hans1942 Napisano 15 Grudzień 2009 Autor Napisano 15 Grudzień 2009 Witam,Nabyłem ostatnio hełm M35 w kamuflażu normandzkim, pod którym jest oryginalna farba i bodajże resztki zimowego kamo, aczkolwiek mogę się mylić (jeśli o ten zimowy chodzi). Wszystko by było dobrze, bo ogólna kondycja hełmu jak na wykopek jest zadowalająca, jednakże wnętrze hełmu jest zardzewiałe. Co więcej pomiędzy farbą kamuflażową, i farbą pierwotną" jest rdza, która na powierzchni hełmu powyciskała bąble.W związku z tym mam pytanie. Jak wyczyścić ten hełm, żeby go nie zniszczyć? Czy w ogóle jest sens, żeby go czyścić. Pytam się, bo jest to mój pierwszy przedmiot w kamuflażu i stąd moje obawy.PozdrawiamMateusz
Diago Napisano 16 Grudzień 2009 Napisano 16 Grudzień 2009 Qurde ciężka sprawa strach go ruszać trochę;/ ładne komo ale jak zostawisz w takim stanie to będzie rdzewieć dalej ;/ możesz spróbować szczawiem a później go natrzeć grubo olejem PS. to jest wykopek ?
Thomson. Napisano 16 Grudzień 2009 Napisano 16 Grudzień 2009 Można zaryzykować i pomoczyć go ok. 5 h w szczawiowym. Po tej czynności bardzo dobrze wymyć wodą destylowaną i mydłem.Radze zastosować paroloid 44 , czyli żywice akrylową, rozpuszczana w nitro. Musisz nanieść na niego grubą warstwe tej zywicy. Zwolni tempo postępowania korozji i zabezpieczy te purchle z farba przed odpadnięciem. Dodam, że w tym przypadku warstwa parolidu powinna byc naprawdę gruba.PS; Możliwe, ze się myle, ale ta farba wygląda jak by była naniesiona specjalnie na purchle i w niektórych miejscach poździerana. Środek hełmu znacząco sie różni od wierzchu. Pozdro
hans1942 Napisano 16 Grudzień 2009 Autor Napisano 16 Grudzień 2009 Dzięki za odpowiedzi. Tak to jest wykopek.Temat oryginalności hełmu był już poruszany też na WAFie, no i też początkowo mieli pewne wątpliwości co do jego oryginalności, ale po dodaniu lepszych zdjęć wszystkie się rozwiały. Poza tym hełmik kupiłem od dobrego i pewnego sprzedającego, który był przy wykopywaniu na wyspie Sobieszowskiej na Pomorzu. Co więcej oglądałem też fotki iinych wykopów w kamo, i te bąble pojawiły się na hełmach u kilku innych osób, które załączyły dodatkowo zdjęcia, kiedy hełm był jeszcze w ziemi. Teraz pytanie dotyczące tego kwasu szczawiowego. Czy jest to w miarę bezpieczna metoda, którą może przeprowadzić amator, taki jak ja :D?Dlaczego różni się góra hełmu od środka? Skład farby pierwotnej i tej w kamuflażu jest inny. Różni się zawartością ołowiu etc, ale może to nie zależy od tego? Ja widziałem też kilka przypadków (podczas kopania w Rosji w rejonie Demjańska, St. Petersburga), że środek był przegnity doszczętnie, a góra była ok. Czasem na górze było mnóstwo rdzy, a po czyszczeniu przez ubylców" pokazywały się dekale i dużo pięknie zachowanej farby. Może to zasługa specyficznej ziemi? Niemniej jednak dziękuję za odpowiedzi.Pozdrawiam
hans1942 Napisano 16 Grudzień 2009 Autor Napisano 16 Grudzień 2009 Jeśli ktoś chce to większe fotki mogę na maila dosłać, bo tutaj jest ograniczenie do max. 120kB
lina_90 Napisano 16 Grudzień 2009 Napisano 16 Grudzień 2009 Ja bym tam z tym kwasem uważał jednak, poczytaj trochę o nim, o ,,skutkach'' ubocznych. Kwas jest kwasem i usunięcie go ze struktury metalu jest wręcz niemożliwe, początkowo może i ładnie wyczyści, ale później korozja zacznie dalej postępować.
Diago Napisano 17 Grudzień 2009 Napisano 17 Grudzień 2009 poczytaj sobie tutaj troche http://www.odkrywca.pl/m42-i-kwas-szczawiowy,643265.html#643265
hans1942 Napisano 17 Grudzień 2009 Autor Napisano 17 Grudzień 2009 Dzięki za link, poczytałem tam troszkę na temat kwasu. Ogólnie efekty są zadowalające. Tylko w tym wypadku boję się, że jeśli ten kwas wejdzie pomiędzy farbę standardową i kamuflażową to wraz z rdzą poodrywa mi camo. Boję się go ruszać, z drugiej strony jak tak go zostawię, to mi zmarnieje i dalej będzie się sypał.Pozdrawiam
8total4 Napisano 17 Grudzień 2009 Napisano 17 Grudzień 2009 wszystko czym tylko byś nie ruszył, jeżeli farba nie przylega - ją oberwie, czy to utlenianie, czy elektroliza, czy też kwas.to co wartosciowe - zostanie.niestety takie oblicze bólu.pozdro.
Thomson. Napisano 17 Grudzień 2009 Napisano 17 Grudzień 2009 Jak widać w moim przypadku farba też nie przylega, ale wytrzymała moczenie w kwasie. Najważniejsze to, aby nie przesadzic z roztworem i czasem moczenia. We wcześniejszym poscie wyjaśniłem Ci jak postępować po kąpieli.Pozdro
mek100 Napisano 28 Grudzień 2009 Napisano 28 Grudzień 2009 Zastanów się dobrze czy warto zajmować się takim złomem? Twoja decyzja. Z hełmem na zdjęciu nie robiłem nic, co oryginał to oryginał:)
hans1942 Napisano 30 Grudzień 2009 Autor Napisano 30 Grudzień 2009 No Twój hełm jest w o niebo lepszym stanie, tzn. nic się z niego nie sypie. Ja mam z kolei ten problem, że co go do ręki biorę, to sypie się i rdza, i maluteńkie fragmenty farby. Wiem, najlepiej go w ogóle do ręki nie brać :)Jednak faktem jest, że boję się z tym kwasem bawić. Może rzeczywiście go zostawię takim jaki jest.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Thomson. Napisano 30 Grudzień 2009 Napisano 30 Grudzień 2009 Kolego mek przestań zamieszczać nie swoje zdjęcia. Wszystko co napisałeś to jakieś brednie. Nie nabijaj licznika.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.