balans Napisano 19 Marzec 2008 Autor Share Napisano 19 Marzec 2008 Trochę przypadkowo zgadałem się ostatnio z byłym mieszkańcem tamtych okolic, a ponieważ jest to już starszy człowiek to rozmowa zeszła obowiązkowo na czasy okupacji. I tak od słowa do słowa dowiedziałem się od niego, że w 1944? roku właśnie w miejscowości Michalczowa nad jez. Czchowskim, a dokładnie w przysiółku Na Górce" spadł pewnej nocy duży amerykański" samolot. Mój rozmówca twierdził, że strąciła go niemiecka plotka z osłony zapory w Czchowie i dalej opowiadał, że miejscowa ludność błyskawicznie go zagospodarowała", a na pytanie czy coś może się u jego rodziny zachowało? Odpowiedział, że nie bo jego tylko interesowały śrubki, bo te ie rdzewiały".I tu mam pytanie do forumowiczów - czy ktoś może coś wie więcej na temat tego samolotu? Bo ja nawet nie jestem pewny czy to był Liberator, ale pewnie tak, bo te przeważnie latały w tamtym okresie nocą. A może tam ktoś kopał? Przypominam sobie też, że był jakiś wątek na forum o zatopionym samolocie w jez. Rożnowskim - może chodzi o ten sam samolot? Szukałem na stronie Aircraft M.I.A. Project, ale nic nie znalazłem, inna sprawa że tam jest tylko o samolotach amerykańskich, a ten był pewnie brytyjski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 19 Marzec 2008 Share Napisano 19 Marzec 2008 Balans...historia zatacza koło ... ja swego czasu pytałem o lotnisko w Łososinie Dolnej k. Jeziora Rożnowskiego i upadku do niego Halifaxa...http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=455679#455679 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 19 Marzec 2008 Share Napisano 19 Marzec 2008 Co do Halifaxa z Rożnowa... było o tym wspomniane w ksiażce SIEDMIU Z HALIFAXA 'J' - Mieczysław Pawlikowski (Zagłoby)...jak ktoś ma to można sprawdzić.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 19 Marzec 2008 Autor Share Napisano 19 Marzec 2008 Najprawdopodobniej chodzi o tego Halifax'a [książkę Pawlikowskiego kiedyś czytałem, nawet chyba ją jeszcze gdzieś mam, ale już szczegółów nie pamiętam]. Mnie również wydaje się, że strąciły go nocne myśliwce, bo zapory raczej broniła lekka artyleria, która by go nie dosięgła.JEDNO JEST PEWNE NA 100% [bo to mi opowiadał bardzo wiarygodny człowiek] - MIEJSCE UPADKU: MICHALCZOWA - NA GÓRCE". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 19 Marzec 2008 Share Napisano 19 Marzec 2008 Ciekawi mnie też kwestia stacjonowania Niemców (jednosilnikowe mysliwce) w Łososinie Dolnej...takie info mam od atochtona ..sam raczej tego nie wymyślił. Czy aby nie one się przyczyniły do jego upadku? Idąc dalej .... osłona zapory/elektrowni (lotnicza+ lufowa) która zasila w energię cały region ma sens ...poza tym szlak do Warszawy prowadził również przez te tereny...ciekawe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 19 Marzec 2008 Share Napisano 19 Marzec 2008 można sprawdzić odległość od zapory do lotniska (centum Łososiny Górnej)oraz odległość do Michalczowej..(proponuję wer. Hybrydową)http://mapy.eholiday.pl/mapa-michalczowa.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 19 Marzec 2008 Autor Share Napisano 19 Marzec 2008 Za kilka dni będę miał okazję porozmawiać jeszcze raz z tym człowiekiem [w tamtych czasach mieszkał właśnie w okolicy Łososiny] to popytam o samoloty, ale pewnie zbyt precyzyjnych informacji to się nie dowiem - wiadomo: samolot to samolot.Sam jestem przekonany, że jeżeli go strąciły nocne myśliwce, to nie jednosilnikowe" a Me 110G jakie Niemcy mieli w tym okresie min. w Krakowie - mogły więc też jakieś samoloty tego typu czasowo stacjonować i na polowym lotnisku w Łososinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 19 Marzec 2008 Share Napisano 19 Marzec 2008 Popytaj...było by ciekawie coś nowego w tym temacie ustalić..co do Me 110G możliwe ..ale nie za krótkie jest to lotnisko dla nich? Fw-190 już bardziej ... zresztą były też tam jakieś stacje radiolokacyjne na wzgórzach koło jeziora ...takie alerze" w opinii świadków..po coś je tam Niemcy musieli ustawiać.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 19 Marzec 2008 Autor Share Napisano 19 Marzec 2008 Chyba masz rację, Me 110 raczej tam nie stacjonowały. Sprawdziłem bardzo pobieżnie [bo już późno] kilka źródeł z których by wynikało, że to mogła być jednak plot, bo właśnie na rejon Nowego Sącza wskazuje się jako na miejsce silnej koncentracji artylerii plot, która miała stanowić amę" dla lotów nad Warszawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbstnebel Napisano 20 Marzec 2008 Share Napisano 20 Marzec 2008 nad jakimi konkretnie terenami ten szlak przebiegał w okolicach Nowego Sącza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 20 Marzec 2008 Share Napisano 20 Marzec 2008 herbstnebel..korytarz miał kilkadziesiąt kilometrów szerokości chodzi prawdopodobnie o wykorzystanie również lini Dunajca i Tatr do nawigacji....zresztą trochę tych wraków w tym pasie jest..wiecej w linkach zamieszczonych wyzej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anRO Napisano 20 Marzec 2008 Share Napisano 20 Marzec 2008 Lotnisko w łososinie jest stosunkowo młode.Niestety nie wiem w którym roku zostało założone ale wydaje się że po wojnie.Natomiast na pewno,istniało lotnisko przed łososiną na tej trasie w miejscowości KURÓW.Jest to 5 km. przed Nowym Sączem.Jadąc w kierunku N.Sącza zaraz za mostem na Dunajcu po prawej stronie,w miejscu gdzie są stawy po żwirowe.Troszke dalej na przeciw takiego zielonkawego domu były budynki lotniska.I to jest pewna informacja.Natomiast date założenia lotniska w łososinie trzeba poszukać.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 20 Marzec 2008 Share Napisano 20 Marzec 2008 Ustaliłem...Łososina i Kurów to lotniska powojenne lata 50/60..brak jest potwierdzenia w dokumentach że były wykorzystywane przez Niemców jako prowizoryczne lotniskka polowe..mój rozmówca podał natomiast info. że z drugiej strony Sącza w kierunku Nawojowej czasie wojny Niemcy mieli tam lotnisko polowe (zgryz gdzie...) i jeszcze jedno .... potwierdził również upadek samolotu o którym pisał balans stwierdzając że ma jakieś części po tym samolocie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anRO Napisano 20 Marzec 2008 Share Napisano 20 Marzec 2008 W tym samym roku,rozbił się Liberator 15 km od N.S. w kierunku na Bobową.Mijasz m.Korzenna,2 km dalej skręcasz na Lipnice Wielką,tj.m.Niecew.500 m od tego skrzyżowania uderzył po prawej w zbocze wzniesienia, dokładnie na granicy między Niecewem a Lipnicą.Tędy szła trasa z WŁoch na Warszawe.Jest tego sporo.Żurowa koło Tarnowa jeden,potem drugi na Orawie i słynna historia z uciekającym murzynem.Trzeci na Pańskiej Prehybce koło Ochotnicy Górnej.Czwarty gdzieś koło Bochni,spotkałem się z taką informacją chyba gmina Trzciana było w związku z oper Lima-łapanowską. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 20 Marzec 2008 Autor Share Napisano 20 Marzec 2008 Zalman możesz w kilku słowach przypomnieć historię tego Halifax'a opisaną przez Pawlikowskiego, bo ja się nie mogę doszukać tej książki. Byłoby nieźle gdyby udało się nam dopasować" konkretny samolot do tej Michalczowej. Szukałem min. w książkach A. Morgały ale znalazłem jedynie informację, że z polskich Halifaxów? to jedynie by podchodził" samolot utracony 12 sierpnia 44 w rejonie Podhala. Nowosądeckie to wprawdzie nie Podhale, ale blisko...Bo albo próbujemy wywarzać otwarte drzwi", bo historia tego samolotu i jego załogi jest już dawno znana i opisana, a na miejscu katastrofy stoi nawet jakiś pomnik - tylko my nie umiemy tego odszukać, albo właśnie próbujemy wyjaśnić nieznaną kartę historii naszego lotnictwa...A może ktoś z forumowiczów ma jakieś bardziej precyzyjne opracowanie na temat 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 21 Marzec 2008 Share Napisano 21 Marzec 2008 Przewaliłem cały strych i nie znalazłem tej książki..w necie też nic nie ma..Wybieram sie tam zaraz po świętach (we wtorek) dziś ustalałem co oficjane czynniki wiedzą na ten temat (nic!) napewno nie ma tam żadnego pomnika ..mój rozmówca nic nie wie o żadnym krzyżu upamiętniającym upadek postaram się ustalić dokładnie miejsce upadku.Wiemy na pewno: z relacji 2 świadków (twojego i mojego nie licząc moich wczesniejszych rozmów z miejscowymi)że upadek taki miał miejsce w (mój podaje sierpień i że posiada jakieś części z niego)zobaczymy co z tego wyniknie...czasu raczej nie stracę.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 21 Marzec 2008 Autor Share Napisano 21 Marzec 2008 Pozostaje życzyć powodzenia tam na miejscu.Ja będę tam pewnie gdzieś za jakiś miesiąc, ale mam nadzieję na spotkanie z moim świadkiem w najbliższym czasie to go dopytam, może jeszcze coś ciekawego sobie przypomni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 22 Marzec 2008 Autor Share Napisano 22 Marzec 2008 Coś mi zjadło" połowę postu, a powtórzenie jedynie go zdublowało - jeżeli można, to proszę o usunięcie dubla".A teraz c.d. Teraz ogonowy obejmuje dowodzenie. Flary wydają się jak reflektory, lecą do nas! Nie! To my lecimy do nich, tam gdzie przed chwilą był myśliwiec. Wreszcie i on jest blisko! >Kaziu, skręt w prawo i pod niego< Schodzimy szybko. Z lewej poleciały przed nami złociste kiełbaski. To jeszcze jeden myśliwiec podchodzi. Unik... i jesteśmy już nisko nad Wisłą."Jest na forum paru speców od Luftwaffe, to może dopiszą coś nowego na temat nocnych myśliwców z Nowego Sącza, albo zapodadzą jakieś ciekawe linki. Ja niestety sporo materiałów straciłem już bezpowrotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 22 Marzec 2008 Share Napisano 22 Marzec 2008 Chodzi najprwdopodobnie o lotnisko polowe w okolicach ulicy Nawojowskiej mam kolejne potwierdzenie że tam stacjonowały Fw-190 (nocne myśliwce?)(wylotówka na Krynicę...jest tam (i było tam wtedy) kupę równego terenu nadajacego sie do użycia jako lotnisko polowe (potwierdzenie od gościa zajmującego się lotnictwem .. więc nie jest to jakiś lajkonik)...w styczniu z tej strony Sącza Niemcy zaciekle bronili podejścia ..ale to na inny temat..szkoda że jestem u rodziny bo dziś jest ładnie i można by się było wybrać na mały wypad... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 22 Marzec 2008 Autor Share Napisano 22 Marzec 2008 W Krakowie-Rakowicach stacjonowały wtedy Me 110G-4 z 8/NJG 200. Czy w Nowym Sączu mogły wtedy stacjonować nocne myśliwce FW 190? Teoretycznie tak, bo istniała taka wersja tego myśliwca - FW 190A-6/R11, niektóre z nich nawet były wyposażone w radar: FuG 217 Neptun J-2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 22 Marzec 2008 Share Napisano 22 Marzec 2008 W nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 r. z lotniska Brindisi kpt. pilot Zygmunt Pluta, jako dowódca załogi wystartował na bombowcu Liberator" Mk VI do specjalnego lotu bojowego nad Polskę, z pomocą dla Powstania Warszawskiego. W rejonie Gorlic samolot został zaatakowany przez dwa niemieckie nocne myśliwce z lotniska w Nowym Sączu, które uszkodziły jeden z silników Liberatora". To uniemożliwiło kontynuowanie lotu do Warszawy, wydaje więc rozkaz powrotu do bazy. Samolot jednak stale tracił wysokość, więc w rejonie Bicza pod Gorlicami dokonano awaryjnego zrzutu ładunku i dowódca rozkazał załodze opuścić samolot, a sam z rannym mechanikiem poleciał dalej. Samolot rozbił się pod Gładyszewem, zginęli również wszyscy piloci, którzy desantowali się wcześniej.Kolejna wzmianka o lotnisku w Sączu...W katastrofie polegli: sierżant Józef Dudziak - radiooperator - rocznik 1924, plutonowy Jan Florkowski - strzelec - rocznik 1920, porucznik - Tadeusz Jencka - nawigator - rocznik 1917, sierżant Brunon Malejka - pilot - rocznik 1917, plutonowy Jan Marecki - mechanik pokładowy - rocznik 1920, kapitan Zygmunt Pluta - pilot - rocznik 1913, plutonowy Bernard Wichrowski - bombardier - rocznik 1923. Wszystkich pochowano na miejscu wypadku, a po wojnie ekshumowano na brytyjski cmentarz wojskowy w Krakowie.Nie można mieć żalu, gdy obcy zapominają o naszych bohaterach, którzy bronili i wyzwalali ich ziemie spod okupacji. Ale można mieć nadzieję, że swoi będą pamiętać i wspominać tych, którzy walczyli za dobrą sprawę i w walce tej utracili życie.źródło: http://www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=3842&idm=182 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jigga Napisano 22 Marzec 2008 Share Napisano 22 Marzec 2008 WitamCo do domniemanego lotniska to wątpie aby miało ono miejsce w rejonie ul. Nawojowskiej. Mój dziadek mieszkal podczas wojny w tym rejonie(na przeciw Optimusa) i nigdy o nim nie wspominał- natomiast cagle opwiadał o kukuryzniku-kach robiacych nocne naloty przed przyjsciem czerwonych. pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 23 Marzec 2008 Autor Share Napisano 23 Marzec 2008 Jigga, te nocne naloty kukuryźników" mogły właśnie dotyczyć tego niemieckiego lotniska [ulubiona taktyka sowietów].Inna sprawa, że po upadku Powstania Warszawskiego najprawdopodobniej Niemcy wycofali z Nowego Sącza nocne myśliwce, bo praktycznie ustał powód ich obecności w tamtym rejonie, a były dużo bardziej potrzebne do obrony Rzeszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 23 Marzec 2008 Share Napisano 23 Marzec 2008 Przepraszam, że wtrącę swoje zdanie, ale odeszliście panowie od tematu skupiając swoją uwagę na kacie a nie na ofierze. Myślę, że w tym momencie jest sprawą drugoplanową kto go zestrzelił i z jakiego lotniska wystartował i czy w ogóle było takowe w okolicach Nowego Sącza. Należało by wybrać się i zweryfikować opowiadania waszych świadków na miejscu.Z tymi opowieściami to jest różnie, że to był samolot amerykański, ale jak popytacie innych to niemiecki a gdy już będziecie trzymać pierwsze części z niego zdobyte u okolicznych mieszkańców to okaże się, że to rosyjska maszyna.Wszystko to oczywiście zakładając, że tam naprawdę coś spadło. Jeśli jednak zdecydujecie się wyruszyć w teren to rozglądajcie się dobrze po okolicznych gospodarstwach, bo możecie zastać takie widoki jak na moich zdjęciach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 23 Marzec 2008 Share Napisano 23 Marzec 2008 Pozdrowieniaszczepciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.