Skocz do zawartości

GRUDZIEŃ.Świateczny zwyczaj.


Catadero

Rekomendowane odpowiedzi

Święty Mikołaj,od niepamiętnych czasów mieszkający w Rovaniemi,zawsze przed Świętami pakuje prezenty i rozwozi po świecie.Dawno,dawno temu,gdy nikt jeszcze nie słyszał o automatyzacji procesów produkcyjnych,w Mikołajowej Fabryce Prezentów(MFP) pracowały wyłącznie Trolle.Niezliczona ich ilość uwijała się,by na czas przygotować podarunki.Mikołaj tylko ładował na sanie,poganiał renifery i rozdawał,rozdawał...Tak miało być i tamtej zimy.Mikołaj,który trochę spóźniony (od czasu jak jego żona,Merry Christmas, wyemigrowała do Ameryki często robił skoki w bok) i z lekką saharą" organizmu wpadł jak burza do magazynu swojej MFP.A tu szok. Totalny bajzel.Porozwalane zabawki a nawalone Trolle obrzucające się częściami lalek i pajacyków.Nic nie popakowane.Strasznie się spienił Mikołaj ale nic nie mógł poradzić.Wybrał stare,zeszłoroczne zapasy prezentów i ładuje na sanie, omijając śpiących na podłodze co słabszych pomocników".Kiedy już sanie zapełnił,okazało się,że brakuje jednego z reniferów.Jeszcze bardziej wkurzony Mikołaj po krótkich poszukiwaniach odnalazł smacznie śpiącego w stodole renifera.Unoszący się nad nim zapaszek okowity nie pozostawiał miejsca na domysły-renifer chlał z Trollami! -a karę do końca życia będziesz miał taki czerwony nos,Rudolfie!!!"-ryknął Mikołaj,wypadł ze stodoły,wskoczył do sań i batem przeciągnął po zaprzęgu.Wystraszone reny skoczyły do przodu.Szarpnęły saniami i...cały ładunek prezentów wraz z Mikołajem wylądował w śniegu.A przerażone renifery pognały w przestrzeń.Mikołaj miał tego dość.Otrzepał sie trochę ze śniegu i poszedł do domu.Otworzył barek by złagodzić stress po przeżyciach poranka i nawódnić wysuszony organizm i w tym momencie jego twarz przybrała barwę jego odzienia.BAREK BYŁ PUSTY!!! Trolle wychlały wszystko.Taki cios ciężko przeżyć.Mikołaj dowlókł się do fotela,na który ciężko opadł.Wziął pilota,włączył telewizor.A tu reportaż z lotniska Heathrow, z którego wynika,że jego żona w najlepsze podróżuje po świecie.W sali przylotów widoczny był olbrzymi baner powitalny-Merry Christmas". Dobity Mikołaj bezsilnie zapadł sie w fotel i już miał zamienić czapkę z pomponem na moherowy beret i zacząć Gorzkie żale" gdy rozległo się lekkie,aczkolwiek natarczywe,pukanie do drzwi.Z szybkością błyskawicy Mikołaj zerwał się z fotela wywracając telewizor i z hukiem otworzył drzwi. Dzień dobry,Mikołaju-z niewinnym uśmiechem na pucołowatej buzi powiedział zaróżowiony od mrozu Aniołek z odświętnie udekorowanymi skrzydełkami-przyniosłem Tobie choinkę.Co z nią zrobić?"
***********
Od tego czasu przyjął się zwyczaj zasadzania" aniołka na czubku świątecznej choinki.

Wesołych Świąt,pamiętajcie o Aniołku.
C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie