Skocz do zawartości

Mróz a wykrywacz


gepard

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jeśli ktoś prowadzi poszukiwania w warunkach mrozu, musi zdawać sobie sprawę, że sonda detektora nie jest urządzeniem idealnym i przy zmianach temperatury wykazuje pewne wahania swojej charakterystyki amplitudowo-fazowej. Ma to spory wpływ na jakość dyskryminacji czy też ustawień neutralizacji efektu gruntowego. Po prostu ustawione progi nieco przesuwają się wprowadzając bład klasyfikacji. Szczególnie paskudną sytuacją jest taka, gdy przechodzi się z tzw. czarnej ziemi na plamę śniegu a potem znów powraca się na czarnoziem. Występuje wyraźne wahnięcie charakterystyki sondy. Dlatego zimą, jeśli już się szuka, warto nastawiać się jedynie na cele ewidentne. Dające pewny, jednoznaczny sygnał. Tzw. drobne sreberka zostawmy sobie na czas gdy panują korzystniejsze warunki czyli późne lato i jesień. Pozdrawiam
Mrand
Napisano
Kaczka
zgadza sie, ja używam hybryd i czy to lato, czy to zima nie widać kolosalnych różnic w wytrzymałości.
Z wykrywką co prawda w mrozy raczej sporadycznie wychodziłem ale tamtej zimy latałem po mrozie z cyfrówką z tymi własnie akumulatorkami - efekt = ponad 400zdjęc i dopiero padły!
Napisano
Witam.
A jak z wyjściem z ciepłego pomieszczenia na mróz i czy od razu włanczacie sprzet czy czekacie jak sie zaaklimatyzuje " do temp. otoczenia.Wiem ze takie sprzety jak kompy i dvd po przyniesieniu do domu to lepiej odczekac 30 minut bo może polecieć coś w Srodku z elektroniki.Jeszce na mrozie sie nie bawilem i stad to moje pytanko.
Pozdrawiam.
Napisano
Tam nie ma nic ruchomego ani żadnej optyki, więc nie ma problemu. W ogóle nie ma problemu z wychodzeniem na zimno, tylko z powrotem.
Na pewno krótsza praca baterii, grosza widoczność wyświetlacza (o ile w ogóle). Poza tym kruchość tworzyw sztucznych.
Laptopowi 30 minut może nie wystarczyć...
Napisano
Witam. Nie dawno na mrozie -5 chodziłem z XLT i efekt był taki , że po ok. 30 minutach się wyłączał.
A akumulatorki były naładowane na full.
Pozdrowionka.
Napisano
Witam!

Na mrozy i deszcze polecam wykrywacze w których można elektronikę przypiąć do pasa i schować pod kurtkę.
Ja chodzę z XP Goldmaxx i jest to bardzo wygodne i bezpieczne dla wykrywki i baterii. Długi kabel ułatwia odłożenie cewki na bok i swobodne kopanie. Kabel od słuchawek mam też schowany pod kataną co zabezpiecza go przed zerwaniem.

Pozdrawiam!
Napisano
Ja dziś chodziłem z Quattro i też trochę wariował na akumulatorkach, zmieniłem na baterie i od razu się poprawiło. Gleba w lesie ściśnięta i miejscami kopało się naprawdę nędznie.
  • 1 month later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie