Skocz do zawartości

Partyzancki ślad....


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Prezent od miłej staruszki, która podobnoż wyszyła kilka orłów dla AK. Jaki oddział, kiedy, kto i jak nie wiem- kobieta niebardzo chce mówić i z racji na wiek może już i nie pamięta...

Wszystkie na suknie, wyszyte jakąś przędzą?, bardzo niestaranne. Wierzyć się nie chce, że to oryginały...

Tego z Vką dostaliśmy dzisiaj, niewykonczony, od wojny leżał gdzieś wśród ścinków szmat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego każdy jest inny? Jeżeli pochodza od jednej osoby to raczej nie powinny się tak znacznie różnic - materiał, nitki do haftowania, rysunek orła. Chyba, ze była to produkcja dla kółka teatralnego w podstawówce i trzy mamy sprawiły pociechom orzełki swoich pomysłów. Jak dla mnie to sa one trochę podejrzane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znani producenci orłów konspiracyjnych wytwarzali swoje emblematy w charakterystyczny sposób i bez wariacji na temat wygladu orzełka. Oddział dazył do ujednolicenia wyposażenia i umundurowania, w tym i orłów. Nie słyszałem o przypadkach celowego różnicowania rysunku orła w ramach jednostki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JULJAN123 - krawcowa albo łącznika oddziału partyzanckiego była na pewno znanym wytwórcą orłów konspiracyjnych :), ot wyszywała bo ją poproszono, widać że z nutką talentu, nie rzucaj tu teorii spiskowych, idź lepiej odrabiać lekcje bo mama przyleje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że łączniczka czy krawcowa wyszywała dla niewielkiego oddziału i tak to wygląda, zresztą bardzo ładnie, zwróć uwagę że orzeł ma łapy, koronę, nawet krzyżyki tarczy amazonek, zero zarzutów, JULJAN poucz się historii bo koniec semestru blisko i z gimnazjum mogą wywalić..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SSSSSSSSSSSSSSpokojnie.
Przeczytajcie moje posty i zastanówcie się.
Znam jeden przypadek, kiedy spod ręki jeńca wojennego wychodziły różne orzełki i sa one prezentowane w Sochaczewie. Jeżeli dysponujecie jakimis innymi to proszę o ich podanie.
Jak piszę o ZNANYM wytwórcy to nie chodzi mi o sławnego tylko o znanego np.z literatury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julian to spisek masowy;p przeciwko tobie łukasz sam wyszywał żeby specjalnie sam sobie wlepił te orzełki , no i tak zwykła kobiecina miała z szablonu je haftować najlepiej jeszcze zwymiarowane z regulaminem no i oczywiscie maszynowo;p , no i pozatym według wzoru hehehe najlepiej wz 37 bo 19 nie modny;p no i oczywiście najlepiej żeby jeszcze z blachy tez biła w matrycach metalowe;p oczywiście nie tak jak przedwojenne 19 które róznią się wyglądem mimo matryc i materiału( blachy mosieżnej) przeciez ona miała robić wszystko zwymiarowane ;p pewnie nie przyjeła osoba z kontroli odbioru i biedna pani musiała skryć swoje kiepskie pomysły w szufladzie , oj julian julian , heheh udało ci się;-]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieras39 - spisek wmawiaj komus innemu. Nie piszę,że łukasz sam je haftował. Zwracam uwagę na to co mnie zastanawia i pytania podtrzymuję. Czy jeżeli u kogos cos zamówicie i to zamówienie będziecie ponawiac to za każdym razem oczekujecie czegos innego? Myslę, że łatwiej jest powtarzac w miarę podobny wzór niż za każdym razem wymyslac cos innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę i wiem co piszę bo miałem te orzełki w rękach, są wymiaru na rogatywkę polową albo beret i są dużo mniejsze od orzełka wz.19, bardziej podobne rozmiarem do tego z furażerki, a materiał tego zielonego jest materiałem raczej na pewno z polskiego płaszcza międzywojennego, JULJAN i inni gimnazjaliści poczytać do kiedy na białostocczyźnie broniło się podziemie niepodległościowe - taka praca domowa dla was, no i jak świetnie byli umundurowani i uzbrojeni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Julek i jasiek, widze ze za duzego pojecia o realiach wojny to nie macie. Julek wez igle i sprobuj wyszyc 3 szt. zobaczysz czy wszystkie ci wyjda jednakowe. Czy ty Julek myslisz, ze w czasie wojny u krawcowej" pod strzecha byla kontrola jakosci, szablony, wzorniki, regulaminy wojskowe, tiry material i nici dowozily a ona sama obslugiwala maszyne do szycie sterowana komputerowo?
Chlopcy w tamtych czasach kobietka siedziala w chatce pod strzecha, z zabloconym podworzem. Okalal je rozwalajacy sie plot. W domku kobiecina miala zestawik do cerowania i siedzac przy swieczce i miseczce smalcu pichcila orzelki dla oddzialu. Starala sie kobieta jak mogla, ale wojsko nie chcialo jej dostaw towaru i sprzetu robic. Oj bieda byla, oj.
Ale dzis owa kobieta moze z duma powiedzic, ze jakie by jej te orzelki nie wychodzily to nie dala sie zlamac i ryzykujac szyla je dla Polakow.
W sumie nie chodzilo o to by byly wszystkie jednakowe, ale o to by wykonianie to jednoznacznie kojarzylo sie z zolnierzem polskim i z cala pewnoscia mozna stwierdzic ze tej Pani sie to udalo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yasioo - traumatyczne doswiaczenie z gimnazjum mogło ci cos uszkodzic. Można to leczyc. Nie martw się. Poczytaj - to taka praca domowa. Może przestaniesz się bawic w belferka.

Kiler - Nie chodzi o odbiory jakosci itd., ani co sobie przy haftowaniu spiewała. Różnicowanie tego typu haftów wychodzacych spod jednej ręki jest podejrzane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopie, ona to mogla robic wzorujac sie na orzelku blaszanym ale tez rownie dobrze na orzelku wyszytym przez jej kolezanke z sasiedniej wsi. Jeszcze raz powtarzam, wez orzelka z blachy i sprobuj wyszyc podobnego w 3-5 egz.na materiale. Zaznaczam, ze w tamtym okresie praktycznie kazda rzecz codziennego uzytku byla materialem deficytowym. Zamiesc na forum a my ocenimy czy wszystkie sa jednakowe i czy moglbys je wyszywac dla wojska.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie