Jump to content

PZInz 130


pastuszek

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
kiedys znalazlem cos na temat losu pzinz 130 na rosyjskich stronach
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=381390#382219
ale jesli ktos ma cos nowego na ten temat bylo by fajnie sie dowiedziec, czekam z niecierpliwoscia
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
wkrótce" to pewnie oznacza, że tak jak z autostradami u nas będzie, czyli też mają być wkrótce".
A może to tylko tajne spec. znaczenia? Czyli tylko dla wtajemniczonych 7-stopnia? Sam nie wiem skąd mi się ten 7-stopień wziął, bo pewnie stopień jest co najmniej 12-ty.
Ach ta numerologia...
Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...
Witam
trochę się spóźniłem z komentarzem ale wpadł mi w ręce tekst z Techniki i Woorużenije z 1999 roku.
oba prototipa PZInż 130 i 140 popali w CCCP i byli ispytany w Kubiankie. Ocenki byli dowolno wysokie"
To, że w archiwach rosyjskich jest jeszcze dużo ciekawych rzeczy to wiadomo, tylko zastanawia mnie fakt dlaczego Rosjanie zachowali tyle różnego sprzętu a zniszczyli nasze. Czy w 1940 jeszcze nie kolekcjonowali" sprzętu trofiejnego czy może aż tak nas nie lubili, że zakopali wraz z naszymi oficerami.
Link to comment
Share on other sites

Ciekawe jak oba pojazdy trafiły do ZSRR - jedynym sensownym wytłumaczeniem jest to, że były ewakuowane na wschód Polski i tam zagarnęli je Ruscy.
Drugą tajemnicą jest to, że z wszystkich polskich pojazdów, które trafiły do Kubinki ocalały tylko TKS i Renault R35.
Link to comment
Share on other sites

To, że w ogóle przetrwało coś w Kubince graniczy z cudem, bo to była podobno inicjatywa jednego człowieka [wizjonera?!], który postanowił zachować te pojazdy dla potomności. Bo Kubinka to był ośrodek doświadczalny, a nie muzeum. Wielka chwała mu za to! Podobnie było zresztą i na zachodzie, gdzie zabytkowe pojazdy w większości ściągano do muzeów z różnych poligonów, gdy wreszcie po latach uświadomiono sobie ich wartość. A i tak większość trafiła do hut, bo brakło wyobraźni, a i nie było zapotrzebowania społecznego" na takie zabytki, bo ludzie pamiętający wojnę chcieli o niej jak najszybciej zapomnieć...
Link to comment
Share on other sites

Tajemnic pewnie żadnych w tym nie ma, za to jest solidny brak wiedzy i skłonność do formułowania sensacyjnych teorii. Tak jak np. ze zdjęciem 7TP istniejącego" rzekomo w zbiorach Kubinki. Polecam lekturę rosyjskiej monografii 7TP, która przedstawia dokumenty wyjaśniające losy zdobytych 7TP. Można się też na jej podstawie domyślić (choć nie jest to powiedziane wprost), że prototypy polskiej broni pancernej nie trafiły w ręce radzieckie!
Link to comment
Share on other sites

no niestety dałem się podpuścić autorowi z Techniki i Woorużenje. Na stronach internetowych rosyjskich np:
http://vn-parabellum.narod.ru/pl/pzi-130.htm
nic nie wiedzą o zdobyciu prototypów przez Robotniczo Chłopską Armię. Jotes ale na dobrą sprawę nie jest to dobra wiadomość, bo gdyby jednak mieli u siebie te prototypy, to może byłaby obszerniejsza dokumentacja (przykład Łosia). Ale przy okazji szukania na stronach rosyjskich wpadłem na coś takiego http://community.livejournal.com/shushpanzer_ru/tag/1938
tu specjalistą" od polskich czołgów jest strangernn. Na ile pamiętam jeszcze ten język to facet sobie nie folguje. Komentarze do innych polskich pojazdów są też ardzo ciekawe". 10 TP - autostradowy, na autostrady w raichu (ciekawe do czego miał im służyć BT), natomiast PZInżem 130 miliśmy podbijać Szwecję - nie ubawiło mnie to!
Link to comment
Share on other sites

Skoro już jesteśmy przy 10TP, to we wspomnianej rosyjskiej monografii 7TP (ukłony dla Bodzia), jest zdanie, że istnieją informacje o użyciu jedynego prototypu 10TP w obronie Warszawy. Tylko tyle i aż tyle. Ktoś wie więcej na ten temat?
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information