Skocz do zawartości

List w butelce wykopek


filips

Rekomendowane odpowiedzi

Treść brzmi mniej więcej tak:

Zobowiązanie

Ja harcerka starsza świadoma zadań i obowiązków
związanych ze służbą w szeregach moich braci-harcerzy starszych
przyrzekam;

-do ostatniego mojego tchnienia pozostać harcerką starszą i nie opuścić naszych szeregów;

-na wszystkie nagniotki u obcisłych butów,że nie zaprzestanę do końca moich dni wędrować z plecakiem;

-na płomienie z ogniska,że wsólnie z wami,moi przyjaciele
będę śpiewać i patrzeć w płomienie ogniska jak pieką się nasze kiełbaski

-będę mówiła prawdę i tylko prawdę

-pierwej niech mi język kołkiem stanie,jeśli miałabym was zasmucić lub sprawić przykrość;

-w potrzebie nie opuszczę was nigdy,choćbym miała skonać;

-niech mnie komar(żopnie?),jeżeli choć raz zbiórkę opuszczę

-chętnie będę się uczyła i wykonywała wszystkie polecenia wasze,
gdybym nawet musiała się czołgać;

Jeśli zaś przysięgi nie dotrzymam,niech mnie(lucyfer?)na dno piekła wciągnie i tam w płomieniach opieka,
niech nigdy nie zaznam waszej miłości i uśmiechu.

Przyżekam


Tam gdzie nie mogłem rozczytać dałem pytajnik (?).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być problem z odszukaniem osoby, która swoje przyrzeczenie złożyła w tej butelce ponad 20 lat temu. Popularne bowiem w tamtych czasach (acz to już prawie przełom dziejów) były m.in. obozy harcerskie organizowane z dala od macierzystych hufców. I właśnie ten list w takiej formie czyli w szkle ukryty i tylko dzięki polmosowi z powodzeniem odkryty mógł wówczas zostać uroczyście na kilka dekad gdzieś tam daleko matce ziemi na przechowanie oddany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie