Skocz do zawartości

Moja dziura ... Zielona Góra cz.II


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Jedna z desek w ściance jakoś dziwnie nie pasuje do reszty, świecę latarką coś za nia błyszczy teraz z kolei nic nie widzę bo okulary zalewa pot z czoła. Wyrywam łapami stare dechy już jestem w dziwnej niszy szybki rzut oka ... rany to przecież kokpit terningowy ME262

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecę jak oszalały na dół przeskakując po kilka stopni na raz niestety na półpietrze potykam się o dziwne pudełko z którego wypadają namacalne dowody współpracy LOK-u z Wehrwolfem ale to już nie ma znaczenia bo ważne jest to co on znalazł na dole. Szybciej na dół ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam do mrocznej piwnicy (sam to bym sie chyba tu ...)Tak to matecznik bestii to tu powinienem zacząć, dlaczego polazłem na ten durny strych? Na zakurzonych regałach piętrza sie sterty papierów, jakieś mapy, tablice,ze ścian patrzą na mnie twarze umarłych ważniaków. Światło latarki mimo że to policyjny Maglite nie dociera do końca tunelu w okolicy którego słychać jakieś przeraźliwe jeki.Co robić? Czyżbym przyszedł za późno ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozgarniam rękoma wiszące wszędzie pajęczyny, obijam się o stoły, regały z potrąconej kolanem szafy z jękiem otwiera się połówka drzwiczek a z nimi na podłogę lecą sterty jakiś druków i książek. Zatrzymuje się podnosze pierwszą z góry tytuł mówi sam za siebie Ewidencja Broni LOK w ..." To nie możliwe oni musieli to stąd wywieżć takie rzeczy sie nie zdarzają a może zapmnieli może ktoś niedopilnował może....a jeżeli jednak to prawda? ale ustawa o broni, prawo, policja, smutni panowie. Mózg przstał pracować to serce napędza teraz nogi żeby dotrzeć na koniec tunelu i sie przekonać. Już jestem przy nim siedzi skulony w kącie coś jęczy i objema rękoma ściska go w ramionach. Wyciągam aparat chcę zrobić zdjęcie ... koniec baterii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy wszystkie ww rzeczy miały miejsce w dniu dzisiejszym dla mnie bardzo miłym bo w końcu dopiąłem swego i zaspokoiłem swój zimowy głód poszukiwań. Pozwoliłem sobie na małe ubarwienie swoich poczynań aby i Wam było miło wraz z nadejściem weekendu. Z komentarzy widzę, że w większości dobrze sie bawiliści i każdy znalazł coś dla siebie. A że nie zawsze marzenia pokrywają się z rzeczywistością to pewnie sami dobrze wiecie. Życzę wszystkim wielu przygód i cennych fantów. A co kolo trzymał w ręku ..... gipsowego pogranicznika z psem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sami widzicie do zabrania nie było zbyt wiele no chyba, że ktoś lubuje sie w czytaniu sprawozdań z posiedzeń komisji, zebrań, sądów koleżenskich i wszystkiego tego co kiedyś uznawano za niezbędne do umacniania PRL. Nie mniej jest to nasza wspołczesna historia, którą też warto odkrywać aczkolwiek zamierzeniem były tematy z przed 1945r.. Swoją przygodę trochę ubarwniłem opisami żebyście się nie zanudzili ale również nie miałem zamiaru rozciągać tego tematu na długie godziny i dni ( tutaj prym wiedzie kol. Szczepciu )bo i nic specjalnego nie było do relacjonowania. No ale tak to juz jest, że nie każda wyprawa to odkrycie Bursztynowej Komnaty czy zakopanej skrzyni z relikwiami przeszlości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tego budynku bo w jego miejsce powstanie pewnie podobny szklany potworek jak ten po lewej stronie (na zdjęciu niewidoczny). Dobrze przynajmniej, że nie wszystko równają z ziemią i chociaż kamienice udaje się powolutku rewitalizować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie