Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zdjęcie bylo prezentowane w starym wątku i faktycznie znalazlo sie tam klka zabawnych komentarzy:))

Powracajac do sprawy, to zródla czeczeńskie zaprzeczają, strona rosyjska milczy...więc jak narazie wygląda na to że pogloski o jego śmierci byly przedwczesne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Umarow caly i zdrowy:

Rosyjskie służby specjalne: „Wśród bojowników zabitych w Inguszetii nie ma Doku Umarowa”.

Jak wynika z informacji upublicznionych wczoraj przez wysokiego rangą funkcjonariusza rosyjskich służb specjalnych, tożsamość bojowników poległych 21 maja w rejonie sunżańskim Inguszetii została ustalona. Nie ma wśród nich Doku Umarowa. 4 czerwca „Kawkazskij Uzieł” zamieścił informację, że deputowany Dumy Państwowej, Adam Delimchanow, złożył Ramzanowi Kadyrowowi meldunek o rezultatach operacji specjalnej prowadzonej przeciwko bojownikom w rejonie administracyjnej granicy czeczeńsko-inguskiej. Z meldunku wynikało, że Doku Umarow został ciężko ranny w inguskiej wsi Dattych. Natomiast 8 czerwca ukazały się pierwsze doniesienia o domniemanej śmierci Doku Umarowa. Informatorzy w siłowych strukturach twierdzili, że ciało komendanta polowego zostanie lada moment zidentyfikowane, a sukces zostanie ogłoszony w dniu święta państwowego Rosji, 12 czerwca. „Choć identyfikacja i ekspertyza szczątków ciał poległych bojowników nie została ostatecznie zakończona, wiemy kim byli ci ludzie. Zakładamy, iż byli to bojownicy z najbliższego otoczenia Doku Umarowa, posiadający paszporty obywateli Azerbejdżanu. Mieliśmy informację, że Doku Umarow również dysponuje takim dokumentem. Jednak nie ma żadnych dowodów potwierdzających, że Umarow znajduje się wśród zabitych. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że Umarow żyje. Potwierdzają to nasze dane operacyjne” – oświadczył oficer rosyjskich specsłużb. Wiadomość, że lider północnokaukaskich bojowników żyje, została potwierdzona przez organy siłowe Czeczenii.
Chechnya.Kavkaz-uzel.ru

Tymczasem w Inguszetii:

Zamach na prezydenta

W Inguszetii, republice na rosyjskim Północnym Kaukazie, rano dokonano zamachu na prezydenta Junus-Beka Jewkurowa. Został ciężko ranny
zamachu na 45-letniego Jewkurowa doszło około 8.30 czasu moskiewskiego (6.30 czasu polskiego) na autostradzie Kaukaz, w pobliżu stolicy Inguszetii - miasta Magas. Wypełniony materiałami wybuchowymi samochód osobowy zaparkowany na poboczu eksplodował, gdy mijała go kolumna prezydenta.

W zamachu zginął co najmniej jeden funkcjonariusz prezydenckiej ochrony, a trzech zostało rannych. Wśród rannych jest młodszy brat prezydenta - 38-letni Uwajs Jewkurow, który dowodzi prezydencką ochroną.

Według wstępnych ustaleń, materiały wybuchowe znajdowały się w samochodzie Lexus na moskiewskich numerach rejestracyjnych. Prawdopodobnie zdetonował je terrorysta-samobójca. Eksplozja miała siłę około 70 kilogramów trotylu.

Stan Jewkurowa lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Ranny prezydent zostanie wkrótce przetransportowany do Moskwy samolotem szpitalnym Ił-76 rosyjskiego Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.

W momencie zamachu Jewkurow jechał opancerzonym Mercedesem.

Jewkurow, pułkownik Głównego Zarządu Wywiadu (GRU) Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, jest prezydentem Inguszetii od 31 października 2008 roku. Zastąpił na tym stanowisku Murata Zjazikowa, generała Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji.

Zjazikow stał na czele republiki od 2002 roku. Jego dymisji od kilku lat domagała się inguska opozycja, która oskarżała go o korupcję i doprowadzenie do wzrostu przemocy w regionie. Z kolei stowarzyszenie Memoriał, organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka, zarzucała mu stosowanie bezprawnych metod przy zwalczaniu islamskich rebeliantów.

Wkrótce po objęciu urzędu prezydenta Jewkurow zainicjował kampanię antykorupcyjną i zarządził weryfikację funkcjonariuszy miejscowej milicji. Nawiązał też dialog z opozycją i umiarkowanymi rebeliantami.

Inguszetia leży między Czeczenią a Osetią Północną. Zamachy bombowe i morderstwa, ataki na milicjantów i żołnierzy są tam częstym zjawiskiem. Władze obwiniają o nie inguskich i czeczeńskich ekstremistów islamskich.

http://www.rp.pl/artykul/102661,323505_Inguszetia__Zamach_na_prezydenta.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Taka ciekawostka związana z Czeczenią:

Polak z wyboru, Czeczen z urodzenia, gwiazda mieszanych sztuk walki. Mamed Khalidov dołączył do czołówki najlepszych zawodników na świecie - pisze Oskar Berezowski

Na jego dom spadły bomby, boisko szkolne zaorały gąsienice rosyjskich czołgów, dziadek - patrząc na masakrę rodzinnej wioski - zmarł na zawał. - Ty nie wiesz, co to jest wojna. I dobrze - mówi najniebezpieczniejszy Polak.


Czeczen Mamed Khalidov to gwiazda mieszanych sztuk walki. I nie ma tu żadnej sprzeczności. Czeczenię kocha, bo tam się urodził. Polskę szanuje, bo dała mu nowe życie.

Jest muzułmaninem.
Religia i kaukaska kultura ukształtowały go na człowieka honoru.
- Staram się nie zhańbić siebie złym słowem. Zachowywać się uczciwie wobec braci i sióstr. Pojęcie honoru na Kaukazie jest bardzo rozwinięte. Musiałbym to długo tłumaczyć - ucina zawodnik, wymieniając jeszcze trzy słowa: Bóg, ojczyzna, rodzina.

Polak z wyboru
Rodacy go kochają. Największa strona w sieci o sportowcach z Czeczenii (Chechen-fighters.com) mocno eksponuje Mameda. Sporty walki są w jego kraju popularne od zawsze. Choć sam na początku nie miał łatwego życia jako sportowiec we własnym kraju. Trochę przez Polskę. Z szacunku dla nowej ojczyzny wchodzi na ring jako reprezentant naszego kraju.

- Gdy przyjechałem do Olsztyna w 1997 r., ujrzałem kraj dobrych ludzi, którzy udzielili mi wsparcia, byli dla mnie tolerancyjni. Tu mogę być dobrym muzułmaninem, trenować i zarabiać - wyjaśnia.

Gdy w Groznym wziął udział w zawodach mma, ludzie krzyczeli: abić Polaka!". Teraz, gdy wygrywa w dużych turniejach w Polsce, czeczeńskie strony WWW podają tę informacje z dumą.

- U nas wojny szaleją od kilkuset lat. Chłopak musi umieć się bić, żeby bronić rodziny i honoru - kończy Mamed Khalidov.

http://polskatimes.pl/magazyn/128692,polsko-czeczenska-duma,id,t.html#material_1

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mamed_Khalidov

http://www.youtube.com/watch?v=-eCfjc05eLE&feature=related

Chlopak niezle wymiata;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Religia i kaukaska kultura ukształtowały go na człowieka honoru." a to dobre...Pamietasz Kindzale ,taki filmik z Czeczeni jak czeczency odtrzeliwuja ruskiemu jencowi palec z pistoletu tt (za drugim strzalem)? Tak wyglada czeczenska kultura"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że to kultura. Cały ten ich kodeks honorowy" odnosi się przecież do ludzi. Ludzi w ICH mniemaniu, czyli TYLKO Czeczenów (vel Czeczeńców). Reszta to... [w te miejsce drogi forumowiczu wpisz dowolne obraźliwe słowo - każde bedzie pasowało].
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindzal!
Chciałbym tylko zauważyć, że tak uwielbiani przez Ciebie Czeczeni (vel Czeczeńcy) w identyczny sposób masakrują wziętych do niewoli żołnierzy przeciwnika i ludność cywilną jak mołojcy UPA, których tak przecież potępiasz. No, jak to jest? Metody te same, a i przeciwnik (Moskale") bardzo często też... . Moralność Kalego? Daj znać co i jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wojny szaleją od kilkuset lat. Chłopak musi umieć się bić, żeby bronić rodziny i honoru - kończy Mamed Khalidov" ...taa ,i honor kazal im do Polski uciekać ,a walcza za nich arabskie miedzynarodówki ? Dziwna nacja...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja preferuję naszą prasę, np. taką Rzepę":


Stołeczny sąd odmówił wydania Rosji Czeczena podejrzewanego o udział w zamachu na wicemera Moskwy w 2002 r. Sąd uzasadnił swą decyzję wątpliwościami, czy zatrzymany w Warszawie Boris A. to ścigany przez rosyjską prokuraturę Alikhan M. Od początku kwestionowała to obrona Czeczena.

Sędzia ponadto oświadczyła, że materiały przesłane przez Rosję ie zasługują na miano materiału dowodowego".

http://www.rp.pl/artykul/92106,326773_Polska_nie_wyda_Rosji_Czeczena_podejrzewanego_o_zamach_w_Moskwie.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że temu ojownikowi" o szariat całkiem nie odbije i nie obwiesi się na ten przykład TNT i z okrzykiem Allach akbar" nie detonuje tego wszystkiego gdzieś w metrze w Warszawie, w tłumie ludzi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindzal!
Jeśli chodzi o programy, to akurat miałem wątpliwą okazję obejrzenia kilku filmików nakręconych przez tych twoich kumpli. Też były mieszane sztuki" oraz okrzyki w stylu zabij"...
Bez pozdra!
PS. Licz się trochę ze słowami! Pomimo twoich wyraźnych preferencji nie jestem dla ciebie żadnym chłopakiem"! Pomyliłeś fora...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie zapomnę filmu, który nakręcony został w Dagestanie przez dzielnych bojowników czeczeńskich". Najpierw pokazali sześciu młodych żołnierzy rosyjskich, którzy leżeli na polanie powiązani za nogi, ręce i szyję. Następnie zaczęli pierwszemu POWOLI podrzynać gardło, przy akompaniamencie śmiechów i okrzyków. Pozostali Rosjanie musieli na to patrzeć, czekając na swoja kolej. Ten pierwszy żołnierz, prawie już bez głowy, wciąż się miotał a ojownicy" zanosili się śmiechem. Później wzięli się za kolejnych. Wszystko na pełnych zbliżeniach. Różne rzeczy w życiu widziałem, ale ten film wstrząsnął mną. Jak dodam do tego pomordowane przez ojowników" dzieci z Biesłanu, to w tym konflikcie całym sercem jestem za Federacja Rosyjska. Jeśli Rosjanie popełniają tam zbrodnie, to po tego rodzaju filmach, wcale im się nie dziwie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie