scapa flow Napisano 19 Maj 2009 Autor Napisano 19 Maj 2009 Norwedzy podjeli decyzje o wydobyciu wraku U-864, na ktorego pokladzie znajduje sie okolo 67 ton cieklego merkurego. Ponizej podaje link do strony z raportem (niestety po norwesku i angielsku):http://www.kystverket.no/arch/_img/9818149.pdfmilej lektury.
elpasys Napisano 19 Maj 2009 Napisano 19 Maj 2009 Mercury=rtęcPrawdopodobnie chodzi tutaj o rtęc, którą Niemcy próbowali zastosowac do budowy Wunderwaffe (superbroni). Gdy klęska Niemiec była już pewna, wywożono rtęc do Japonii, Argentyny i ......? z nadzieją na prędki odwet.
scapa flow Napisano 19 Maj 2009 Autor Napisano 19 Maj 2009 Elpasys, zgadza sie, Uboot zostal storpedowany w dniu 9 lutego 1945 roku przez brytyjski okret podwodny HMS Venturer podczas rejsu z Norwegii do Japonii.http://www.uboat.net/boats/u864.htm
panadam12 Napisano 19 Maj 2009 Napisano 19 Maj 2009 Norwegowie dobrze mysla,jakby tyle rteci dostalo sie do morza to by była....masakra
elpasys Napisano 19 Maj 2009 Napisano 19 Maj 2009 Rtęć a Wunderwaffe, patrz:http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwona_rt%C4%99%C4%87
hen.zing Napisano 19 Maj 2009 Napisano 19 Maj 2009 Witam!1Wg Wikipedii rtęć na pokładzie okrętu była zwykłym surowcem do produkcji czegoś tam... np termometrów. Miejscem przeznaczenia była Japonia i ładunek był elementem wymiany materiałowej miedzy oboma krajami .
acer Napisano 19 Maj 2009 Napisano 19 Maj 2009 Wcześniej spekulowano, że na pokładzie była także ruda uranu i plany bomby atomowej. Rtęć rzekomo miała też być potrzebna jako jeden z elementów konstukcyjnych bomby.W sumie ciekawa historia. Mało jednak kto pamięta, że nie wszystkie niemieckie okręty w momencie kapitulacji mogły poddać się - kilka bodaj okrętów zostało przejętych przez Japończyków dalej prowadzących wojnę.
hen.zing Napisano 20 Maj 2009 Napisano 20 Maj 2009 Witam!O ile mi wiadomo to niemiecki program atomowy właściwie nie istniał.
acer Napisano 21 Maj 2009 Napisano 21 Maj 2009 A tutaj też są rozbieżne zdania - z jednej strony oficjalnie nic nie wiadomo o czymś takim na wyposażeniu Niemców, a z drugiej strony cały czas ujawnia się poszlaki wskazujące, że jednak Niemcy kontynuowali badania.Spekuluje się też, że próbna eksplozja amerykańskiej bomby mogła mieć miejsce tak szybko z uwagi na to że Amerykanie pozyskali w zajętych Niemczech pewne gotowe elementy, których im brakowało - w szczególności zapalniki, ale również wzbogacony uran.Jak było naprawdę trudno dociec.
mahon Napisano 22 Maj 2009 Napisano 22 Maj 2009 Zanim przeciwnicy nazistowskiej bomby atomowej mnie zlinczują wkleję taki oto króciutki tekścik:Według świadka - włoskiego korespondenta wojennego naziści przetestowali bombę atomową na wyspie Rugii w X 1944r. Potwierdza to niemiecki historyk Rainer Karlsch, który pisze ponadto, że drugi test bomby atomowej odbył się na poligonie w Turyngii w III 1945r.W obu testach zginęło - 700 ludzi, głównie więźniów obozów koncentracyjnych i alianckich jeńców wojennych, użytych jako króliki doświadczalne."Chcę podkreślić tutaj coś innego:Nigdy nie należy w historii polegać na jednym źródle. Jeżeli słyszymy że wszyscy wiedzą że..." lub wszyscy mówią że.." to nie jest to żadna informacja. Zawsze będę zachęcał wszystkich do samodzielnego szukania i szperania nawet odnośnie najbardziej znanych i powszechnych informacji. Wyniki zawsze są ciekawe i zaskakujące...Pzdr.
Argonauta Napisano 22 Maj 2009 Napisano 22 Maj 2009 Na temat testu atomowego dokonanego przez Niemcow na poligonie w Turyngii, był onegdaj przezentowany na Discovery film dokumentalny, nie mnie oceniac rzetelnosc tego programu czy kanału tematycznego, jednak sporo informacji tam zawartych dawało do myślenia.Mnie frapuje co innego, miejsca po obu poligonach istnieją nadal - jak wygląda kwestia dostepnosci osob postronnych???, jesli jest takowa ( choc szczerze w to watpie, bo temat moze byc nadal odbierany jako drazliwy) , to chyba nic prostszego dla badaczy, niz pofatygować sie na miejsce ze stosownym sprzetem i organoleptycznie zbadac czy istotnie jest cos na rzeczy ( podniesiony poziom promieniowania, ślady po dewastujacym wybuchu itp zjawiska)
pomsee Napisano 22 Maj 2009 Napisano 22 Maj 2009 Jeśli Niemcy przeprowadzili udany wybuch bomby jądrowej co w takim razie powstrzymało Hitlera przed jej użyciem?
M164U Napisano 22 Maj 2009 Napisano 22 Maj 2009 Jezeli to cos w ogule bylo to moze bylo tak jak z Korea Polnocna, cos tam wybuchlo, ale nie na 100 procent, albo wybuchlo ale mieli tego tylko jedno albo dwa (tak jak amerykanie), albo nie mieli tego jak przemiesci bo duze bylo i na V-2 sie nie miescilo, a Luftwafe za bardzo ochoty z tym latac nie mialo?
acer Napisano 22 Maj 2009 Napisano 22 Maj 2009 Jeśli Niemcy przeprowadzili udany wybuch bomby jądrowej co w takim razie powstrzymało Hitlera przed jej użyciemOtóż właśnie nie wiadomo czy była ta bomba atomowa. I czy ewentualne wcześniejsze próby były udane.Pociski rakietowe z ewentualnymi ładunkami jądrowymi miały do USA dotrzeć również na pokładach okrętów podwodnych.
Panther111 Napisano 6 Sierpień 2009 Napisano 6 Sierpień 2009 a moze sprawdzimy to w google earth.polecam wazne jest aby znalezc punkt w ktorym zdetonowano ta bombe na tym poligonie w Turyngii...slad powinien zostac
kubelek86 Napisano 6 Sierpień 2009 Napisano 6 Sierpień 2009 A wracając do meritum, bo dyskusja dawno już zboczyła na osobne tory :PKolega scapa flow zapodał linka: http://www.uboat.net/boats/u864.htm , z którego wynika że owy u-bot był jedynym szczęściarzem" w historii który podczas zanurzenia został zatopiony przez inny, zanurzony okręt podwodny...to się fife-o'clockom poszczęściło :D
elpasys Napisano 7 Sierpień 2009 Napisano 7 Sierpień 2009 Interesujący japoński artykuł (en) jest tutaj:http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/nn20070606f1.html
elpasys Napisano 7 Sierpień 2009 Napisano 7 Sierpień 2009 Info na temat innej niemieckiej łódzi podwodnej, z rtęcią na pokładzie, jest tutaj:http://discaircraft.greyfalcon.us/Mercury.htmU-859 została zatopiona w cieśninie Malacca w Indonezji. Ta łódź miała na pokładzie 33 tony rtęci.
M164U Napisano 7 Sierpień 2009 Napisano 7 Sierpień 2009 Malaka jak to mawiają Grecy. Zależy gdzie czytasz, U-859 miała podobno 31, 32, albo 33 tony rtęci na pokładzie. W 1972 roku 12 ton rtęci zostało z wraku U-859 wydobyte, i co ciekawe ambasada wtedy Zachodnich niemiec przypisała sobie prawa własności do wydobytego Hg. Co z resztą, czyli z conajmiej 20 tonami pozostałej rtęci, nigdzie nie mogłem się doczytać (czy możliwe, że się po prostu rozpłyneło, bo rtęć ta była transportowana w stalowych (nierdzewnych?) butlach).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.