Legitymował się tylko prawem jazdy ZSRR

[kindzal]

Z nietypowym przypadkiem zetknęli się lubuscy pogranicznicy. W Kowalicach zatrzymali mężczyznę, którego jedynym dokumentem tożsamości było... wydane w ZSRR prawo jazdy.

Zatrzymany mężczyzna, 47-letni Ilgiz z Tatarstanu, wjechał do Polski w 1990 r. na podstawie służbowego paszportu ZSRR. Pracował wtedy w jednej z radzieckich jednostek wojskowych w Polsce. Gdy Armia Czerwona wyjeżdżała z naszego kraju, Ilgiz nie chciał wracać w rodzinne strony. Pozostał w Polsce i od kilkunastu lat prowadzi tułaczy tryb życia: utrzymuje się z drobnych prac gospodarskich, mieszka w przytułkach, a kiedy jest ciepło, po prostu sypia w lesie. W poszukiwaniu zajęcia zjeździł już pół Polski. - Jego sytuacja jest dosyć smutna - mówi rzecznik lubuskiej Straży Granicznej Mariusz Skrzyński.

Pogranicznicy po raz pierwszy zatrzymali Ilgiza osiem lat temu. Mężczyzna dostał nakaz opuszczenie kraju, ale zignorował decyzję wojewody. Teraz został zatrzymany po raz drugi. - Prowadziliśmy akcję Pobyt", mającą na celu wykrycie osób nielegalnie przebywających w Polsce. Tego 47-latka zatrzymaliśmy na prywatnej posesji - mówi Skrzyński. Jedynym dowodem tożsamości, jaki posiadał przy sobie mężczyzna, było prawo jazdy wydane jeszcze w ZSRR.

Decyzją sądu 47-latek trafił do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców w Lesznowoli w województwie mazowieckim. Jeżeli Rosja, w której skład wchodzi Republika Tatarstanu, przyzna, że Ilgiz jej obywatelem i wyda mu dokument tożsamości, mężczyzna prawdopodobnie zostanie wydalony z Polski. Jeżeli stanie się inaczej, jako bezpaństwowiec będzie mógł ubiegać się o prawo do pobytu w naszym kraju. - Na razie trudno ocenić jak potoczą się jego losy - mówi Skrzyński.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,4955426.html

Dali by chlopowi spokój .

[Erih]

Utrzymywał się z drobnych prac gospodarczych"
Dali by mu prawo pobytu z tytułu zasiedzenia. W końcu brakuje w Polsce rąk do pracy a będąc na legalu pewnie szybko przestałby być bezdomnym.

[Swiety82]

Szkoda chłopa, sam bym w Rosji nie chciał mieszkać za nić w świecie, rozumiem faceta. W Polsce bieda, ale zawsze lepiej niż w Rosji... takie moje zdanie.