Skocz do zawartości

DOM ZŁY


wolfik1

Rekomendowane odpowiedzi

Jedyny porządny " milicjant to był chyba Borewicz wiec trudno mowic o jakimkolwiek utrwalaniu negatywnego wizurenku bo był on jednoznacznie negatywny w tamtych czasach ( jeszcze to pamietam) ale tak na serio to z zasady nie chodze na filmy polskie do kina szczegolnie w ostatnich latach ale ten Smarzowskiego jest rzeczywiscie niezły. Szkoda że to trafia sie dobry polski film raz na pare lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Był jeden zgrzyt",Krzysiek Czeczot (ten w okularach) miał brązowe wełniane rekawiczki które założył bez mojej wiedzy i zorientowałem się dopiero po pierwszym dniu zdjęciowy, było juz za późno na korektę.

Skojarzenie z Weselem wynika prawdopodobnie ze sceny końcowej robionej za pomocą wysięgnika 25 metrowego.Motyw ten był użyty także w Weselu kiedy towarzystwo się rozjeżdżało nad ranem...

Ta scena zajęła cały dzień zdjęciowy.Przelatującą butelkę chyba dorobili komputerowo chociaż pamiętam że Czeczot rzucił pustą flaszką w strone kamery ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A milicjanci z ostatnich stron komiksów, odznaczeni medalami a ofiarność i odwgę"? OK, zgodnie z obecną polityczna poprawność MO było zbiorowiskiem typów z pod ciemnej gwiazdy, ale nie zapominajcie, że ktoś musiał też robić zwykłą, szarą, milicyjną robotę na rzecz bezpieczeństwa obywateli, która z polityką nic wspólnego nie miała. Nie wrzucajmy wszystkich funkcjonariuszy MO do jednego kotła. Ale nie to jest tematem wątku.
Z Weselem" łączy ten film turpistyczny obraz polskiej rzeczywistości, cześć aktorów i ogólnie styl reżyserski Smarzowskiego. Będę pilnie śledził jego nastepne filmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka przemyśleń po obejrzeniu filmu...

Dom Zły jest dobrym filmem- nie jest łatwym ale dobrym.
Od strony scenariusza , gry aktorskiej i zdjęć nie mam zarzutów.

Ale coś co zepsuło kompletnie odbiór filmu to muzyka dumnie nawiązująca do najgorszych wzorców kina polskiego. Popisy na trąbce w retrospekcjach wypędziły z sali kilka osób które wychodząc klęły pod nosem ze to nie na ich uszy i zdrowie. Przypominało to darciem zardzewiałym gwoździem o blachę i być może miało być iepokojąco" i artystycznie" ale wyszło jak zwykle. Czasem cisza mówi więcej niż tysiąc dźwięków ale tu o tej zasadzie zapomniano.
Do tego w porównaniu z bardzo dobrym Weselem" brakowało podkładu muzycznego w tle gdy był potrzebny-za to pojawiała się nuda( Jeden malowany dzbanek" się udał).
Do tego denerwuje mnie trochę ze PISF ciągle promuje swoich pupilków w produkcjach na które daje kasę.

Gdyby nie muzyka film dostał by 5 do jest czymś świeżym w polskiej zatęchłej kinematografii ale tak to niestety 3 z plusem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo na zamówienie PISF będzie się pojawiała nakręcona niedawno reklamówka promująca ich udział w dofinansowaniu produkcji filmowych.Podobno ma być kozacka" i wypchana efektami komputerowymi.
Jej nakręcenie zajęło 3 dni a ma trwać około minuty...

Kino Paprotka" zatem dynamicznie wbije się niedługo w świadomość kinomanów :-)

Co do muzyki w Domu Złym to zgadzam się z przedmówcą, nieco irytująca, momentami aż za bardzo.

Natomiast Malowany dzbanek" będzie mi się kojarzył z tym filmem chyba do końca życia:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem wczoraj Dom Zły"...i zostałem wgnieciony w fotel. Ten film to moim zdaniem, jeden z najlepszych polskich filmów od czasu upadku komuny. Mieszanina thrillera, dramatu i czarnej komedii, całkowicie poraża. Absolutnie genialne role aktorów. Szczerze polecam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat muzyka podczas retrospekcji nie przeszkadzała, kojarzyła mi sie trochę z czołówką programu 997, a film jest zdecydowanie w tym klimacie...
A zwróciliście uwagę na wspólny element Wesela" i Domu Złego", jakim jest fetysz samochodu? W Weselu" jest to Audi TT, a w Dom Zły" FSO Polonez. Tak mi chodzi po głowie, czy Smarzowski nie przyłożył ręki do scenariusza filmu Motór" z 2005 roku, ale to tylko moje luźne dywagacje kinomaniaka. W każdym razie DOM ZŁY jest majstersztykiem i jest na wskroś swojski, jak chleb z salcesonem, syci i na długo zostaje w żołądku...
Co do piosenki Malowany dzban", to na zawsze już będę ją kojarzył z imprezą u bimbrownika, biedna Vondrackova, chyba nie wybaczy tego Smarzowskiemu:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie