Skocz do zawartości

czy policja moze zabrac wykrywke?


Jarosz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam, kiedys cos było chyba o tym ale piszę jeszcze raz bo nie mogę znaleźc... a chodzi o to czy policja moze zabrac wykrywke jesli chodzę sobie po plazy? i czy to prawda ze to co jest do 15cm to jest to moja a ponizej 15 cm nalezy do panstwa? dzisija spotkałem sie z taką sytuacja na plazy i policjant powiedział mi ze jesli powiem do ilu cm mogę kopac to nie zabierze mi wykrywki...
  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Po raz któryś z kolei---w takiej sytuacji na plaży niech POLICJANT pokaże lub zacytuje przepis, który zabrania chodzić z wykrywaczem po plaży( NIE MA TAKIEGO!). Nie ma prawa niczego Tobie zabrać. I twardo żądaj przytoczenia przepisu!
POZDR.
C.
Napisano
Policjant nie ma prawa Ci niczego zabrac - moze zatrzymac w depozycie (potwierdzone odpowiedznim kwitem) jesli tego nie zrobi poprostu Ci ukradnie - sprawdz forum byl o tym kilka razy
Napisano
zatrzymac moze jesli 'zachodzi domniemanie popelnienia przestepstwa' i tylko 'domniemane narzedzie przestepstwa'.
Chodzenie z detektorem po plazy przestepstwem nie jest, podobnie jak chodzenie z nim gdziekolwiek indziej.
mozna sobie bowiem lokalizowac np.podziemny gazociag i to jest legalne.
Problem powstaje gdy zaczynamy kopac...
Ale na plazy i to wolno w rozsadnych granicach, niekoniecznie wspomniane 15 cm, mozna i troszke glebiej.
Napisano
Ja zapytalem sie naszych mundurowych.... oczywiscie ze to nielegalne takie tam bla bla bla.... i ze do 5cm to znalazcy a głębiej to państwa.
W sumie to chybe nie ma dokladnych danych nt temat ?
Napisano
no mi dzisiaj powiedział tak... ze nie zabierze mi wykryki jesli mu powiem do ilu nalezy do mnie a od ilu do panstwa... jak zle powiem to zabierze... ja mowie hmmm no nie wiem 20 cm? a on: zle 15cm i co nie zna sie prawa? i co teraz mam zabrac? i powiedział jeszcze raz nie będziesz wiedział to za drugim razem Ci zabiorę. a tka ogole to policja się wzieła bo koles zadzownił ze niby ja szybe wybiłem w domu letniskowym... bo szedłem na srkuty na plaze przez dziure w siatce miedzy domkami... i mnie dobaczył wiec zadzownił pokopałem z 5 minut i policja juz była... a jeszcze dobre było to ze pytał sie dlaczego szybe wybiłem i ze facet widział jak byłem tam wczoraj i nocowałem w tym domku... Barany!!!
Napisano
to nie były jaja on mowił całkiem powaznie... musiałem wszystko z plecaka wywalac i z kurtki dowod mi zabrał i cos tma gadał przez łokitoki... ale nic mi nie zrobili... teraz przynajmniej bede wiedział ze mi nikt nie moze zabrac wykrywacza... chyba ze dresy:P ale jak cos to saperka po łbie hehe:D
Napisano
A oddał Ci dowód?Policja nie ma prawa zabrać niczego, jeśli cokolwiek rekwiruje, musi wystawić Ci świstek, żebyś mógł to potem odebrać.Wielokrotnie miałem podobne sytuacje, tylko nie dla tego, że chodziłem z wykrywką, a dla tego, że wyglądałem inaczej niż większość.Policjant na twoje życzenie powinien się wylegitymować, jeśli spisał tylko twoje dane, sprawdził przez krótkofalówkę, zrewidował plecak, kieszenie to była to tylko rutynowa kontrola.
Napisano
a czy pan policjant moze od tak sobie rewidowac wszystkim plecaki? przeciez to moja prywatna wlasnosc i moja sprawa co ja w tym plecaku nosze! przeciez tak za komuny bylo! rozumie ze sie interesuja, od tego tez sa ale bez przesady!
Napisano
no tak nie dokonca - nikt prywatnej wlasnosci zabrac Ci nie moze - chyba, ze pochodzi z przestepstwa (ale decyduje o tym sad a nie sierzant Kowalski)
Zerknij do forum policyjnego internetowego - wielokrotnie poruszany byl tam temat rewizja - przeszukanie Czym sie rozni itp.. Nie jestem specjalista ale praktycznie niczym oprocz papierka :)
Napisano
Teoretycznie nie może grzebać w tw rzeczach, no chyba ze ma nakaz. Ale jak spisze sobie tw dane to może się uwziąć i kiedyś mozesz mieć wjazd na chatę.
Jeszcze o ile się nie mylę może cię przeszukać - gdy zachodzi podejrzenie pop. przestępstwa (np. posiadanie wykopkowych mat. wyb.) ale tego pewnie nie miałeś więc trzeba go przegadać.
Napisano
teoretycznie nie ale praktycznie tak. Aby wejsc na teren posesji policjant w wyjatkowej sytuacji moze posluzyc sie wlasna legitymacja - co oznacza wyjatkowa sytuacja? wszystko :) - potem tylko musi miec nakaz prokuratorski itp :)
Napisano
Bijecie pianę.
Po pierwsze-nie ma przepisu ŻADNEGO, który określa od jakiej głębokości zaczyna się własność państwa. Prawo jest tak sprytnie skonstruowane, że WSZYSTKO co w glebie należy do państwa. Ale konstruktorom tego prawa chodziło o kopaliny- węgiel, rudy, ropa naftowa itd. aby sie obywatel nie wzbogacił przypadkiem, jak jaki okefeler",
po drugie-podczepiono do tego różnej maści skarby" (ale to już obowiązywało przed wojną). A prawo mówi, że szukanie skarbów (zabytków) jest zabronione-nawet z łopatą, nie określając jednoznacznie co jest zabytkiem. Dopóki posiadanie wykrywacza metali nie jest zabronione, możesz sobie z nim chodzić gdzie chcesz. O ile nie będziesz miał przy sobie skarbów" albo znalezionych materiałów niebezpiecznych lub zabronionych.
po trzecie-policjant, jeśli ma jakiekolwiek podejrzenia ( na przykład o posiadanie narkotyków), ma prawo zażądać pokazania zawartości kieszeni, plecaka czy czego tam jeszcze, a nawet położyć na glebę. W razie odmowy zabiera delikwenta na komendę i tam już jesteś przeszukany legalnie. Do tego mają prawo postawić jakiś zarzut i przetrzymać do 48 godzin pod jakimkolwiek pozorem (odradzam!),
po czwarte-policjant to taki sam człowiek jak Ty czy ja, tylko bardzo zestresowany i przez to łatwiej wpada w skrajności. Luzik (byle nie za duży) bardzo pomaga w kontaktach z władzą.
C.
Napisano
no mi kazał wywalic wszystko z plecaka i kurtki ale chyba dlatego ze byłem podejrzany za wybicie szyby w domku... ale własciwie nie wiem po co bo w domkach yły tylko warsali i szafki a tego do plecaka sobie nie schowam:)
Napisano
a w plecaczku mogles miec telefon (np nie swoj), palmtopa, nie mowiac o trawie, amfie itp - poprostu Cie sprawdzil czy cos z tych rzeczy nie posiadasz - dla Twojego szczescia nie miales
Napisano
tu mas zkolego link do wątku w podobnej tematyce,

http://www.odkrywca.pl/policja-,615070.html#615070

chyba o ten Ci chodziło. Poza tym moi przedmówcy mają rację.
Napisano
Jest dokładnie tak jak napisał Catadero wszystko co w ziemi należy do państwa nie ma żadnego przepisu który by określał na jakiej głębokości. Policjant zawsze może przejrzec wam bagaż i was obszukac. Różnica na przejrzeniu i przeszukaniu polega na tym że Ty wykładasz przedmioty z plecaka i kieszeni a nie policjant. A przede wszystkim należy pamietac jezeli jestes grzeczny i nie cwaniakujesz to i grzecznie jestes potraktowany.
Napisano
Witam Kolegów.

Nie zgodzę się do końca z wypowiedzią Kolegi aloszaka. Ten temat był już na forum. Przytoczę tu moją wypowiedź z tamtego forum.

Definicja nieruchomości uregulowana została w przepisach kodeksu cywilnego w art. 46 § 1 z 1964 r.

Nieruchomości są to części powierzchni ziemskiej, stanowiące odrębny przedmiot własności, jak również budynki trwale z gruntem związane lub części takich budynków, jeżeli na mocy przepisów szczególnych stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności.


Według powyższych unormowań prawnych wyróżnić można trzy rodzaje nieruchomości:
– nieruchomość gruntową;
– nieruchomość budynkową;
– nieruchomość lokalową.

Nieruchomość gruntowa jest to wydzielona powierzchnia gruntu ze względu na odrębny przedmiot własności. Granice określające nieruchomość jako wydzieloną część powierzchni ziemskiej należy rozumieć w sensie formalnoprawnym a nie w sensie fizycznym. Fizyczny podział nieruchomości jest mniej ważny niż ten prawny. Ustawione ogrodzenie nie musi być zawsze takie same jak granice danej nieruchomości i dlatego nie można się sugerować fizycznym wydzieleniem nieruchomości lecz prawnym stanem, który jest w księdze wieczystej i w ewidencji gruntów.

Określenie granic własności nieruchomości gruntowej zostało unormowane ustawo. Kodeks cywilny w artykule 143 stanowi, że własność gruntu rozciąga się na przestrzeni, nad i pod jego powierzchnią, w granicach określonych przez społeczno-gospodarcze jego przeznaczenie. Wynika z tego, że granice przestrzenne nieruchomości sięgają do pewnej wysokości i głębokości, w wyznaczonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu. Granice normuje prawo wodne , geologiczne i górnicze oraz lotnicze.

Przedmiotem własności właściciela gruntu są jedynie wody stojące, stanowiące część gruntów. Wody płynące, rzeki i inne zbiorniki, z których lub do których wpływają cieki, są własnością państwa.

Poprzez przepisy prawa geologicznego i górniczego własnością właściciela są jedynie kopaliny znajdujące się „wewnątrz” danej nieruchomości gruntowej. Natomiast kopaliny położone poniżej dolnej granicy nieruchomości w rozumieniu art. 143 k.c. nie stanowią części składowych nieruchomości gruntowych, są własnością Skarbu Państwa. Jeśli na nieruchomości znajdują się takie kopaliny jak piasek czy żwir to należą one do właściciela nieruchomości.


Zatem, można domniemywać, iż nie wszystko co w ziemi leży jest własnością Państwa. Ale żeby nie było tak pieknie, to mamy jeszcze ustawę o ochronie dóbr kultury. A z niej wynika jak yk", iż wszelkie rzeczy znalezione (Art 5 ustawy - militaria) mogą być chronione z mocy prawa. Jedynie wykopaliska i znaleziska archeologiczne są własnością Państwa. Z tego wynika, iż kawałek saperki, hełm czy inne militarium z urzędu nie jest chronione. Może być chronione, ale czy bedzie chronione czy nie, to o tym decyduje Wojewódzki Konserwator Zabytków. Z tego wynika, iż znalazca powinien zwrócić się z pytaniem, czy jego znalezisko jest tak cenne dla społeczeństwa, iż nie może go zatrzymać dla siebie.

Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Napisano
Określenie granic własności nieruchomości gruntowej zostało unormowane ustawo. Kodeks cywilny w artykule 143 stanowi, że własność gruntu rozciąga się na przestrzeni, nad i pod jego powierzchnią, w granicach określonych przez społeczno-gospodarcze jego przeznaczenie. Wynika z tego, że granice przestrzenne nieruchomości sięgają do pewnej wysokości i głębokości, w wyznaczonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu. Granice normuje prawo wodne , geologiczne i górnicze oraz lotnicze."

No to mamy pasztet.Bo skoro granice przestrzenne(... ) sięgają do pewnej wysokości i głębokości, w wyznaczonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu" to znaczy, że-jeśli dom ma piwnicę to własność gruntu sięga do podłogi w piwnicy ale już obok domu, na działce, tylko tak głęboko jak sięga najdłuższy korzonek marchewki. W miejscu, gdzie upraw nie ma własnością jest tylko powierzchnia gruntu i to nie w sensie fizycznym a prawnym.Tak więc wydobywanie zabytków" nie ma oparcia w społeczno-gospodarczym przeznaczeniu gruntu. I to zwykle cudzego.
Także przestrzeń powietrzna jest własnością tylko do wysokości najwyższej budowli na działce. A na łące? Niscy mają mniej przestrzeni powietrznej na własność niż wysocy. Dlatego Pawlak (chyba w Nie ma mocnych" nie miał racji mówiąc, że mu samolot na jego niebo wlata". Jeśli zaś chodzi o żwir i piasek to nawet jeśli są własnością posiadacza działki to i tak musi on mieć zezwolenia z prawa górniczego" na kopaliny. Chociaż znam osoby, które wydobywały i sprzedawały bez zezwolenia i są zadowolone. Maksymalna kara nałożona na nich przez sąd to tyle, co tygodniowy CZYSTY zysk ze sprzedaży żwiru czy piachu. A działali kilka lat.
Napisano
Policja nie może zabrać wykrywacza.
A jeśli ktoś chodzi z wykrywaczem po polu przy drodze
i nagle jedzie patrol saperski tą drogą. Co wtedy?
Mogą się zatrzymać i przyjść do poszukiwacza?
pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie