Skocz do zawartości

ekshumacja grobu niemieckiego żołnierza


Adam293

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
To ja moze o czyms odwrotnym czyli o tym jak sie iweluje" cmentarze.Niedaleko mojej miejscowosci jest (a raczej byl)stary poniemiecki cmentarz.Tak na oko na kilkadziesiat osob.W zeszlym roku scieto rosnace miedzy nim drzewa a nagrobki lesnicy zabronowali ciagnikiem posadzili mlode drzewka,zrobili szkolke zadrutowali i tyle.O zadnych ekshumacjach nie bylo mowy.Pozdrawiam Vorax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blaszak w mojej okolicy wygladalo to(juz po wycince drzew) tak: Przyjechal jeden lesniczy za nim ekipa 10 fioletowych nosow" w barakowozie zaprzagnietym do ciagnika.
Do tego zatrudniony wiesniak z wioski kolejnym traktorem z brona.
Po zabronowaniu calego terenu,ekipa" weszla z siatka i sadzonkami.
Po 3 dniach pojechali zostala po nich tylko halda pustych puszek po piwie i konserwach.
Z nagrobkami nie mieli duzego problemu bo byly juz dosc mocno zapadniete w ziemie .
Tyle ze to cmentarz cywilny poniemiecki wiec mniej widowiskowy" a bardziej dla roznych wladz klopotliwy.
Natomiast wykopywanie zwlok zolnierzy chyba zrobilo sie ostatnio rendy" bo widac wzmozony ruch w tym zakresie.
Uwazam ze wielu lesniczych szczegolnie starszej daty doklanie wie gdzie znajduja sie spore ilosci niemieckich zolnierzy ale nie chce urdlu" na swoim terenie.
Acha teren o ktorym mowie to wielkopolska a nie jakies kresy.
Pozdrawiam Vorax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze to nie jest ok,ja chcialem tylko zwrocic uwage na to ze zwykle"groby sa zasypywane i likwidowane (takze hurtem) a wykopanie jakiegos niemieckiego zolnierza(najlepiej ie obranego"z blaszka to juz zaraz wielka sensacja i trabia o tym w gazetach.Pozdrawiam Vorax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo chętnie,ale jeśli znajdzie ktoś kilka kości to myślę że żadna fundacja się tym nie zainteresuje.To tylko moje zdanie,ale może jest inaczej.Osobiście uważam że każdemu poległemu należy się choćby symboliczny grób.Tylko co zrobić w momencie kiedy wiesz że leży 5-6 zołnierzy tylko że na przestrzeni powiedzmy 20-30m/kw??i nie wiadomo dokładnie.
To taka sprawa która nurtuje mnie od dawna.
Z pozdrowieniami
Robert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 metrów kwadratowych to jeszcze nie tak wiele, wybierasz mniej więcej na środku tego placu miejsce, stawiasz krzyż, jakoś upamiętniasz, można uporządkować-wszystko w miarę możliwości i chęci.Należy tylko symbolicznie upamiętnić miejsce pochówku, zaznaczyć,że znajduje się na większej powierzchni np.ułożyć kilka większych kamieni.
Ale gdy wiesz o miejscu spoczynku 5-6 osób no to powinieneś to bezwzględnie zgłosić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20/30 metrów kwadratowych to np. kwadrat 4 kroki na 5 lub np. 5 na 6. To samo w sobie nie jest duzo, a tym bardziej jak lezy tam 5/6 osób.

Jeśli chcesz to sprawdzić to bierz wykrywacz i łopate w reke i do dzieła. Jak kilku kolegów pomoze to bedzie szybciej.

Gdybym znal takie miejsce, to bez wachania bym zgłaszał, szczególnie gdybym mógł uzasadnic wykopany dolek;) Chyba, ze zgłosił bym znalezienie dziury w lesie, w której leza szczatki. Wystarczy tel na policje i jeszcze jeden do gazety - moze byc miejscowej, bo zawsze to jakis temat, o którym mozna napisac. (Zaznaczam, ze dla mnie zgłaszanie ma sens jesli lezy tam w miare kompletny szkielet, bo jednej kości, kawalka szczeki itp. nie ma sensu zgłaszac. Zostawmy to jako zagadke dla archeologów.)

Pozdrawiam,
Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielu z Was jak widzę ma dylematy moralne odnośnie znalezisk szczątków zwłaszcza zidentyfikowanych jako żołnierze niemieccy, podobnie zresztą jak i ja. Czy należy się pompa" czy zwykły krzyż nie będę rozstrzygał. Wiem jedno, człowiek zasługuje na szacunek taki na jaki sobie zasłużył za życia co bardzo ciężko było by ustalić. Otóż znam opowieść starego człowieka, nawet nie wiem skąd przyjechał. Kręcił sie po łąkach w mojej okolicy, w końcu zapytał napotkanych ludzi o dom który tu kiedyś stał. Został zburzony po wojnie. Otóż w domu tym wraz z kilkoma innymi pracownikami przymusowymi spędził kilka lat wojny u bauera. Nie był traktowany dobrze, ani on ani inni robotnicy. Gdy front zbliżał sie bauer zapędził ich do piwnicy i przy próbie ucieczki zagroził śmiercią po czym wraz z rodziną wsiadł na furmankę i odjechał. Siedzieli tak prawie dzień po czym o domu wpadli żołnierze radzieccy, sytuacja była groźna i napięta ale gdy zaczęli krzyczeć po polsku z początku nie ufnie zostali z piwnicy wypuszczeni i potraktowani dobrze. Bauer odjechał ale niezbyt daleko, może 2-3km. Nadleciał rosyjski samolot, krótka seria z działka i po wszystkim... Miejsce w którym ich zakopano teraz jest obficie porośnięte bzami przy skrzyżowaniu dróg. Człowiek który o tym opowiadał nie poszedł w to miejsce, jedynie je wskazał i odszedł. Co zrobić w tej sytuacji, zgłaszać czy nie?...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrącę swoje ...... jak znajdziesz przypadkiem szczątki to znajdziesz - ale jak wiesz co możesz sie spodziewać to już co innego - jedyne co to możesz , to sprawę nagłośnić i być przy ekshumacji - nie grzeb nigdy sam w mogile bo będzie tylko problem zaraz zrobią z ciebie hienę mimo że dobrze chcesz - to tyle -pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
to również a pro po dzielenia poległych ze względu na kolor munduru. jakiś czas temu robiliśmy oficjalną ekshumację. a że chłopaki leżeli na terenie aktualnie będącym jakimś skwerkiem udającym parczek to i gapie się znalezli. podeszła też i kobieta która pamiętała amte czasy". zapytała co to za żołnierze i kiedy jej odpowiedziałem że to Niemcy pokiwała głową i powiedziała, że to dobrze że są ludzie tacy jak my dzięki którym ci biedni chłopcy będą mogli godnie spocząć w ziemi. biedni chłopcy, ot co. nie jest ważne w takiej sytuacji po której stał stronie i o co walczył. bo jak dowieść czy był zły czy dobry? Sowieci którzy nas oswabadzali często byli gorsi od okupantów. a okupanci? może właśnie jakiś młody chłopak zginął bo nie był w stanie strzelić pierwszy. różnie być mogło i różnie bywało. ilu ludzi tyle różnych historii. teraz po tylu latach możemy tylko o tym przy piwku pogadać. ale każdemu należy się godny pochówek. a ta starsza pani swoimi słowami jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu że to co robimy to słuszna i ważna sprawa. pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niektórzy byli biedni. 100 % żołnierzy przecież tak ochoczo z własnej nieprzymuszonej woli nie szła na wojnę a wręcz była przeciw niej. W książce Moja Wojna" Joe Heydeckera można trochę poczytać jaki był stosunek do wojny autora i jego kolegów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ci biedni chłopcy hehe:) leże i kwiczę... "

vis1939 ci iedni chłopcy" byli żołnierzami i jak to w armii musieli wykonywać rozkazy.
Jedni robili to dla ideologii i przekonań inni z musu.
Mam przykład mojego Ś.P. Ojca który w 5 dni po moim urodzeniu miał iść wyzwalać" ówczesną Czechosłowację.
Odmówił wykonania rozkazu i zobaczył mnie jak miałem 7 lat, a zobaczył tylko dzięki temu że Ś.P. Dziadek był wysoko ustawionym aparatczykiem".
pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam vis1939 co Ci napisać...
nikt z nas tu się udzielających nie wie czym jest wojna i oby tak pozostało na zawsze. nie każdy szedł na front z pieśnią na ustach, a wielu którzy tak się na nią wybierali w obliczu tego czego doświadczyli zwątpiło w swe przekonania. wielu poszło bo nie miało wyboru, bo gdy ich powołali iść musieli, mając większe szanse na przeżycie na froncie niż przed plutonem egzekucyjnym.
tak się składa że na froncie z całej mojej rodziny poległ tylko brat babci, reszta miała fart. za to po wojnie w Świnoujściu w 1954 roku pijany oficer sowiecki wtargnął do mieszkania mojej drugiej babci pod jej nieobecność. w mieszkaniu było jej dwóch synów 6 i 7 lat, a moich wujków których nie miałem okazji poznać bo zostali przez niego brutalnie zamordowani. niby mam podstawy do nienawiści. ale.. wiem że jeżeli znajdę poległego Sowieta to zostanie on ekshumowany i pochowany tak jak na to zasługuje człowiek.
dalej leżysz i kwiczysz" vis 1939?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam jak tu Wam odpisać i nie dostać za rany"
Zdaje sobie sprawę że nie każdy był gnidą i strzelał z uśmiechem na ustach do wszystkiego.I wiem że nic nie jest tylko czarne lub białe.
Nie namawiam do nienawiści.Pije jedynie do prób wybielania fryców,stawiania im pomników,pompy i kwiatów,biało czerwonych szarf na pomnikach niemców,dla mnie to totalna żenada i dno.
Najprostsza mogiła i tyle,niech leży gdzie padł,więcej się najeźdźcy i oprawcy naszego narodu nie należy.
I nie prawcie mi że iedny chłopiec" bo pewności nigdy nie będziecie mieć czy był biedny,czy najgorsza menda.Dla mnie śmierć nikogo nie rozgrzesza i nie czyni lepszego.
P.S. Teraz tylko leże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie