Skocz do zawartości

Znalezli i zostawili!


piotr777

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Minął tydzień
I jakoś nikt nie potwierdził tych sensacji
Piotr daj fotki tego czegoś, ja osobiście nie wierze w takie historyjki.
Poydrawiam
Napisano
to nie takie proste najpierw trzeba wejść na teren posesi gospodarza zapytać czy można zrobić foto ale postaram się to wykonać jak najszybciej.

pozdro
Napisano
u mojego kolegi zdarzyla sie taka historia - kupil 3 wywrotki ziemi. I z jednej z nich wysypal sie F-1 bez lyzeczki... Telefon do dzielnicowego... przez blisko 50 godzin poil i karmil 2 policjantow ktorzy pilnowali fanta. Powiedzial mi, ze przez ten czas czul sie najbezpieczniejsza osoba w Polsce pomimo niewybuchu w ogrodku :) Przyjechal patrol saperski - popatrzeli podrapali sie po glowie, zabrali i odjechali.
Moj sasiad przez plot znalazl 2* 81 mm - przy robieniu wykopu pod garaz. -zostalo zabrane przez policyjnych pirotechnikow wciagu 3 godzin od zgloszenia - zabrali landroverem wiec chyba nieuzbrojone byly (ale podobno nie same skorupy)
Napisano
w miosnym znalazlem troche pepeszek i garsc monet faszystowskich .
ciekawiej jest na przykorach ,byla tam baza ruskich ,znalazlem troche czesci od czolgow,gaski,peryskop,lezy tam troche pociskow artyleryjskich,granaty.
Napisano
Podobną historie opowiedział mi mój były kumpel z klasy. Ma gdzieś działkę ogrodową pod Lubinem, pewnego dnia gdy przekopywał ogródek wykopał jakiś pocisk. Ojciec zawiadomił odpowiednie służby, przyjechali saperzy. Wzieli wykopany niewypał, sprawdzili wykrywaczem czy jeszcze coś siedzi, okazało się że tak! Trochę pokopali, aż wkońcu zapał do pracy poszedł się j***ć i pojechali zostawiając resztę w ogródku.
Napisano
c.d.


Wojsko: niech bomby poczekają do czwartku
Karol Adamaszek
2008-07-01, ostatnia aktualizacja 2008-07-02 07:30

Dopiero w czwartek wojsko udostępni poligon, na którym będzie można zdetonować bomby z czasów II wojny światowej. Dziś niebezpieczne ładunki zalegają w lesie nieopodal Białej Podlaskiej.
W piątek składowisko bomb z czasów II wojny światowej odkrył przypadkowo w lesie w miejscowości Woroniec, niedaleko Białej Podlaskiej zbieracz jagód. O znalezisku poinformował Wiesława Panasiuka, wójta gminy Biała Podlaska. Ten poprosił o pomoc saperów z jednostki wojskowej w Dęblinie. Żołnierze przyjechali w sobotę. Ocenili, że pośród drzew zalega co najmniej 350 bomb. Wszystkie trzeba wywieźć i zdetonować. Najbliżej jest na leżący nieopodal Łukowa poligon w Jagodnem. Wczoraj napisał o tym Dziennik Wschodni".

Tymczasem wojskowi do dziś wywieźli jedynie 19 sztuk. Powód? - Saperzy na poligonie mogą przebywać tylko przez dwa dni w tygodniu. W poniedziałek i we wtorek nie udało nam się pozbyć ani jednej bomby - denerwuje się wójt Panasiuk. Wczoraj rano o dostęp do poligonu zapytaliśmy pułkownika Bogusława Znojka, szefa Szóstej Bazy Lotniczej w Dęblinie, któremu podlegają tereny w Jagodnem. - Na poligonie szkolą się teraz piloci, na inne zadania przyjdzie kolej później - tłumaczył. Obiecał jednak, że zastanowi się, czy nie pójść na rękę mieszkańcom gminy Biała Podlaska. Po południu okazało się, że poligon będzie czynny dla saperów, ale dopiero od czwartku.
Tymczasem bomb pilnują nieprzeszkoleni w kontaktach z niebezpiecznym materiałami strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. - Pracują nieprzerwanie od piątku. I są już trochę zmęczeni - narzeka Panasiuk. Bomby mogą być niebezpieczne nie tylko dla pilnujących i gapiów, którzy od piątku chętnie przychodzą popatrzeć na znalezisko. Zaminowany las znajduje się raptem 100 metrów od drogi krajowej numer dwa, z której codziennie korzystają setki kierowców.

- Rozminowanie leży w gestii wojska. Za zabezpieczenie miejsca odpowiadają władze lokalne. Są pewne procedury w tej sprawie - twierdzi Włodzimierz Stańczyk, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego lubelskiego urzędu wojewódzkiego.

Problem opisaliśmy rzecznikowi Ministerstwa Obrony Narodowej Robertowi Rochowiczowi. Zaznaczył, że nie może się wypowiadać, bo nie zna szczegółów. Poprosił o pytania mailem i obiecał, że sprawą zainteresuje sztab generalny Wojska Polskiego.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Napisano
wiem gdzie prawdopodobnie w bagienku jest czolg ,ale trzeba poczekac do jesieni.wiec piotr777 jak chcesz mozemy umowic sie na poszukiwania
Napisano
Wydaje mi się że na jesieni dopiero będzie tam mokro, nie lepiej w największe upały gdzie poziomy wód opadają? Chyba że przeszkoda jest inna...
Napisano
Bagno to bagno czy lato czy zima to i tak mokro ewentualnie troszeczkę podsuszone może być z brzegu oczywiście.Ale taki problem to nie problem

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie