spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 Łuska znaleziona wraz z dwiema innymiróżnią się tylko datą z lewej jest 1900 i 1913miejscowością na dole i miesiącem obok daty
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 Łuska znaleziona wraz z dwiema innymiróżnią się tylko datą z lewej jest 1900 i 1913miejscowością na dole i miesiącem obok daty
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 zmierz kaliber.Na bank Niemiecka.czyżby 10.5cm LeFH model 98/09 ?pozdro.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 14:41 05-10-2009
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 niestety nie wiem w która stronę mam zmierzyć
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 zmierz średnicę tam gdzie siedział" pocisk, w najmniej pogiętym miejscu.pozdro.
sebol13 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 I jeszcze jedno to nie łuska,a gilza artyleryjska i pocisk w niej nie mógł siedzieć" :)
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 113mm ale jest pogięty więc może nie być dokładnie
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 to do czego niby taka mosiężna jak to piszesz gilza była ?
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 sebol13 możesz mi wytłumaczyć czym różni się gilza od łuski oraz rozwinąć swoją myśl??
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Napisano 6 Październik 2009 Kobieras39,każdy to widział i nie o to się tu rozchodzi.Nie mam zamiaru narzucać nikomu swojego zdania,można nazywać sobie łuskę gilzą lub jak się komu podoba,tyle że będzie to jak nazywanie karabinu przeciwpancernego rusznicą i chociaż w powszechnie teraz przyjętym fachowym nazewnictwie nie ma już takich terminów to dla niektórych pocisk zawsze będzie kulą".Niby to samo,a jednak...Pozdro
mihura Napisano 6 Październik 2009 Napisano 6 Październik 2009 Bo kula jest pociskiem,ale pocisk nie zawsze ma kształt kuli.pzdr. ps.Pieniądz to szmal" i już tak zostanie do końca świata.
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 Dziadek własnie powiedział, że to było z 1 wojny,najpierw bylo to pozniej proch w takiej jakby papierowej gilzie, poznie pociska to co ja mam to slużylo jako zapalnikale nadal nie wiem nic dokladnie
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 nie, to jest normalna łuska osobnego ładowania.w łusce był umieszczony ładunek prochowy.do komory ładowałeś pocisk, pozniej osadzałeś łuske i ognia.pozdro.
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Napisano 6 Październik 2009 Taaaa,a ziemia jest płaska i opiera się na 4 słoniach czy jakoś tak :)
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 a jakieś zdjęcia jak to wyglądało ?
sebol13 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 Kolejność:1-pocisk2-ładunki prochowe3-gilzaŁuską zwyczajowo określamy część naboju zmontowanego.Gilza to termin z artylerii,jest to nic innego jak zapłonnik do ładunków prochowych.
kopijnik2 Napisano 6 Październik 2009 Napisano 6 Październik 2009 ...Po umieszczeniu w przewodzie lufy odpowiedniego pocisku, a w komorze ładunkowej łuski z dobranym w zależności od wymaganego zasięgu ładunkiem miotającym, zamek zamyka się ręcznie. Iglicę napina się i zwalnia do strzału za pomocą cięgna. Po ręcznym otwarciu zamka wyrzutnik usuwa łuskę i działo gotowe jest do załadowania następnego pocisku i ładunku miotającego...
sebol13 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 cyt.w łusce był umieszczony ładunek prochowy."Chyba w komorze,i to nie jeden a czasami kilka ładunków.Pozdro
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 oczywiście masz rację.kwestia tego ile było potrzebne tych ładunków.w przypadku np. armatek górskich, wcale nie musiało być ich wiele.sebol13: gilza to potoczna nazwa łuski, i nie tylko z artylerii się wywodzi, a zapłonnikiem nie musiała być sama konstrukcja łuski.wystarczył zapłonnik wkręcany w jej dno i on już sam w sobie był abojem" inicjującym.łuska (gilza) raczej zapobiegała zużywaniu się działa i utrzymywała przynajmniej po części konsystencję" w komorze.pozdro.
bjar_1 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 Poprostu donośność pocisku regulowano także ilością ładunków prochowych.Total - rozwiń o co i chodziło z tymi armatkami górskimi" ;)
8total4 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 że ładunków potrzeba było czasem tak niewiele, iż spokojnie zmiesciły by się w krótkiej łusce :)
sebol13 Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 ...no i dodajmy że system ten raczej stosowany w haubicach gdzie nie jest ważna prędkość pocisku co zasięg (regulowany między innymi katem podniesienia oraz właśnie woreczkami).Pozdro
spid3r Napisano 5 Październik 2009 Autor Napisano 5 Październik 2009 dobra wiem już o co chodzi nie kłócić się i nie dogryzać sobie. Dziękuję wszystkim za pomoc i pozdrawiam.
Pytanie
spid3r
Łuska znaleziona wraz z dwiema innymi
różnią się tylko datą z lewej jest 1900 i 1913
miejscowością na dole i miesiącem obok daty
38 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.