bolas Napisano 19 Maj 2010 Autor Napisano 19 Maj 2010 I własnie o to chodzi. Co innego jak się robi na szkle przezroczystym, a co innego jak na szkle czarnym. Wtedy nie można spojrzeć od dołu. Tutaj akurat była to tańsza opcja - płytke pleksi czarnego. i dlatego jest obraz odwrócony, bo po prostu z drugiej strony nie da się nic zobaczyć (jak np. w wypadku szkła przezroczystego).
Erih Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 Rozumiem. Przy okazji robisz kollodion czy używasz gotowej emulsji ?Ja sam się zastanawiam czy nie zrobić czegoś w ten deseń kopiując stykowo , ale na płyty szklane z czarnym podlewem.
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Kollodion w tym wypadku był gotowy, na warsztatach gdzie uczono tej techniki. Samemu jeszcze nie miałem okazji przygotowywać. Ale to pewnie kwestia czasu :) To bardzo wciągające hobby ... chyba bardziej niż sama rekonstrukcja żołnierza z epoki.
Hindus Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 ...To bardzo wciągające hobby ... chyba bardziej niż sama rekonstrukcja żołnierza z epoki..."Też mi ostatnio taka refleksja zaświtała... :)PozdrawiamHindus
Erih Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 W sumie w każdej armii funkcjonowali fotoreporterzy wojskowi. Wielu żołnierzy posiadało też prywatne aparaty. Tak jak to widzę , rekonstruktor z cyfrówką to jakby założył na Wrzesień opinacze. W tym układzie Zorka byłaby odpowiednikiem szwajcara , a w pełni koszerny byłby aparat wyprodukowany przed 1939. Oczywiście dla zwykłego żołnierza jakiś box czy prosty mieszek , dla zawodowca Rollei , Leica lub Contax. A za gold leicę" z gapą na deklu - pręgierz w ekonstrukcyjnych dziwadłach" !
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Ja ostatnio wojuje z takim jak na fotce obok. Kamera podróżna, rzec można turystyczna ;)Szczegóły:http://fotobolas.blox.pl/2010/02/Urok-starego-drewnianego-aparatu.html
Erih Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 Jeszcze chciałem uściślić : do ambrotypu używałeś emulsji mokrej czy po wysuszeniu ?
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Szczerze, to nie spotkałem się jeszcze z informacją żeby kolodion można było zrobić po wyschnięciu. Całość procesu robi się przecież dopóki kolodion jest mokry. Nalewasz na płytkę, płytkę w kasete, kasete w przygotowany i ustawiony na ostro aparat, cyk dekielkiem i prosto do wywołania. Później utrwalenie, płukanie i ... jak już jest ok, to można suszyć, ale płytkę z zapisanym obrazem.
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Suchej płyty" i zaś samego przygotowania tradycyjnej bromosrebrowej emulsji żelatynowej jade się uczyć na początku czerwca. Wtedy mam nadzieje, że się już nauczę przygotowania własnoręcznie emulsji, która później można będzie nakładać na płyty szklane i po wysuszeniu pakować w kasety. A z kasetami i aparatem wiadomo ... w pole ;) ... Tylko mają 2 strzały" na dzień.
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Ehhhh przydała by się w końcu na Odkrywcy" opcja edycji postów ... ... w każdym razie tutaj parę filmików o mokrym procesie kolodionowym, dają ogólny obraz jak to wygląda od strony warsztatu.http://www.youtube.com/watch?v=Gyf8fQOdvDs&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=7JocSuLBSk0&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=f6RMgTXcEK8&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=An0JJLVTVYk&feature=related
Erih Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 Ok , czyli używałeś Kollodionu. Chciałem się upewnić , bo spotkałem się że nazywano tak suchą emulsję tyle ze nanoszoną własnoręcznie. Jest pytanie czy miałeś specjalne kasety do tego typu klisz ( z rowkiem odprowadzającym nadmiar płynu) czy wykorzystywałeś standardowe kasety dwustronne ?
bolas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 To była zwykła dwustronna, drewniana kaseta. Format większy, ale miała redukcję do 13x18. Była o tyle wygodna, że rozkładała się na 2 częsci, a nie jak te mniejsze (13x18), które mają zasuwki. Płytkę z nałożonym kolodionem łatwo można było włożyć, po odczekaniu czasu żelowania się emulsji bez obawy uszkodzenia jej powłoki. Dzięki temu kaseta praktycznie sie nie moczyła.Pierwszy raz miałem okazje zobaczyć też klasykę - czarne palce u fotografa - w tym wypadku powstające przy kontakcie z azotanem srebra, w którym naczula się płytke oblaną kolodionem. Czułość to zawrotne ... 3-6 ASA :) Oczywiście tylko przez pewien czas, bo z jego upływem spada.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.