Skocz do zawartości

Chwała saperom - wykrywacz z pomnika.


danieloff

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, takie szybkie pytanie - czy wykrywacz uwieczniony na jednej z płaskorzeźb na pomniku sapera to tylko efekt wyobraźni rzeźbiarza, czy nawiązanie do jakiegoś konkretnego modelu? Jakie właściwie wykrywacze mieli polscy i radzieccy saperzy w 1944/45 roku?

  • 2 weeks later...
Napisano
Witam! Polscy i rosyjscy saperzy w latach 1944-45 z pewnością posługiwali się następującymi modelami wykrywaczy:
1. WIM - 203 (istniały trzy typy: z okrągłą ramką wz.41, z okrągłą ramką i szeregowym zasilaniem żarzenia lamp WIM-203m, z prostokątną ramką wz. 42)
2. WIM - 210 (istniał w dwóch wersjach: wz. 1939 i wz. 1940)
3. WIM - 695
4. WIM - 625
Źródło: Regularne jednostki LWP. Część 4" autorstwa Juliusza Malczewskiego oraz Romana Polkowskiego wyd. MON Warszawa 1970 Pozdrawiam kamien801.
  • 1 month later...
Napisano
Wybacz, ale głupie pytanie - o jakim potykaczu piszesz? Jak żołnierz jest w chwili unieszkodliwienia miny, która pewnie była ukryta pod schodami. Miny, którą wykrył wykrywaczem. Widać skoro ktoś zrobił zdjęcie, innych niespodzianek nie było.

Poza tym rozmieszczanie do pułapki minowej potykacza na odkrytych schodach byłoby śmieszne i od razu odkrywałoby (bez wykrywacza) niemiecką niespodziankę.

Co innego mina pod deską schodów, choć jak widać i ta pułapka nie spełniła zadania. Na szczęście dla żołnierzy.
Napisano
wystarczyło by luźno położyć kawałek czegokolwiek i przykryć minę np. obluzowany próg,deska, płytka podłogowa itp...

poza tym, mina mogła być ukryta pod schodami w ucieczce, aby nie lezala na wierzchu i nie stała sie uzytkiem dla wroga..

w.g. mnie nie mozna jasno okreslic czy fotka to propaganda czy autentyczne trafienie rozlokowanego ładunku...
Napisano
Miałem w rodzinie sapera służącego w II armii WP - wg jego opowiadań realia były bardziej prozaiczne.Głównym ich sprzętem była drewniana tyczka zakończona metalową iglicą którą należało nakłuwać ziemię w ilości 5 ukłuć na powierzchni jaką można nakryć otwartą dłonią żołnierza.Reszta narzędzi to łopata,scyzoryk,nóż-bagnet,kombinerki,śubokręt i inne drobiazgi.Twierdził że w jego grupie był 1 wykrywacz ale z reguły nie było do niego baterii.Twierdził że inne wyposażenie żołnierze kombinowali"sobie najczęściej z porzuconych niemieckich samochodów i motocykli. Mówił też że wykrywacz nawet jak sporadycznie miał baterie był nie przydatny na polu zasypanym odłamkami.Wszystko zależało- wg niego głownie od doświadczenia, rozwagi,sprytu, cierpliwości i SZCZĘŚCIA. Mnie też wydaje się że fotki to propaganda z tamtego okresu.Z drugiej strony- jak na pomniku wyglądał by saper z tyczką?
Napisano
Wątpliwości nie ulega, że praktycznie wszystkie armie w czasie minionej wojny używały wykrywaczy, Niemcy, Rosjanie, Anglicy, Polacy w Normandii (z wykrywaczami własnego patentu). Macka saperska, bagnet, śrubokręt czy w lepszych warunkach wykrywacz...Wszystko dobre co może oszczędzić życie żołnierskie.

Z drugiej strony, wyjątkowo wyrafinowany saper niemiecki mógł zaminować nawet niepochowane zwłoki poległego kolegi....

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie