Skocz do zawartości

65 rocznica operacji Market -Garden"


piokot20

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopaków Sosabowskiego poświęcono na ołtarzu klęski Brytyjczyków. Szkoda, że nie skoczyli w Warszawie w pierwszych dniach Powstania, kiedy duże części miasta były w naszych rękach.Można gdybać co mogliby zdziałać ze swoim uzbrojeniem i umiejętnościami w tym czasie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holandia dziękuje polskim żołnierzom
IAR
2009-09-19, ostatnia aktualizacja 2009-09-19 20:57

W 65.rocznicę wyzwolenia holenderskiego miast Driel premierzy Polski i Holandii oddali hołd żołnierzom biorącym udział w walkach. Miasto wyswobodziła 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa pod dowództwem generała Stanisława Sosabowskiego. Była to część operacji Market Garden", największej, powietrznodesantowej operacji podczas II wojny światowej.

Kluczowym zagadnieniem było uchwycenie mostów na Renie i innych rzekach zanim...
Operacja ta miała na celu rozdzielenie wojsk niemieckich i obejście od północy niemieckich umocnień obronnych zwanych linią Zygfryda, co miało umożliwić wejście do Zagłębia Ruhry i tym samym przyspieszyć koniec wojny.
Fot. BAS CZERWINSKI AP
Operacja ta miała na celu rozdzielenie wojsk niemieckich i obejście od północy...
Odbyła się na terenie Holandii we wrześniu 1944.

W uroczystościach wzięło udział kilkunastu polskich kombatantów, którzy brali udział w walkach. Józef Wojdyła miał 20 lat, gdy wylądował w Driel. Piekło było. Serce biło jak szalone, ale musisz walczyć za swój kraj" - wspominał. Zrzut w niezwykle trudnych warunkach wspominał też Bolesław Ostrowski Niemcy wszędzie byli na około, strzelali do nas jak do kaczek. Po wylądowaniu zdałem sobie sprawę, że jestem cały, to było najważniejsze, a co było dalej, to już inna sprawa".

Miasto zostało wyzwolone, ale cała operacja Market Garden" zakończyła się fiaskiem, bo alianci nie docenili siły niemieckich dywizji. Winą Brytyjczycy obarczyli generała Sosabowskiego, pozbawiając go dowództwa. Przed trzema laty dopiero został oficjalnie zrehabilitowany, społeczność holenderskiego Driel zabiegała o przywrócenie mu honoru przez kilkadziesiąt lat. Właśnie mieszkańcom miasta dziękował premier Donald Tusk. - Jestem poruszony tym, jak bardzo nasi gospodarze przez długie lata troszczyli się o nasze wspólne dziedzictwo - mówił Tusk.

Polscy żołnierze walczyli na niemal na wszystkich frontach II wojny światowej, ale nie wszędzie pamięć przetrwała i wciąż jest tak żywa jak w Driel. Pamiętaliście o nich i okazywaliście im szacunek nawet wtedy, kiedy Polacy sami nie mogli tego czynić, ujarzmieni przez komunizm" - mówił. W Driel są 2 pomniki - jeden ku czci polskich żołnierzy stoi od lat 60-tych, drugi został wzniesiony w 2006 roku gdy zrehabilitowano generała Sosabowskiego i przyznano mu najwyższe odznaczenia wojskowe. Holandia dziękuje Polsce" - powiedział Balkendene podczas uroczystości na Placu Polskim w centrum miasteczka, w którym w sobotę powiewało wiele polskich flag.

Żołnierze gen. Sosabowskiego wylądowali w Driel, wyzwalając miasto, 21 września1944 r., w piątym dniu desantu w ramach wielkiej alianckiej operacji MarketGarden w okolicach miasta Arnhem. Operacja w zamyśle jej projektodawcy,marszałka Bernarda Montgomery'ego, zakładała przechwycenie przepraw przez Mozę i odnogi dolnego Renu i wtargnięcie aliantów do Zagłębia Ruhry, co mogłobyznacznie przyspieszyć koniec wojny. Zadaniem Polaków było wsparcie broniących się na drugim brzegu Renu Brytyjczyków z 1. Dywizji Powietrznej. Cała operacja zakończyła się fiaskiem; desantowana pod Arnhem brytyjska dywizja nie zdołała opanować kluczowego mostu na Renie. W wyniku niemieckiego ostrzału straty po stronie aliantów były ogromne: z ponad 10 tys. brytyjskich spadochroniarzy ocalało jedynie 2800 -reszta zginęła lub dostała się do niewoli. Pozostali wycofali się w nocy z 25 na 26 września na lewy brzeg rzeki pod osłoną brygady polskiej. O niepowodzenie operacji Brytyjczycy obwinili Sosabowskiego, zarzucając mu nieudolność i brak współpracy. Dokumenty historyczne wykazały jednak, że to niePolacy ponosili winę za złe zaplanowanie operacji. Polską brygadę przerzuconow rejon walk dopiero 21 i 24 września - czyli zdecydowanie za późno. Z 1689 polskich żołnierzy zginęło 97, a 120 zaginęło albo trafiło do niewoli. Generał Sosabowski, po bitwie przeniesiony przez Brytyjczyków na funkcję inspektora jednostek etapowych i wartowniczych, zmarł w Londynie w 1967 r.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wyborcza.pl/1,75248,7057921,Holandia_dziekuje_polskim_zolnierzom.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie