Skocz do zawartości

KOCK -zakończenie działań 1939r


Rekomendowane odpowiedzi

Co do uwagi o nauki obslugi broni to Kolega oczywscie raczy zartowac ;-))) a przepraszam kto i kiedy ma sie tego nauczyc a zwlaszcza na czym ????"
Na Modlinie były trzy maximy i po wyznaczeniu kto ją będzie obsługiwał mieli się udać na szkolenie i do Czechów i do KA-ERa. I jedni i drudzy bardzo się ucieszyli że ktoś chce się nauczyć. Oczywiście w ich interesie jest żeby kolesi przeszkolić i dostać z powrotem sprzęt w całości. Dodam tylko że chłopaki z Marienburga którzy maxima obsługują już zawodowo ( Ostrołęka, Mława, Łowicz, Bzura, Modlin itd.)od razu powiedzieli że bardzo chętnie pójdą się szkolić - reszta trochę mlaskała że Oni to przecież łumieją :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 144
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Regulamin do Maxima sowieckiego jest praktycznie w każdej większej bibliotece. Zarówno instrukcja obsługi, konserwacji jak i strzelania. PDF do obu Maksiów można bez problemu kupić/znaleźć w sieci. Także teorie można poznać przy odrobinie wysiłku bez większego problemu. A praktykę ? Własnie na rekonstrukcjach, albo przed nimi w momencie wydawania sprzętu. To naprawdę nie jest trudne, tylko trzeba znać przyczynę i wiedzieć jak na nią zareagować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okejos .... na litosc Boska, nie uogolniaj ... fakt ze ujezdziles mausera badz mosina nie swiadczy o tym ze bedziesz bezproblemowo obslugiwał ckm badz 40mm Boforsa ;-)))) a jedno i drugie to bron .... umiejetnosc obslugi broni w naszych przaśnych realiach prawnych bedzie jeszcze bardzo dlugo kulec, bo i niby gdzie sie ci ludzie maja nauczyc obslugiwac sprzet i strzelac ??? jak wyglądalo szkolenie strzeleckie w wojsku??? (dopuki to wojsko jeszcze bralo poborowych) ile masz strzelnic w kraju, jaki jest stopien dostepnosci broni, zwlaszcza tej ciezszej badz zespolowej ??? do puki cos nie drgnie, do puty tak bedzie ..zreszta gdyby drgnelo ( nowa UoBiA - projekt obywatelski - ktoremu nota bene nie daję duzych szans) to mialo by to bardzo pozytywne przełozenie i na wyszkolenie rekonstruktorow, ale i takze na jakosc uslug swiadczonych przez firmy wypozyczajce bron (latwiejszy dostep do broni salut to wieksza konkurencja na rynku, a to skolei koniecznosc podnoszenia jakosci swiadczonych usług i urealnienie cen .... no ale o tym na razie mozemy sobie pomarzyć .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kwestia broni i maxima - przed rekonstrukcją pobierający broń byli z nią zapoznani i ćwiczyli usuwanie zacięć oraz obsługę ,nie jest winą organizatora że niektórzy olali sprawę i podeszli do tego z dystansem nie przejmując się co będzie w ferworze walki .Broń jaka jest każdy wie i każdy na rekonstrukcji takową posiadał.Jak się nie mylę w Polsce działają tylko 3 firmy wyp.broń w tym 2 mają automatyczną i wszystkie maximy czy mg się zacinają jeśli obsługa nie potrafi ich załadować albo amunicja jest źle włożona .Broń od Czechów miałem na Serokomli i też żeby na polu bitwy nie było instruktora to do końca rekonstrukcji max by nie działał. Kwestia broni jest już poruszana na tym forum wiec nie widzę sensu kontynuacji na jej temat dyskusji bo ani jej przygotowanie ani jej dobór nie jest w kwestii organizatora porostu bierze sie to co jest i tyn sie strzela . Dobrze że chociaż coś jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamilu ........ a jak wytłumaczysz tekst wyartykuowany przez jednego z ulanow pobierajacego maximy .....cyt amtego nie bierz bo sie zacina jak cholera " ??? panowie, nie badzmy dziecmi , wsrod rekonstruktorów przez pobraniem broni ma miejsce giełda" co mozna brac, a czego pod zadnym pozorem nie warto, w koncu na rekonstrukcjach przewijaja sie te same ekipy i zgrubsza znaja sprzet ......... zreszta dla mnie nie ma tematu, bo w przewidywalnej przyszlosci nie mam zamiaru korzystac z polskich firm .. a jesli gdzies jadę jako gosc, to bron strzelajaca sobie najczesciej odpuszczam .... dosc sie nastrzelam poza rekonstrukcjami ...niech sobie popykaja ci co nie maja takiej okazji na co dzien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamilo nikt tutaj nie wini organizatora. Bardziej chodzi o podejście niektórych ludzi do tego jak się zachowują na rekonstrukcji i co na niej wyprawiają. Umundurowania też organizator nie jest w stanie do końca dopilnować ale za to są odpowiedzialni szefowie grup zaproszonych i to oni ponoszą odpowiedzialność za wygląd poszczególnych członków swoich GRH czy SRH. Właśnie chodzi o to żeby uszanować ogranizatora i jego pracę a nie ją niszczyć. Załatwiłeś transporter i kolesi z kałachem i pps`em lansując się na nim spowodowali tylko śmiech ( przynajmniej na tym forum )na jego widok. Chyba lepiej jakby go wcale nie było to kolesie by siedzieli gdzieś w krzakach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxim czeski ma przeroboone szczenki i donich pasuje tylko ślepa amunicja przezto mają mniej zacięć. Maximy polskie mają normalne szczęki i jest ważna umiejętna obsługa.czyli umiejętne podawanie taśmy niestety koledzy szasem ją nieumiejętnie podają stąd zacięcia lecz jeśli obsługa wie co robić to śmigają bez zażutów popatrzcie na grochów 3 maxsy walą jak ta lala:)1 czech i 2 polskie albo na żagań gdzie z polskich maximów walą czesi co też jest ciekawe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa Kolego księdzu, że na Modlinie miałem okazję obsługiwać maxima od KA-ERu.
Nie było to moje pierwsze czy drugie strzelanie z tej broni w tym roku tylko n-te.
Było ich co najmniej 6 tylko w tym roku.
Tak szybko wymieniając (w nawiasie dostawca broni)
- Nowa Dęba
- Krasnobród (KA-ER)
- Strzyżów (Czesi)
- Ossów (KA-ER)
- Radłów (KA-ER)
- Tomaszów Lubelski - przez fragment bitwy (Czesi)
- Modlin (KA-ER)

