Skocz do zawartości

Oficer z Pianisty" nagrodzony


Rekomendowane odpowiedzi

Z GW:

Oficer z "Pianisty nagrodzony

Kapitan Wilm Hosenfeld, który w 1944 r. pomógł Władysławowi Szpilmanowi, otrzymał tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Poinformował o tym profesor Witold Kulesza, były szef pionu śledczego IPN.

przyznanie mu tego tytułu od lat starał się syn wybitnego pianisty Andrzej Szpilman. Prof. Kulesza stwierdził, że powiadomił go o tym syn Hosenfelda Helmut. Według niego starania trwały tak długo, ponieważ jest to najprawdopodobniej pierwszy oficer Wehrmachtu uhonorowany tym tytułem. W 1944 r. jako oficer niemieckiego kontrwywiadu przesłuchiwał polskich powstańców i żołnierzy radzieckich. W domu przy al. Niepodległości natknął się na ukrywającego się tam Władysława Szpilmana, pomógł mu, dostarczając żywność i ubranie. To zdarzenie zapisał w swoich wspomnieniach Szpilman, a w 2005 r. historia została uwieczniona w nagrodzonym Oscarem filmie Romana Polańskiego "Pianista.

Po klęsce Hitlera Hosenfeld znalazł się w obozie jenieckim. Został skazany przez władze sowieckie na karę śmierci zamienioną na 25 lat ciężkich robót. Zmarł w okolicach Stalingradu w 1952 r.

Wiadomo, że udało mu się z niewoli przesłać list do osób, które uratował. Szpilman starał się mu pomóc poprzez interwencję u Jakuba Bermana - jednego z najpotężniejszych wówczas komunistycznych dostojników, ale bez rezultatu.

Jak wczoraj podkreślił prof. Witold Kulesza, są informacje o tym, że Hosenfeld pomagał również Polakom. Przypomniał, że w liście do żony określał zbrodnie wobec polskiej inteligencji w Łodzi i Pabianicach zbrodniami przeciw ludzkości. Hosenfeld był członkiem NSDAP i SA, a równocześnie żarliwym katolikiem. Z czasem rozczarował się hitlerowską ideologią.

W 2007 r. Wilm Hosenfeld został pośmiertnie uhonorowany Orderem Odrodzenia Polski wraz z grupą Polaków, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów. Decyzja o odznaczeniu kapitana Wehrmachtu wzbudziła wówczas protesty części środowisk kombatanckich. Wspólnie z Władysławem Szpilmanem patronuje także polsko-niemieckiej nagrodzie kulturalnej."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okresie październik - grudzień 1939 Hosenfeld był komendantem przejściowego obozu jenieckiego w Pabianicach. Tam też zwolnił z niewoli oficera WP o nazwisku Prut. Było to o tyle dziwne, że z obozu tego nie pozwalano zwalniać nawet szeregowych żołnierzy.
Gdzieś mam fotkę Hosenfelda z młodym Prutem, zaraz poszukam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat pomagal rownież wielu Polakom m,in jeńcom w 39 roku a i poźniej dając fikcyjne zatrudnienia wielu i chroniac przed wywózką, więc zanim napiszesz coś to polecam poczytać jego dziennik lub chociazby obejrzeć wymieniony wyżej film.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. Herbstnebel ;Z rodziną Prutów przyjaźnil sie przez całą wojnę. Hosenfeld bedąc komendantem obozu jenieckiego dla jeńców w 39 roku spowodwał zwolnienie z obozu jenieckiego oficera Pruta ( jak i wielu innych) jeszcze przed oficjalnyma likwidacją obozu jenieckiego w Pabianicach . Do dzisaj rodzina Prutów przyjażni sie z zyjącymi członkami rodziny Hosenfelda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie