Skocz do zawartości

Wypadek podczas inscenizacji -Kostrzyn 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Całe wydarzenie wyglądało okropnie, . Podczas bitwy niemiecki artylerzysta został ranny po tym jak ładunek wybuchowy cofnął się z działa PaK . Wojaka twarz od razu zalała się krwią, nikt nie wiedział co robić, w końcu przerwano inscenizację. Zanim przyjechała karetka minęło ponad 5 minut, opatrzono go i zawieziono do szpitala. Oby chłopakowi nic poważniejszego się nie stało.
Napisano
Niestety bywa i tak. Bogu dzięki to nic poważnego (biorąc pod uwagę, że dostał prosto w twarz z odległości pół metra), życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia rannemu.
Napisano
Musieliście już kurna zwęszyć sensację ?!

Uszanujcie to, że jeden z nas miał wypadek i dajcie sobie spokój !

Niech admin usunie ten temat i pilnuje, żeby hieny nie drążyły czegoś, co jest dla kilku z nas straszną wiadomościa.
Jeśli ktoś chce pisać życzenia powrotu do zdrowia itp, to niech sobie daruje.
Napisano
Dramat i porażka organizatora, czyli LTRH. Dał znać brak profesjonalizmu i podejścia nie do rekonstrukcji tylko do przedstawienia bo z reko to miało tyle wspólnego co nic, ale czego można chcieć od LTRH. Inne grupy są wyszkolone, a tu dają do obsługi chłopaka z łapanki i jeszcze nie wiedzą co poczać z rannym.
Wielkie brawo za odwagę dla Pani z widowni, która zeszła do ekonstruktorów" udzielać pomocy, bo nikt z obecnym przy rannym nie wiedział co poczać i co robić.
Dzięki zabłąkanemu i trzeźwo myslącemu ułanowi" :) udało sie ściągnąc karetkę, trwało to ok. 15 minut. w tym czasie nikt z osób odpowiedzialnych za grupy nic nie zrobił.
Całe szczęśćie ze nikt nie umarł.
Ku przestrodze innym - dbajcie o zabezpieczenie medyczne podczas inscenizacji, bo innym razem moze skańczyc się to o wiele gorzej a konsekwencje mogą być przykre.

pozdr.

Danielcio

PS.
życzę szybiego powrotu do zdrowia!!!
Napisano
Nie należy tego wątku zamykać. Z wielu względów. Mam tylko jedno pytanie: strzelano z działa PaK 40 czy z czegoś co z bardzo daleka przypominało to działo ? Jeżeli pakuje się do zwykłej rury silny ładunek to czego się spodziewacie ?
Chwała Bogu że tym razem skończyło się tylko lekkimi obrażeniami.

Jacek
Napisano
Jaki PaK 40, ja tu widzę PaK 36...

Jakby to była 75 to chyba głowę by mu urwało....

Wraca kwestia zabepieczenia medycznego takich imprez oraz ubezpieczenia na wypadek nieszczęśliwych wypadków przez organizatora...
Napisano
Inne grupy są wyszkolone, a tu dają do obsługi chłopaka z łapanki "

Łapanki już dawno za nami, jak nie znasz chłopaka osobiście to zachowaj takie przemyślenia dla siebie.
Popieram wniosek o zamknięcie tematu, bo za chwilę znowu będzie dym.
Napisano
Ja również jestem za usunięciem tego tematu. Sępy jak zwykle muszą się czymś żywić" i zrobią wszystko aby tylko sensację wywołać, dajmy spokój już temu tematowi i naszemu koledze.
Także prosiłbym o szybkie zdięcie tego tematu aby nie wywoływać zbędnego szumu wokół tego nieszczęśliwego wypadku.
Abyś szybko wrócił do zdrowia T.
Napisano
Tematu nie należy zamykać, bo to co się wydarzyło jest sprawą bezpieczeństwa na inscenizacjach i zabezpieczenia medycznego, a z opisu wynika, że było ono do bani, skoro 15 minut czekano na karetkę.
Rok temu został ranny rekonstruktor w Radomiu, ale karetka była na miejscu i po krótkiej chwili udzieliła pomocy.
Najlepiej sprawę zamknąć, wyciszyć i czekać, aż ktoś zginie???

KONIECZNA JEST DYSKUSJA O BEZPIECZEŃSTWIE I ZABEZPIECZENIACH REKONSTRUKCJI.
Napisano
NIE NIE i jeszcze raz NIE.
Nagłośnić i uczulić ludzi .
Chęć tuszowania takich spraw świadczy tylko o bezwładzie i ignorancji organizatorów którzy dopuścili do takiej sytacji.
LTRH to nie jest górna półka. Zaoszczędzili i efekty są.
Wstyd panowie organizatorzy wstyd.
Napisano
No tak, laptop firmowy ..ach ci informatycy.....

Poprawnie teraz:

Nie NIE i jeszcze raz NIE
Nagłośnić i uczulić ludzi.
Chęć tuszowania takich spraw swiadczy tylko o bezwładzie i ignorancji organizatorów którzy dopuścili do takiej sytacji.
LTRH to nie jest górna półka. Zaoszczędzili efekty są.
Wstyd panowie organizatorzy wstyd.

I jeszcze jedno.sępy muszą się żywić".... to fakt...ale nie na bezpieczeństwie ludzi!!!!
Raczej kontekst pasuje Posępili na zabezpieczeniu i efekt jest" Pewnie LTRH da teraz prawdziwe wywalczone za Rany i kontuzje" Ciekawe co na to obstawa pirotechniki?

Jeszcze raz WSTYD!!!!!!!
Życie jest najważniejsze a nie sępienie i liczenie oszczędności.
Napisano
ehh... jak ktoś by napisał że na karętkę czekano godzinę to pewnie byście powtarzali do końca świata że czekano godzinę. służby medyczne zostały sprowadzone w czasie do góra 5 minut.stacjonowały one pod scena czyli jakieś 300m od miejsca zdarzenia. nie była to od razu karetka tylko ratownicy medyczni którzy zostali powiadomieni przez napoleonistów i konferansjera. gdy okazało się to konieczne została wezwana karetka.

i rzeczywiście lepiej zamknąć ten temat. owszem można gadac o bezpieczeństwie na reko ale Wy tu raczej wolicie pojechać po organizatorach bo się Wam znudził już Kalisz, a tu jest coś innego niż brak przepisowych kalesonów.
Napisano
Witam!!! Ja może trochę o innej imprezie reko w tym roku na dniach twierdzy nyskiej , stałem od strony widowni z moją Córcią i Żoną, obok nas było jakieś obce dziecko, ( staliśmy za strefą ezpieczeństwa" ) w momencie jak zaczeli walić z armat ja dostałem jakimś odłamkiem w ramię, a owa dziewczynka w policzek na którym miała dość widoczny ślad:( , całość mam nagraną na filmie, na którym wyraźnie widać odłamki i moment trafienia dziewczynki w twarz oraz ślad, myśle ze strwefy bezpieczństwa powinny być trochę dalej jakieś 40m.
Napisano
Bezpieczeństwo uczestników i widzów na imprezie to sprawa drugorzędna ?
Tam gdzie pirotechnika wypadki będą się zdarzały zawsze. Ale tylko idiota nie próbuje tego ryzyka zminimalizować.
Był taki wątek ( O dwóch takich co zbudowali armatę) gdzie dwóch Kolegów z niczego zbudowało wyrób armatopodobny. Co drugi wpis zawierał pytanie: kiedy zobaczymy ten egzemplarz na inscenizacji ?
Nie wiem czy to był ten ale jeden z tej serii zobaczyliśmy w Kostrzyniu. Jestem w błędzie ? Niech ktoś z Oranizatorów wrzuci tu zdjęcie zamka" i układu ryglowania lufy.
Jeżeli się mylę odszczekam to publicznie.
Spotkałem petardy pakowane w 36 lub 40 których siła odpowiadała ładunkowi prochowego pocisku.

Jacek
Napisano
Witam
Pozwole sobie napisać kilka zdań bo widze że jest tendencja aby całą sprawę wyciszyć.
Taki wypadek należy dokładnie przeanalizować, stwierdzić co poszło nie tak zawiódł sprzęt czy człowiek.
Sam biore udzial w wielu imprezach i kwestie bezpieczeństwa są dla mnie bardzo ważne.
Tu w pełni popieram to co napisł jc1234 ja też chcę wiedzieć co to był za sprzet bo jeśli jest wadliwy to w imprezach w których biorę udział będzie niepożądany.
Każdy wypadek powinien być przeanalizowany i należy wyciągnąć wnioski na przyszłość aby kiedyś się nie okazało że:
W związku z dużym zagrożeniem życia i zdrowia widzów i uczestników inscenizacji wojewoda zabronił używania wszelkich nateriałów pirotechnicznych jak również broni i ............"
Rannemu koledze życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Napisano
Jeżeli chcecie pisać o bezpieczeństwie to nie zamykajmy tematu. Moim zdaniem dyskusja na ten temat i tak nic nie przyniesie bo najczęściej to nie rekonstruktorzy zabezpieczają teren. Ale Warto rozmawiać". Pisałem by zamknąć ten temat bo nie chcę by za chwilę atakowano poszkodowanego, jak już ktoś próbował nazwać go chłopakiem z łapanki.
Napisano
Proszę się przyjrzeć filmikowi.
Opcje są chyba dwie.
Albo przedwcześnie nastąpiła detonacja ładunku już w trakcie załadowania i przy nie zamkniętej komorze ( prawa reka osmalona).
Albo jakiś cymbał zapchał lufę z przodu. Cały impet poszedł w tył ( co swiadczy o kierunku dymu z eksplozji) na obsługę. Wyrwało zamek z pseudo repliki i gotowe.

Jestem zdruzgotany tym wypadkiem.........

Nikogonie oskarżam ale zawsze powtarzam ze: alkohol dzieci i przymykanie oczu na głupote to mieszanka wypadkowa na polu.

Dobrze że nie jesteśmy w swiecie jako drudzy w kwesti wypadk smiertelnego rekonstruktora na inscenizazji/rekonstrukcji.
Napisano
Nie chodzi o zabezpieczenie terenu bo to zupełnie inna bajka.
Chodzi o to czego używa sie na rekonstrukcjach jako broń. Karabiny, pistolety, moździerze, pancerfausty, armaty a widziałem już takie wynalazki jak gazowe i paliwowe miotacze ognia. Ręczne granaty" samoróbki i petardy samoróbki . Czasami odnosi sie wrażenie że nikt nad tym nie panuje. Sami wiecie że broń na rekonstrukcji dostaje każdy kto ma dowód osobisty.Juz teraz jestem pewny że 80 % rekonstruktorów nie było w wojsku. Mamy zawodowa armię.Co bedzie za 2-3 lata ? Dobra impreza to 20-30 egzemplarzy strzelających mosinów i mauserów. 30 ludzi którzy zasady posługiwania się bronią poznawali na rekonstrukcji typu np. Kalisz.

Jacek
Napisano
Tu mój filmik z Nysy , dziewczynka dostała w policzek mogła dostać w oko, wtedy było by gorzej, ja dostałem w ramię, myślę że ładunki były zdecydowanie za mocne i strefa bezpieczeństwa dużo za blisko, byłem ostatnio w Kralikach u naszych południowych sąsiadów i wygląda to o wiele lepiej...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie