Hubi Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Kiedy jeszcze nie bawiłem się w rekonstrukcję, a aparatów cyfrowych nie było, robiłem fotki aparatem FED po moim dziadku (nie pamiętam numeru). Obiektyw ma bardzo dobry, zawsze ludzie mnie pytali jaki to sprzęt i dziwili się, że to stary dobry FED. Potem mój brat robił fotografie na rekonstrukcjach i powiem, że kolorowa klisza do zdjęć studyjnych dała bardzo ciekawy efekt - odbitki wyglądały bez żadnej obróbki jak wyblakłe zdjęcia z gazet z epoki. Miały specyficzną kolorystykę i klimat.Teraz brat pstryka fotki aparatem Kodak 35. Klisza Ilford 100 ma specyficzne ziarno i jest wywoływana na zimno", co nie wszędzie robią. Pierwsze odbitki robiliśmy w cyfrowym fotolabie, ale nie byłem zadowolony. Teraz czekam na odbitki tradycyjne, robi je ProfiLab w Warszawie. W tygodniu powinienem je mieć. Zdjęcia mamy trochę nieostre, bo po czyszczeniu aparatu prawdopodobnie źle został złożony obiektyw. Ale już to zostało poprawione, mam nadzieję, że teraz będzie żyleta ;-)Naszym celem jest robienie fotografii, które nie są poddawane potem żadnej obróbce cyfrowej. I efekty są bardzo ciekawe. Pracujemy dalej w temacie.Jeśli ktoś może polecić inne miejsce w Warszawie na robienie odbitek niż ProfiLab, to chętnie się dowiem gdzie to jest.
Hubi Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Aparat FED, klisza kolorowa do zdjęć studyjnych.
Hubi Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Aparat FED, klisza kolorowa do zdjęć studyjnych.(Wiem, flaga ma złą liczbę gwiazdek. Ale nie wieszajcie tego od razu na Rekonstrukcyjnych dziwadłach"...)
bolas Napisano 21 Lipiec 2008 Autor Napisano 21 Lipiec 2008 Powrzucacie te swoje fotki ? Bardzo mnie ciekawi efekt ... tylko nie takie super żylety, a właśnie lekko spartaczone ...Przy okazji polecam świetnego fotobloga - Shorpy :: History in HD | High-Definition Historical Photos"http://shorpy.com/Masa rewelacyjnych zdjęć w wysokiej jakości właśnie ze starych aparatów. Zdjęcia mimo, że często ponad stuletnie takiej jakości że kopara opada ...
lookas Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 a ja tak troche z przekory, bo lubie sie bawić w PS. To oczywiście podróbka z cyfry, oryginalna fota zrobiona EOS-em 350 + jakies kilkadziesiat minut zabawy w PS.Oczywiście rozumiem klasyków" i ich zachwytanalogowymi metodami fotografii. Dla mnie foto ma wymiar dokumentalny, i najfajniejsze jest wtedy, gdy nie pozbawia się go detali. Dlatego lubie podrabiać i stylizować, jednoczesnie usiłując nie stracić dokumentalnego chrakteru foty. To, co wklejam, to oczywiście przegięcie:) Chodziło o podrobienie stylu fotografii na szkle + postarzenie. Czysto doświadczalne robota.
qrrr Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Magia tej starej fotografii analogowej to obok negatywu również doskonałe obiektywy oraz a może przede wszystkim świetne kadry i kompozycje. Troszkę ponad rok temu dostałem ponad 100 zdjęć do zeskanowania ( głównie wojenne niemieckie ), oglądając je można się wiele nauczyć ( część można zobaczyć tutaj http://qrrr.webd.pl/RAF/thumbnails.php?album=11Na inscenizacjach robię zdjęcia cyfrówką + stare obiektywy ( sonnar , tessar )- wydruki z tego wychodzą już nieźle .
Erih Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 A gdzie ja ci znajdę spartolone zdjęcia ...TZN na tyle spartolone zeby na WWW było to widać...
Hubi Napisano 22 Lipiec 2008 Napisano 22 Lipiec 2008 Aparat Kodak 35, klisza nieokreślona. Amerykańska ciężarówka G.M.C. na drodze gdzieś w Europie - dokładniej na Śląsku :-)Zdjęcie przy rozregulowanym obiektywie, stąd brak ostrości. Plus fakt, że zdjęcie robiono z innego pojazdu w ruchu.
Erih Napisano 25 Sierpień 2008 Napisano 25 Sierpień 2008 Kol Hubi - zdjęcie poruszone :) A to cos mojego , Aparat Rolleiflex Automat rocznik 1938 , klisza Ilford HP 5+ , papier też ilforda. Sory za jakość skanu ale odbitka jest 30 na 30 :)http://img300.imageshack.us/my.php?image=grizzlyel8.jpg
bolas Napisano 25 Sierpień 2008 Autor Napisano 25 Sierpień 2008 Hubi rewelka te fotki z FED'a, ta poniżej wspaniała ... https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum22/103.jpgTo właśnie to o co biega ;) I żadne fotoszopy czy kombinacje tego nie zmienią. Jak dobrze pójdzie, to spróbuje coś pocykać na Mławie. Kiev póki co w serwisie na czyszczeniu, kupiłem kilka Ilfordów ... pożyjom-uwidim ;) Albo będą zdjęcia, albo przepalone slajdy ;)Przy okazji ? Jak mierzycie światło ? Korzystacie z światłomierzy, czy na czuja ... ? Nie mam światłomierza w Kievie :P ... i nie bardzo mam pomysł jak to przeskoczyć, żeby przy debiucie nie spaprać całego filmu. A latanie z cyfrówką po pachą tylko po to, żeby mierzyć światło chyba nie ma sensu ... ;)
Stadler Napisano 25 Sierpień 2008 Napisano 25 Sierpień 2008 Do Kieva najlepiej tak, jak w epoce Kieva - kupić oddzielne ustrojstwo do noszenia na szyi, światłomierzem właśnie zwane. Nie jest to wygodne, ale bardzo rekonstrukcyjne.
okejos Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 kupiłem swiatłomierz lusterkowy niemiencki z lat 50 tych ale nie bardzo wiem jak go uzywac narazie foty na czyja. tez na mławe biore aparat
bolas Napisano 26 Sierpień 2008 Autor Napisano 26 Sierpień 2008 I właśnie dlatego cyfrowa obróbka jest do bani ;)Wszędzie ten sam efekt, te same ysy na filmie", piękne piksele itp itd ... Prawdziwe analogowe ujęcia to niebo a ziemia. Wszystko oczywiście da się udawać cyfrowo ... ale po co ?Prośba o nie robienie bajzlu w temacie - niech zostanie o ANALOGOWEJ FOTOGRAFII. Fotografię cyfrową, video, edycję video itp ... zostawmy na inne tematy ;)Z góry dzięki, pozdrawiam ;)
kopijnik2 Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 tak jest...rekonstrukcja fotografii historycznej- metodami historycznymi, materiały mogą być współczesne?---------pow. w ramach odreagowania...seria fotek do usunięcia...
bolas Napisano 26 Sierpień 2008 Autor Napisano 26 Sierpień 2008 Jak na początku wątku ... rekonstrukcja. Czyli jak pstrykać i czym żeby efekt był taki jak w latach 30-tych. Nie cyframi, nie kamerami video HD, tylko wlasnie sprzetem, który swoją budową i zasadą działania odpowiada epoce lat 1939-45 (lub nieco szerzej). Stare aparaty, filmy itp ...Jak wrzucimy w jeden temat obróbkę fotografii i video cyfrowego to się zrobi megabajzel ;)
Erih Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 Nie wiem czy wspominałem , ale jest do dziś produkowana błona w technologii z lat 50-60 ubiegłego wieku . Nazywa się to to ADOX. Filmy z epoki naswietlone i wywołane dziś byłyby niemiłosiernie zadymione. Kol okejos , sądząc po zdjęciu jakie dałeś na allegro to bedzie chyba kalkulator... nie widzę na nim skali czułości. No chyba ze jest to ustrojstwo z lat 20tych , z jakąś abstrakcyjną skalą.
Erih Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 Kol bolas ja dysponuję dwoma swiatłomierzami - starym sowieckim Leningradem i nowoczesnym Gossenem , ale gdybym chciał być w 100% zgodny z epoką , to wyciągnąłbym coś takiego jak na tej aukcjihttp://allegro.pl/item426106907_aj_przydatna_tabela_naswietlan_jak_swiatlomierz.html
yorik Napisano 27 Sierpień 2008 Napisano 27 Sierpień 2008 Erih napisał:Kol bolas ja dysponuję dwoma swiatłomierzami - starym sowieckim Leningradem i nowoczesnym Gossenem , ale gdybym chciał być w 100% zgodny z epoką , to wyciągnąłbym coś takiego jak na tej aukcjihttp://allegro.pl/item426106907_aj_przydatna_tabela_naswietlan_jak_swiatlomierz.html"Łza sie w oku kręci. Jeden z niewielu produktów dostępnych bez problemu w sklepach Fotooptyki. Kosztowało to kilkanaście ówczesnych złotych. Miałem takie trzy. Co się z nimi stało czort wie. Co do światłomierzy - selenowe enerdowskie Weimary były niezłe.
Erih Napisano 27 Sierpień 2008 Napisano 27 Sierpień 2008 Niestety selen się starzeje i swiatlomierze selenowe dziś raczej nie dają prawidłowych odczytów. Co do weimarluxów CdS , to problem jest w bateriach , one wymagały baterii rtęciowej , nie do dostania dziś , ale dadzą się dostroić do np srebrowych.
Hubi Napisano 27 Sierpień 2008 Napisano 27 Sierpień 2008 W swoich doświadczeniach z aparatami analogowymi czas naświetlania dobierałem a czuja". Nie wszystkie fotografie wychodzą jak trzeba, to prawda. Kiedyś trochę bawiłem się światłomierzem, ale nie była to długa przygoda. Ponieważ mało bawię się przesłoną, dobieranie czasu nie jest takie trudne.
Grzesio Napisano 27 Sierpień 2008 Napisano 27 Sierpień 2008 Oraz umiejętne stosowanie filtrów kolorowych. Tylko nie uzywajcie niebieskich ;) Bardziej żółte - wyjdą 'miękkie' foty, w klimacie epoki, świetnie się potem sepiują..."Wprost przeciwnie, w słoneczną pogodę żółty filtr zwiększa kontrastowość zdjęcia poprzez wycinanie rozjaśniającego cienie światła rozproszonego, które jest z definicji niebieskawe. :-)A propos zdjęć - a myśleliście może nad starymi smienami, pierwszej zwłaszcza generacji (modele od (1) do 4)? Wiem, epoka trochę nie ta, jeśli chodzi o lata produkcji, ale wygląd zupełnie nie rażący, no i obiektyw jak najbardziej w klimacie, klasyczny tryplet Cooka.PzdrGrzesiu
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.