I mimo tego, że jestem już trochę ostrzelany nie mam nic przeciwko szkoleniom.
Ale problem nie leży tylko w szkoleniach czy ich braku.

Na Modlinie problem z ckm'ami był taki, że jeśli się nie mylę koledzy z Marienburga wzięli egzemplarz od Czechów, a nam (Wrzesień 39) i kolegom z Patrii (jeśli się nie mylę) trafiły się egzemplarze z KA-ERu, których zasadniczym problemem jest to, że przystosowane są do strzelania amunicją ostrą, przez co taśma ze ślepakami ucieka do przodu - jakbyś jej dobrze nie trzymał to i tak ucieknie. Obsługa jest utrudniona zwłaszcza w okopie, w którym nie ma przygotowanego stanwiska ckm z prawdziwego zdarzenia, a tak było na Modlinie.
Kryza nie wchodzi jak trzeba w szczelinę tylko blokuje się i przekasza nabój w podajniku.
Zacięcia te nie są trudne do usunięcia, ale co zrobisz jak tnie się co trzeci nabój?
Koledzy z Patrii mieli ten sam problem.

Z imprez które wymieniłem wyżej najlepsze egzemplarze mieliśmy od Czechów, a w Strzyżowie trafiło nam się już strzelanie bez żadnego (!) zacięcia.
Na Radłowie też ckm działał bardzo dobrze wg słów Panów z KA-ERu dostaliśmy egzemplarz który miał dopiero drugie strzelanie - i to było czuć.
Na Ossowie były pewne problemy z zacięciami, choć tu większym problemem była akurat amunicja - 2 na 5 to niewypały.
A Modlin - totalna porażka - co trzeci przekoszony.

