazji).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beaviso w swoim poście z 10 marca z godz. 11:20:00 podał arcyciekawy temat dotyczący śmierci strz. Krzaka. Temat trochę pociągnęliśmy, ale chwilowo obumarł, a warto jeszcze do tego wrócić.

Otóż Krzak znalazł się w obsadzie placówki, która zatkała" dziurę po zniszczonej piątce" 2 września (pl. pod dow. Bieniasza między czwórką", a ruinami piątki"; Baran miał pl. na ruinach piątki"). Teoretycznie Krzak był więc w pewnej odległości od Fortu, a nie kojarzę w tej chwili relacji w której mowa by była o jakimś wsparciu Fortu" (bo Krzak zginął rzekomo w czasie niemieckiego wypadu na Fort"). Zginął jak pisaliśmy między nocą 2 a 5 września - ciekawa rozbieżność w relacjach.
Pomijam teraz tu opis jego śmierci itp szczegóły.
Ciekawa jest tu relacja Rygielskiego o tym jak został pochowany. Dzisiaj przypadkowo trafiłem na ten fragment szukając czegoś innego. Cytuję Rygielskiego z jego relacji u Flisowskiego:

(...) podczas tej walki zginął strzelec Krzak, który otrzymał postrzał w głowę. Przykryliśmy go siankiem, zamaskowaliśmy i tam został nad morzem. Później przypuszczalnie pochowali go gdzieś Niemcy wraz z innymi poległymi".

Pytania:
1. kumpel został zabity, zostawili ciało Niemcom, zamiast je zabrać i pochować koło Fortu"?
2. Dziwny sposób pochówku swojego kolegi: przykryli go suchą trawą. Wcześniej w swoich relacjach Szamlewski i Rygielski pisali o ptakach krążących nad trupami Niemców. Tzn. że zostawili kumpla sępom"?...
3. Wobec tych znaków zapytania można się też zastanowić nad tym precyzyjnym" strzałem prosto w czoło, który ponoć przebił hełm Krzaka (więc może strzał padł z bliskiej, albo bardzo bliskiej odległości?).

Wnioski: może na Krzaku wykonano egzekucję (?) skoro tak pozostawiono go na przedpolu Fortu"? Rygielski raczej beztrosko opisuje jego śmierć, a zwłaszcza to, że go pewnie gdzieś Niemcy wzięli i pochowali. Kropka. Dalej dalszy ciąg relacji Rygielskiego. Na Forcie ponoć zlikwidowano też Zatorskiego, który w relacjach jest opisywano jako jeden z poległych na piątce" - przed nalotem udał się na piątkę" z Szamlewskim na posiłek.

Jakie jest Wasze zdanie w sprawie śmierci Krzaka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko na chwilę w kwestii tego U-botta... No bo leży sobie w Stoczni jego kawałek - i co? Nikt się tym nie interesuje? Przecież to rarytas.
Niedługo pojadę odwiedzić znajomych, którzy tam urzędują", to porobię fotki. (on podobno jest wkopany częściowo w ziemię... tak?)
Jutro popstrykam te fotki z Krigsmarine..." (zrobię zdjęcia zdjęciom :) - chociaż wydaje mi się, że one muszą być dosyć znane - ten album miał 180 tys. nakład.
pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie