beaviso Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 Arbi, w mojej wypowiedzi nie było żadnych podtekstów, tylko szczerze pytanie. Bo o ile pewnym wysiłkiem można sobie uruchomić i obsłużyć taką domową wędzarnię, to już przygotować półprodukt nie każdy przecież potrafi. Ciekawi mnie skąd bierzecie surowe kiełbasy, szynkę już uformowaną i w siateczce, itd. Pytam szczerze. I poniejako zazdroszczę :)M.
woytas Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 Ja zazdroszcze takich specjalow - przypominaja mi moje dziecinstwo i swieta spedzane u babci na wsi...
beero Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 do kolegi beavisohttp://www.wedlinydomowe.pl/ZDROW
8total4 Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 beaviso: przygotowuje się mięso, maszynke do nabijania flaków i rura..proporcje u każdego są różne, jak i rodzaje użytego mięsa, więc nie będę się rozpisywał na ich temat..nie mniej jednak zapachy przy wędzeniu to jest to.. :)
Arbi1000 Napisano 22 Grudzień 2009 Autor Napisano 22 Grudzień 2009 No właśnie total.Te zapachy i inne sprawy związane z wędzeniem", to jest super odskocznia od codzienności.Jeszcze raz zachęcam do eksperymentowania.
szczurek_1979 Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 wędzenie jak wędzenie... pędzenie to dopiero jest sztuka ;-)ostatni wyszedła taki 54% wykapany... nie śmierddzi drożdżami ale makuje prawie jak najlepszy wiskacz ;-)
beaviso Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 No panowie, to już wiem czym zajmę się za parę" lat, gdy życie trochę się spowolni - dymieniem"! (i domowym browarnictwem :) Smacznego!M.
zbyniek Napisano 23 Grudzień 2009 Napisano 23 Grudzień 2009 Jak bym wam pokazał karkówkę upieczoną( wczoraj) to byście monitory wylizali :) pozdr
OLAS370 Napisano 23 Grudzień 2009 Napisano 23 Grudzień 2009 no to pokaż,pewnie napiszesz ,że już zjadłeś...
woytas Napisano 23 Grudzień 2009 Napisano 23 Grudzień 2009 tylko nie pokazuje tego jak wyjdzie po zjedzeniu :/
kuczman Napisano 24 Grudzień 2009 Napisano 24 Grudzień 2009 Oczywiscie ze to co sami zrobicie z polowki tuszy czy innego w calosci kawalka zwierzaka bedzie normalnym jedzeniem.ALE, na ile mi wiadomo to postep i tak zrobil swoje. Dawne gatunki swin odeszly. Dzis sa miesne, sloniny na nich na cztery palce nie znajdziesz. Ale przynajmniej mieso nie bedzie nastrzykiwane fosforanami i masowane w maszynie aby zyskalo wody i wagi w koncowym produkcie.Obrzydzenie mnie bierze jak w sklepie z wedzonego boczku wyplywa jakas maz... kielbasy smakujace jak trociny.Wedze ryby i sa wspaniale!
8total4 Napisano 24 Grudzień 2009 Napisano 24 Grudzień 2009 o ile w.w. świnka była karmiona czymś normalnym, a nie wzbogacanym Uranem, wtedy będzie ok. ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.