Zgadzam się, jeśli obsługa jest nieprzeszkolona i nie ostrzelana to ona ponosi winę, ale bardzo dużo tez zależy niestety od sprzętu, a ten nie zawsze jest prima sort.

Pozdrawiam
precel
SRH Wrzesien 39
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie tak miło obgadywaliśmy innych a teraz sobie skaczemy do oczów :)
Kolego Preclo. Nikt nie kwestionuje twojej umiejętności obsługi maxima. Dlatego jeżeli przyszedł Artur od was z grupy i powiedział żę ma ludzi do obsługi i mają o tym pojęcie dostaliście go bez jakiś ceregeli. Na tym chyba polega jakieś zaufanie do innych z którymi się współpracuje. Bardziej chodziło mi o syndrom prawiczka" który podał Okejos. Jak powiedziałem że będzie szkolenie z obsługi to powiedzieliście że wam nie jes potrzebne. A koledzy z Marienburga stwierdzili że bardzo chętnie. Co do samych maximów to mamy ich do dyspozycji aż cztery (1 x czech, 2 x kaer i 1 x filmówka - tak mi się wydaje). I jeżeli pozwolimy awić" się nimi (tu piszę o tym co zobaczyliśmy na filmie z Kocka)jakimś dziwnym kolesiom to niedługo nie będzie żadnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się z ostatnim zdaniem księdza w poprzednim poście.
Im więcej przypadkowych osób do broni tym będzie ona w gorszym stanie.
Czasem żal patrzeć jak niektórzy obchodzą się z bronią indywidualną.

Co do szkolenia - odbyło się ono w ogóle?
Bo mimo tego, że stwierdziliśmy, że znamy się na obsłudze, wzięlibyśmy w nim udział.

Też zdaje mi się, że kaer ma 3 maxy, tylko co z tego, jak do żadnego nie chcą zrobić przeróbki do strzelania ślepakami.
Takie zacięcia będą się powtarzać, oby w jak najmniejszej liczbie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szkolenia - odbyło się ono w ogóle?
Bo mimo tego, że stwierdziliśmy, że znamy się na obsłudze, wzięlibyśmy w nim udział"

cholera wiedziałem że padnie to pytanie. Nie było szkolenia z braku czasu (: Ale chyba niedługo szykują się manewry w Budach i po obgadaniu sprawy można zrobić szkolenie dla kilku osób. Co do używania broni przez innych to fakt że czasami chce się podejść do jednego czy drugigo i mu po prostu ją zabrać. Ale my to my. Taki Okejos to się musi w łóżku tarmosić jak jego II gdzieś w świat pojedzie i nie wiadomo kto trzyma lejce :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie taka moja ;)))ale to juz wyjasnialismy w innych postach. a co trzymającego lejce... Pinokio jest zaufanym kierowcą i daje sobie b. dobrze radę... pytałem o d-cę pojazdu bo wbrew pozorom fucha jest wredna. trzeba miec oczy naokoło głowy i jeszcze strzelac i batem gonić czepających się gąsienic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega preclo"jest zły chyba bo sobie stanowiska nie miał czasu przygotować.

apraszam serdecznie kolego enfield następnym razem, pokażesz nam jak to się robi w ograniczonym czasie."

Dlaczego ja mam Tobie pokazywać jak się to robi następnym razem? Ja brałem ten karabin czy Ty?

Chodzi mi o to ze jak pobieram jakiś sprzęt (od którejkolwiek z firm) to staram się o tym dowiedzieć jak najwięcej i wykorzystać w terenie jak najlepiej. U mnie łopatka nie funkcjonuje jako atrapa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, Kuba, wrzućcie na luz...

Pozdrawiam serdecznie tych co byli na Kocku i tych co byli na Modlinie.
Do zobaczenia na następnych imprezach, które mam nadzieję, będą bez względu na liczbę zacięć :)

Czołem
Andrzej Gładysz
SRH Wrzesień 39"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie