Skocz do zawartości

radiostacja z samolotu


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Odbiornik radiostacji lotniczej Philips VR27 używanej na samolotach PZL Karaś" (oznaczenie taktyczne N1LL)
Napisano
Ja tam się nie znam!
Ale,dokąd nie zobaczę zestawu lamp, lub miejscach po nich i liczby sztuk, to jestem sceptyczny, z wyrażaniem opinii!
Pozdrawiam
G.W.
Napisano
Jak zwykle,
Wychodzę na forumowego idiotę!
http://www.rkd.friko.pl/n1.html
No to dalej;
http://www.agder.net/la8ak/23g.htm
N1 na Karasiu!!! Gratulacje dla pomysłowości!!

Chyba Pan Grzegorz Markowski, ujawnił się, ze swoją adprzeciętną wiedzą" i robi Wam wodę z mózgu.

Ale to Wasza sprawa.

Pozdrawiam.
gmv
Napisano
,,,Odbiornik radiostacji lotniczej Philips VR27 używanej na samolotach PZL Karaś" (oznaczenie taktyczne N1LL),,,

Nie jesteśmy, jeszcze, w programie aniec z gwiazdami",,,
o konstrukcyjne subtelności upraszam", a nawet poważne w ideologii,
Takie skróty to na Triodę Pl. dobre, Philips VR27" mnie wychodzi TFK 1035, lub Marconi 35/43 LL
Pozdrawiam
gmv
Napisano
N1=N2=N3,, dobrze skumałem !! Fakt, kto by się tam o jedynkę , dwójkę czy trójkę, kłócił!
gmv
Ważne mydełko FA
Napisano

Skoro kolega 41pp posiada większą wiedzę na ten temat to chętnie się z nią zapoznamy.

Ja póki co jeszcze do zdjęcia dołożę zdjęcie tabliczki.
Żródło: Kopanski TJ, Sikora K. Monografie lotnicze. P.23 Karas. Gdansk: AJ Press, 1995.

Fotki zresztą są na mojej stronie parę pięter niżej od radiostacji N1 http://www.rkd.friko.pl/n1ll.html

Z nazwami przedwojennych radiostacji jest niestety spory problem.
Niestety radiostacja N1 niewiele ma wspólnego z radiostacją N1LL - podejrzewam że tylko podobne zakresy częstotliwości pracy, konstrukcyjnie to zupełnie inny sprzęt, przynajmnjej jeśli mówimy o odbiorniku przedstawionym do identyfikacji.
H.Cepa w Wybranych zagadnieniach łączności armii II RP" radiostację N1LL wymienia tylko jako 2 szt modelowe. Czy pisze o tej samej radiostacji czy o zupełnie nowej konstrukcji?
Tak np. funkcjonowały w armii dwa typy odbiorników ROD - jeden starszy konstrukcji francuskiej i nowszy krajowy.

Nazwy N1, N2, N3, RKD (z dodatkami T, B, S, M, C, LL, L) itp. - to nie nazwy fabryczne tylko taktyczne, wskazujące na przeznaczenie radiostacji.

Napisano
Dzięki
Dobrze że temat się rozwija.
Może coś wspólnie ozwikłamy"?
Na PW coś przesyłam, może to nie iblia" ale ziarnko do ziarnka....
Pozdrawiam
PS, Przepraszam za niezamierzoną ironie.
gmv
Napisano
Temat radiostacji lotniczych póki co nie jest moją działką", i wypłyną tylko przy okazji innych łacznościowych tematów, ale kolegę mieczyslaw73 prosiłbym o więcej fotek znaleziska.
Sporo dałby numer fabryczny z tabliczki, może wyjaśniłaby się w jakiś sposób ilość wyprodukowanych radiostacji.
Napisano
... Wytwarzanie licencyjnej radiostacji VR27 (N1L/L) zaproponował właśnie PZ Philips. (...) Przedsiębiorstwo podtrzymywało swoją produkcję w okresie okupacji, koncentrując się na wytwarzaniu podzespołów i sprzętu wojskowego m.in. radiostacji pokładowej dla lotnictwa i marynarki wojennej typ VR27.
Źródło: Krzysztof Chołoniewski Józef Koszewski - Polska radiotechnika lotnicza 1918-1939. Wydawnictwo ZP Grupa, 2009.
I z tej samej książki:
Produkcję podjęto w latach 1937/38. Dostarczono ok. 200 szt N1L/L. Zainstalowane zostały głównie na samolotach Karaś.
Więcej o książce:


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora polsmol 14:22 27-05-2010
Napisano
Wymieniona wyżej książka gdy chodzi o kwestie radiotechniczne jest pewnie przydatna (nie wiem - tu jestem raczej laikiem - ale tak to wygląda). Natomiast akurat w dyskusji stricte historycznej sugeruję podane tam informacje traktować ostrożnie i z pewnym dystansem. ;-)
Napisano
Niepotrzebne zlosliwosci fatycznie niewiele dodaja :(.

Okreslenie N czy W etc to nie jest specyficzny typ sprzetu (w wojsku ten byl oznaczany wzorem i data) a tym bardziej nie jest marka firmowa. Jest to taktyczne okreslenie rodzaju (lub jak kto woli klasy) sprzetu tak jak 'armata polowa 75mm' ktory moze byc roznych wzorow (w wypadku armaty wz 97, wz 02, wz 02/26 itd) i roznych marek producentow (np prawoslawne byly produkowane nie tylko przez zaklady Putilowskie ale i inne)

N znaczy nizszy (od nizszy szczebel organizacyjny de facto od dywizji w dol) w odroznieniu od W czyli wyzszy (od dywizji w gore). Numer okresla zasieg radiostacji 1 = najdluzszy i dalej w dol np N1, N2, N3, NS. W1 = europejski, W2 = krajowy itd. Potem mamy typ stacji T = taczankowa, B = biedkowa, S = samochodowa, C = czolgowa, L = lotnictwa z tym ze lotnicze byly dalej rozbite na L/L (lotnictwa liniowego) i bodajze L/M (lotnictwa mysliwskiego) ale to drugie musialbym sprawdzic.

Pozatym kazdy typ mial oznaczenie firmowe tak jak ww VR27 B Phillipsa. Te dwie wymienione przez Fiku radiostacje modelowe N1 L/L to zapewne modelowe egzemplarze zaprojektowane przez PZTiR (o ile sie grubo nie myle, to Cepa w swoim zeznaniu zestawia tylko sprzet produkcji krajowej bo takie bylo stawione mu pytanie przez komisje). Radiostacja N1 wojsk ladowych produkcji PZTiR nosila nazwe wlasna AQ.

O calej gamie radiostacji N1 L/L mozna poczytac wiecej w ostatnim numerze Swiata Radio, w artykule Romana Buji. Wg niego radiostacje te rowniez, z braku odpowiedniego sprzetu, instalowano tymczasowo na samolotach Los.
Napisano
Krzysztof
Ja bym to ustawił inaczej, kierując się możliwościami /czułością/ RX-a, N3, N2, N1, seria W" to inna roszka", te były wykonywane z 24-karatowego złota /1000000złp/za sztukę, podobnie jak koła do haubicy 100mm, 50000złp za jedno /cedr peruwiański/.
Jednak nie uniknąłem, nic nie wnoszącej złośliwości.
gmv
Napisano
A co to znaczy zasięg!! Na przyziemnej"??? Czy na short skipie, czy long.
Mam tu przypadkową QSL od OM'-sa GB4JLM John, /QSL Mgr,G4VKV/
To radio, sp5gmv , date 17.12.85, GMT 23.36,, MHz, 3,6 , Mode, 2xA3a, RST, 5/3,, moc obustronna 1W ,,,Ant; obustronnie G5RV,
Dlatego bym zachował ostrożność z tymi N1NNNN
gmv
Napisano
'Serii' W to raczej nie bylo, bo trudno nazwac seria dwa rozne egzemplarze modelowe radiostacji (jedna stala, druga ruchoma). Koszta oczywiste ze kosmiczne ze wzgledu na to ze byly to po pierwsze egzemplarze modelowe i po drugie W1 nigdy wiele by nie bylo bo byly przeznaczone dla sztabu naczelnego wodza, ergo koszt jednostkowy musial ipso facto byc wysoki. Dodac do tego szeroki zakres funkcji (w tym przekazywania obrazu) - brytyjska firma Marconi wymowila sie brakiem mozliwosci techniczych wypelnienia WT. Czy koszt byl uzasadniony to juz dla bardziej obeznanych niz ja do osadzenia.

Numeracja w poszczegolnej kategorii N1, N2 etc jednak wydaje sie byc najbardziej zwiazana z zasiegiem co mozna przesledzic w podstawach decyzji dotacji roznego sprzetu roznym jednostkom - chociazby w artylerii lekkiej vs ciezkiej; kawalerii konnej vs motorowej itd. Mozna przypuszczac ze wlasnie te wzgledy zasiegowe wplynely na zmiane systemu kodowania radiostacji wojskowych w latach 1934-6 z stricte taktycznego (RKD = radiostacja korespondencyjna dywizji [czy dyonu, uzywane sa wymiennie]; RKB = r k batalionu, ROD = radiostacja odbiorcza dywizji/dyonu) na numerowane bo wkrotce okazalo sie ze wewnatrz kompanii czolgow jest potrzebna radiostacja batalionowa (RKB/C) wlasnie ze wzgledu na potrzebny zasieg itd.
Napisano
Niby coś tam wiem, ale nabiłem sobie guza",na sprzęcie radio Uboot Floten",. I teraz jestem zawodowym" sceptykiem.
Ale to OT
gmv
Napisano

dzięki za pomoc w identyfikacji. razem z radiostacją znalazłem reflektor. z tego co wiem pochodziło to z samolotu bombowego łoś. nr tabliczki N1L/L 62DB seria III. radiostacja tak jak została wymontowana tak jest do dziś .

Napisano
,,,Krzysztofie - artykułu Romana Buji nie czytałem (postaram się brak uzupełnić).,,,,

Coraz więcej BOGÓW, + D N, a coraz mniej rzetelnej informacji.
Cóż, typowe,,,
Czy On P. Roman widział żywą działającą" KK1, KF7, KF3, KL1, i resztę, w zestawie N2, N1, a nawet solówkę"???, jeśli nie to zapraszam!
Czy Was, tylko mole archiwalne, opadły",
Współczuję, DDT, wypadło z UE, toksyczne!
gmv
Napisano
Ależ 41pp - ja wyników prac p. Buji nie kwestionuję. :-) Co więcej - przyznałem, że na technicznych niuansach radiotechniki się nie znam. Odniosłem się tylko do jednego z przytoczonych wyżej faktów. I wdzięczny będę, jeśli - miast się gorączkować - też na podobnym poziomie dyskusji zechcesz pozostać. Bo na razie z ostatnich Twoich wypowiedzi dowiedziałem się, ze ktoś tu na BOGA się kreuje [?!] oraz że mole archiwalne" są e". Natomiast niczego innego na roztrząsany tu temat dowiedzieć mi się nie udało. :-(
Napisano
Drogie Wiedźmy" - dajcie szansę iewiastom" poznać Wasze stanowiska...
w formie czytelnego ciągu argumentów...

na razie czytam, że Macie różne zdanie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie